Dla tych z ciężką nogą....

Piszcie o wszystkim nie związanym z Niewiadówkami i karawaningiem
Regulamin forum
W dziale "na każdy temat" został utworzony wątek Hydepark

Hydepark czyli specjalny dział ub wątek występujący na forach internetowych, czatach i innych serwisach internetowych, pozwalający na wolną dyskusję nieograniczoną żadnym tematem przewodnim. Hydepark wziął swoją nazwę od Królewskiego Londyńskiego Parku o tej samej nazwie, który zawdzięcza swoje potoczne znaczenie - jako forum swobodnego wypowiadania wszelkich poglądów w imię wolności słowa - od Speakers' Corner, położonego w pobliżu Marble Arch, które jest tradycyjnym miejscem przemówień i debat.

Hydepark występujący na wielu forach internetowych (głównie specjalistycznych, poświęconych wąskiemu zagadnieniu), charakteryzuje się tym, iż nie jest ściśle moderowany. W miejscu tym zazwyczaj dopuszczone są wątki off-topic (czyli zagadnienia nie związane z profilem tematycznym forum).

Obowiązują zasady poprawnej pisowni (w tym bez wulgaryzmów) i zakaz obrażania osób, ich poglądów, opinii lub uczuć religijnych.
Awatar użytkownika
dmb5
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 995
Rejestracja: niedziela, 18 sie 2013, 19:43
Lokalizacja: Kielce

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: dmb5 » niedziela, 15 gru 2019, 20:42

Do pewnego momentu elektronika jest w stanie pomóc, a dalej...
Burstner Ventana 400 ts
N 126 NL
była - N 250
była NIEWIADÓW SKŁADANA ŁÓDŹ WĘDKARSKA TYP 10

Samoogon

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: Samoogon » niedziela, 15 gru 2019, 21:08

Na 100% pomaga wyobraźnia :)
Jeśli ktoś ma...

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5490
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: kooba » poniedziałek, 16 gru 2019, 08:49

Stare przysłowie mówi... "Wolniej jediesz, dalsze budiesz". I tego się trzymajmy.

Arturro
Posty: 115
Rejestracja: niedziela, 8 gru 2019, 09:19
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: Arturro » poniedziałek, 16 gru 2019, 11:09

Mocne hamowanie w początkowej fazie wężykowania i but. Tylko ilu z nas ma tak mocne auto? :?
T4 + n126e
i... wigry 3 ;)

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5490
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: kooba » poniedziałek, 16 gru 2019, 12:28

To może jednak jazda poniżej granicy możliwości auta.

Samoogon

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: Samoogon » poniedziałek, 16 gru 2019, 13:24

Screen z instrukcji przyczep niewiadów:
Screenshot_20191216-132413.jpg

Awatar użytkownika
Miron EZD
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2056
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
Lokalizacja: Zduńska Wola

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: Miron EZD » poniedziałek, 16 gru 2019, 23:42

A jak pisałem wcześniej, że trzeba przyspieszyć to nie wierzyli...
Jest w instrukcji? :lol:

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: TomekN126N » wtorek, 17 gru 2019, 07:50

Dawno temu było o tym na forum. Rozłożenie masy ładunku w cepce przed osią, lub na niej i moc holownika, pozwalająca przyspieszyć, gdy zajdzie potrzeba tj. jak przyczepa wężykuje, to trza ją szarpnąć do przodu i wyprostować zestaw. Pomaga też obciążony bagażnik, żeby tył nie latał. Dlatego dla mnie najlepszym autem do holowania jest kombi. Ma też bardziej progresywne zawieszenie z tylu.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4375
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: CornBlumenBlau » wtorek, 17 gru 2019, 21:02

