Koronawirus

[desperos]

Wczoraj chyba widzalem na grupie wędzarniczej jaki wsad miales

To pierwszy wsad drugi będzie w środę
Wiesz, dziadkowie, rodzice, brat i my... coś w te święta trzeba jeść. Wszyscy mieszkamy blisko siebie, ale pierwszy raz w moim życiu nie spędzę z nimi nawet jednego dnia świątecznego.

[z1c00]

Wczoraj chyba widzalem na grupie wędzarniczej jaki wsad miales

To pierwszy wsad drugi będzie w środę
Wiesz, dziadkowie, rodzice, brat i my... coś w te święta trzeba jeść. