Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Polecam. Gość świetnie tłumaczy skąd to się bierze. Mnie osobiście obejrzenie tego filmu nie nastraja zbyt optymistycznie.

Niestety chyba faktycznie nie mamy na to wpływu albo bardzo znikomy. Wiem jak wychowuję swoje dzieci, a od pewnego czasu obserwuję to u mojej 12-latki. Nic nie jest tak ważne jak telefon. Teraz zaczyna się marudzenie o komputer (taki jestem wyrodny ojciec, że jeszcze go nie ma). Oczywiście ma inne zainteresowania, uczy się bardzo dobrze i w ogóle ale telefon, znajomi itp jest top of the top. Młody jeszcze młody (7 lat) i ci co go znają to wiedzą, że to jest leśny człowiek, który świetnie się odnajduje gdy jest ognisko, można coś postrugać, postrzelać z wiatrówki itp. Zobaczymy czy z wiekiem mu nie minie. Oby nie.

Niestety, minie.

Znajoma ma gabinet psychologiczny. Na przestrzeni ostatnich lat diametralnie zmienia się profil klientów. Obecnie zdecydowana większość to rodzice, szczególnie ojcowie córek, często już 9 letnich, którzy są przez nie szantażowani. Np. kup mi nowy tablet bo powiem pani, że mnie molestujesz.

Myślę, że często są dzieci którym rodzice wcześniej zapewniali wszelki luksusy bezwarunkowo i nie znają czegoś takiego jak odmowa rodzica. Pierwsza taka sytuacja i jest bunt i dążenie do celu wszelkimi sposobami. To jest też brak szacunku do osoby starszej, rodziców, dziadków itp. na którą tak często dzisiaj ludzie pozwalają, bo to dziecko. U mnie na przykład nigdy tak nie było. Komputer o którym wspomniałem wcześniej, że córka chce, będzie kupiony za jej kasę którą sama uzbierała, a tak naprawdę jeszcze nie wiem czy go kupię, bo mam bardzo mieszane odczucia. Komputery w domu są i dzieciak może korzystać kiedy chce. Generalnie trzeba być asertywnym w stosunku do własnych dzieci bardziej niż do innych ludzi, bo nam na głowę wejdą. Bezstresowe wychowanie się nie sprawdziło (dobrze, że nigdy nie stosowałem) i mówi się o tym coraz częściej i głośniej. Jeżeli dziecku nie wyznaczymy ram funkcjonowania (praw i obowiązków) to później dzieją się takie rzeczy. Takie rzeczy kształtują się od małego. Ile to razy słyszałem "Jak mi czegoś nie dasz albo nie zrobisz to nie będę cię lubił". U mnie też dzieciaki się tak szantażują ale jak tylko usłyszę to "opr" gwarantowany jak śmierć i podatki. Znam jednak wielu rodziców, którzy nigdy nie reagowali na takie teksty swoich dzieci, bo to dzieci przecież i im wolno. To oni kiedyś będą klientami gabinetu psychologicznego.

Wiecie gdzie jest problem? W nas..., rodzicach.
Żaden dzieciak, który ma nieustającą atencję rodzica nie będzie miał czasu i ochoty na smartfony, gry i inne głupstwa.
Nie ma rodziców idealnych, szczególnie dzisiaj w cyber świecie. Ale ustalenie pewnych zasad z dzieckiem i postawienie mu granicy swobody to podstawa.
Na gwiazdkę syn dostał nowego smartfona, do tej pory zdzierał używki po mnie i żonie.
Pełna konfiguracja konta w Google jako telefon dziecka. Był przy tym, żywo zainteresowany. Został zaznajomiony z działaniem i tym, że widzę każdą czynność, którą robi na telefonie, gdzie jest, w co gra, ile czasu itd... Wiecie jak zareagował?
"Tata - super! Czyli jakby mi się coś stało czy ktoś chciałby mi się włamać na telefon to będziesz widział?" Skubany się ucieszył! Od 2 miesięcy ani razu gdy zostawał w domu chory i miał zapowiedziane żeby nie grał, nie robił tego.
Wzamian za granie fair w nagrodę dostaje pół godziny przed spaniem czas wolny z telefonem.
Wiecie jak to działa!!!!
Inna opcja, o której już niektórzy słyszeli: granie za czytanie . Ile czasu czytasz, tyle grasz. Młody chłonie książki i bez wabika ale ma dodatkową motywację.
Także niech nikt nie mówi, że takie czasy, takie dzieci, technologia, postęp.... Za przeproszeniem guzik prawda!
Da się!
A ty Dżinu szukaj dobrego akumulatora 9v i w teren!!!!

A ja się tylko o ładowarkę zapytałem

dzin1975 pisze:A ja się tylko o ładowarkę zapytałem

Dzinu kup młodemu solar na szelkach od plecaka i będzie spokój

Na święta trochę za wcześnie ale Syn chciałby mieć wykrywacz metali a że po Was wszystkiego można się spodziewać to liczę, że może Ktoś doradzi mi jaki kupić. Raczej budżetówka z uwagi, że to pierwszy wykrywacz i albo hobby zaiskrzy albo nie.