Wyraźnie są dwie szkoły. Jedna mówi żeby hamować, druga - ostro dodać gazu :lol: Sorry, ale bez jaj. To przecież dwie różne reakcje.
Z całym szacunkiem do Waszej teorii o przyśpieszeniu w razie wężykowania, raczej nie mam ochoty przekonać się o jej wątpliwej skuteczności dachując :lol: . Czy znaleźliście jakieś udokumentowane rzetelne testy, badania, opinie potwierdzające sens dodania gazu?... Lub inaczej - co grozi w przypadku mocnego hamowania poza złamaniem zestawu, uszkodzeniem zaczepu, suwadła, czy zderzaka w holowniku?
Owszem, w instrukcji jest napisane o przyśpieszeniu w celu wyrównania zestawu, ale przeczytać w niej można także o homologacji na maksymalną prędkość określoną wartością 70km/h.
Zatem przy prędkości poniżej 70km/h skłonny jestem nawet uwierzyć w jej skuteczność, o ile oczywiście mamy na tyle mocy, aby radykalnie przyśpieszyć powodując wspomniane wyprostowanie. Ale Panowie, nie żartujmy, bo nie o takich szybkościach my tu dyskutujemy... Przy prędkościach około 100km/h i sporo więcej jakie najczęściej towarzyszą wyprzedzaniu, bujnięciu i wężykowaniu, naprawdę powątpiewam, aby wspomniany proces spowodował naprostowanie już rozbujanego zestawu. Najprawdopodobniej takie działanie przedłuży tylko "akcję", doprowadzając zestaw do przekroczenia niewidzialnej granicy, z której nie ma powrotu, a zakończy się jak na filmach, nawet zdewastowaniem przyczepy i dachowaniem holownika (nie mówiąc wcale o pasażerach, innych uczestnikach ruchu. lub samym tylko zepsuciem wyczekiwanego urlopu).
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: Murano » wtorek, 17 gru 2019, 22:37

CornBlumenBlau pisze:Wyraźnie są dwie szkoły. Jedna mówi żeby hamować, druga - ostro dodać gazu :lol: Sorry, ale bez jaj. To przecież dwie różne reakcje.
Z całym szacunkiem do Waszej teorii o przyśpieszeniu w razie wężykowania, raczej nie mam ochoty przekonać się o jej wątpliwej skuteczności dachując :lol: . Czy znaleźliście jakieś udokumentowane rzetelne testy, badania, opinie potwierdzające sens dodania gazu?... Lub inaczej - co grozi w przypadku mocnego hamowania poza złamaniem zestawu, uszkodzeniem zaczepu, suwadła, czy zderzaka w holowniku?
Owszem, w instrukcji jest napisane o przyśpieszeniu w celu wyrównania zestawu, ale przeczytać w niej można także o homologacji na maksymalną prędkość określoną wartością 70km/h.
Zatem przy prędkości poniżej 70km/h skłonny jestem nawet uwierzyć w jej skuteczność, o ile oczywiście mamy na tyle mocy, aby radykalnie przyśpieszyć powodując wspomniane wyprostowanie. Ale Panowie, nie żartujmy, bo nie o takich szybkościach my tu dyskutujemy... Przy prędkościach około 100km/h i sporo więcej jakie najczęściej towarzyszą wyprzedzaniu, bujnięciu i wężykowaniu, naprawdę powątpiewam, aby wspomniany proces spowodował naprostowanie już rozbujanego zestawu. Najprawdopodobniej takie działanie przedłuży tylko "akcję", doprowadzając zestaw do przekroczenia niewidzialnej granicy, z której nie ma powrotu, a zakończy się jak na filmach, nawet zdewastowaniem przyczepy i dachowaniem holownika (nie mówiąc wcale o pasażerach, innych uczestnikach ruchu. lub samym tylko zepsuciem wyczekiwanego urlopu).

Pomijając prędkości i moc holownika to ku zaskoczeniu jest jeden przykład modelowego "dodania gazu" w celu zmniejszenia kołysania.
Ci, którzy kiedykolwiek pracowali suwnicą wiedzą o co chodzi.
Otóż aby ustabilizować rozkołysany materiał na haku należy przyspieszyć suwnicą w kierunku zgodnym z ruchem podwieszonego ciężaru w końcowej fazie wychylenia w danym kierunku.
Nie próbowałem autem i przyczepą ale z 2 tonową baterią prawie codziennie. Fizyka jest fizyka.
Może to faktycznie mieć sens Maciek. Może kwestia tej mocy auta i szybkości reakcji?
Tutaj też trochę inaczej działa przyciąganie ziemskie ale sam ruch przyspieszenia wózkiem suwnicy w kierunku rozpędzonego obciążenia aby je zatrzymać jest także nie oczywisty w pierwszej chwili.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: reflexes » środa, 18 gru 2019, 07:30

