Lampa poskładana
Niestety nigdy nie byłem mocny z prac plastycznych, więc osadzenie żarówki wyszło po szkolnemu "bardzo dobrze siadaj trzy minus".
Poza tym muszę powiedzieć, że jest całkiem całkiem.
Wskaźnik naładowania udało się wcelować w otwór po korbce do nakręcania, więc jedna praca plastyczna mi odpadła.
Udało się też wykorzystać oryginalny wyłącznik mający 4 stany:
1. Wyłączony
2. Włączony obwód 1
3. Włączony obwód 2
4. Włączone obwody 1 i 2
Podłączyłem więc pod obwód 1 tester naładowania, a pod 2 żarówkę. I tak sobie klikam
Żarówka 4,5W jest dość mocna i niestety w tej akurat lampie dość na wierzchu co czasem może być problematyczne, ale zobaczcie sami.
Zdjęcia robione na tarasie szerokości 3m w ciemniutką noc.
Zapalony tylko tester nładowania żeby zobrazować ciemność
I uruchomiona lampa
Tak jak wspominałem żarówka jest mocna i z takiego konta jak stałem będzie uciążliwa bo razi w oczy. Zobaczcie jednak jak jest gdy lampę powiesimy nad głową.
Pavulon pisze:Super Kooba a kwestia ładowarki, jakaś uniwersalna 12V?
Tutaj trzeba dobrać rozwiązanie do potrzeb.
Moduł w parametrach technicznych ma wymagane zasilanie między 12,6V a 13,6V. Testy wykazały, że już w tak małym zakresie jest duża różnica w amperażu ładowania. Przy 13,6V ładowanie jest bardzo szybkie, ale na początku moduł pcha w ogniwa 5A. To bardzo dużo. Temperatura jest przy tym akceptowalna, ale takie ilości A znacznie skrócą żywotność ogniw. Poładowałem ogniwa kilka razy z różnymi napięciami i wyszło mi, że najlepiej będzie ustabilizować napięcie ładowania na poziomie 12,8V.
Zakładam, że lampa ma być możliwa do łatwego zbudowania przez zwykłego szarego obywatela nie będącego elektronikiem z podzespołów łatwo dostępnych na rynku. W związku z tym trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie gdzie będziemy ją ładować i z czego.
A. Ładowanie zawsze z 230V:
Gniazdo lampy podłączamy do modułu, a do ładowania używamy zasilacza zewnętrznego 12V tylko z regulacją żeby można trochę podbić. Bardzo szybka (około dwu minutowa) analiza rynku wykazała, że łatwo nie jest, ale da się i znalazłem np.
taki do kamer monitoringu. Podkręcamy go do 12,8V (powinno się udać) i mamy ładowanie.
B. Ładowanie zawsze w przyczepie z aku i solara:
Wtedy musimy jeszcze pomiędzy gniazdo lampy a moduł wstawić
przetwornicę stepdown i ustawić ją na 12,8V. Ładujemy tak po prostu z gniazdka zapalniczki w przyczepie, które chyba każdy z nas ma. Możemy też ładować z samochodu, ale to raczej w trakcie jazdy gdy alternator daje 14,4V.
C. Ładowanie z USB 5V
Wstawiamy zamiast zwykłego gniazda przetwornicę
stepup z gniazdem micro USB, ustawiamy na 12,8V podłączamy do modułu i gotowe. W micro USB podajemy oczywiście zasilanie z ładowarki do telefonu.
Opcja C wydaje się najbardziej uniwersalna, ale nie wiem czy nie będzie wymagała mocnego źródła zasilania 5V żeby była skuteczna. Uniwersalna oznacza dla mnie możliwość użycia ładowarki do telefonu. Tam max co dostaniemy to 2A na 5V. Mam poważne obawy czy po podbiciu do 12,8V uzyskamy sensowny amperaż pozwalający naładować lampę w skończonym czasie.
Ja planuję używać lampy może nie jedynie, ale głownie w przyczepie dlatego decyduję się na opcję B. Gdyby życie pokazało, że będę też ładował z 230V to pomyślę wtedy o jakimś zasilaczu z 230V na 14V lub 20V żeby nie likwidować przetwornicy do ładowania w przyczepie.