Mi dwa razy w życiu zabujało przyczepą i to całkiem solidnie. Raz jak jeszcze Focusem jechałem z Chateau i rozmawiając z żoną zagapiłem się i zjechałem na łuku trochę na lewy pas. Nic z przeciwka nie jechało, a ja zamiast spokojnie wrócić do siebie to ostro odbiłem kierownicą. Zestaw wszedł w piękny rezonans. Na szczęście prędkość była może z 60 km/h więc dość szybko wyszedłem na prostą. Nie dodawałem gazu, nie hamowałem. Po prostu puściłem nogę z gazu i się udało. Więcej w tym pewnie przypadku i szczęścia niż techniki.
Drugi raz miałem jak jechałem do Koszęcina na zlot już Kijanką z Adrianną. Wjechałem w Grudziądzu na A1 i przede mną znalazła się ciężarówka z drewnem. A że nie jechała zbyt szybko to postanowiłem ją cyknąć. Co tylko się do niej zbliżałem to buda zaczynała chodzić na boki, im bliżej tym bardziej. Noga z gazu i wprost do powiększającej się odległości buda się uspakajała. Próbowałem z kilka razy, między ekranami, na otwartym polu i nich chu chu. Męczyłem się za nim od Grudziądza do chyba Ciechocinka gdzie wykorzystałem okazję, że ktoś go przyblokował i mocno zwolnił. Dodam, że moim zestawem naprawdę nie problem wyprzedzić tira i nie raz to robiłem. Być może pierwszy raz był to tir z tak nieregularnym ładunkiem który musiał powodować inne zawirowania niż tir z plandeką.

Awatar użytkownika
misha22
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 794
Rejestracja: niedziela, 6 mar 2016, 17:17
Lokalizacja: Srodkowe Mazowsze

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: misha22 » sobota, 21 mar 2020, 22:08

De Reu 1968, prawie jak zapiekanka
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5490
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: kooba » sobota, 21 mar 2020, 22:35

Grupa mężczyzn w aucie i przyczepa na boku, z której nie wysypało się gratów na szerokość 3 pasów. Chyba budowlańcy stróżówkę zepsuli.

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: TomekN126N » niedziela, 22 mar 2020, 07:03

Odgrzeje trochę kotleta... z tym przyspieszaniem podczas wężykowania, to naprawdę ma sens. Dlatego prędkość zestawu jest ograniczona do 70 ( 80 na „A” i „S”), żeby właśnie mieć ten zapas mocy i prędkości. Wyobraźmy sobie, ze przyczepa wężykuje, czyli ma amplitudę odchyleń na lewo i prawo, a dyszel buja się on boki. Hamowanie spowoduje nacisk dyszla na hak, najczęściej w którymś wychyleniu. Co się stanie? Zestaw bardziej się „złamie”, czyli amplituda wychylenia się zwiększa. A co spowoduje przyspieszenie? Pociągnięcie dyszla do przodu, czyli zmniejszenie wychylenia przyczepy tak, jak w przypadku wspomnianej suwnicy, która ciągnąć ładunek za sobą, stabilizuje go. Po co to jest wymyślone. Moim zdaniem dlatego, ze hamowanie odbywa się w sposób ciągły, szczególnie w panice, a powinno tylko w momentach, kiedy przyczepa jedzie prosto za holownikiem, a nie powinno, kiedy wężykuje. Czyli wychylenie lewe i prawe, brak hamowania, na wprost, hamowanie. Tak się nie da, bo podczas wezykowania działają zbyt duże siły boczne. Raz to przeżyłem na A-6 na obwodnicy Szczecina i więcej nie chce. Nie wiem kiedy z górki zrobiło mi się 110 ( wcześniej jechałem 90, bo golfik trójka miał silnik 1.8 i przy tej prędkości ładnie ciągnął) a przyczepa dostała boczny wiatr. Czułem, jak przy wychyleniu ciągnie mi kierownice na jecną i drugą stronę. Najpierw puściłem nogę z gazu bez wysprzeglania, żeby lekko zwolnić, po czym gaz w podłogę i wyprostowałem zestaw. Powiem Wam, potem grzecznie jechałem do 90-ciu i nic więcej.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Romlas
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1454
Rejestracja: środa, 26 paź 2016, 18:41
Lokalizacja: Gniezno

Re: Dla tych z ciężką nogą....

Postautor: Romlas » sobota, 28 mar 2020, 13:27

Stara zasada mówi, że dobry kierowca nie musi opanować poślizgu, dobry kierowca ma w nie nie wpadać. Mówie o kierowcy zawodowym nie rajdowym. Gdy moje zawodowe prawko jeszcze parzyło, to na śniegu poślizg z przyczepą udało sie opanować nogą z gazu i pooowwwoooliii i delikatnie kierownicą. Grubo ponad milion kilometrów za fajerą pozwala mi stwierdzić ze ZDECYDOWANIE łatwiej nie doprowadzić do takiej sytuacji niż ją potem opanować. Instruktorem nauki jazdy tez jestem, o smierć też się otarłem dwa razy, więc jakieś tam mizerne pojęcie mam. A pośpiechu z przyczepą nie rozumiem.
Paweł i Kinga. N250 i Jamet Arizona


Wróć do „Na każdy temat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości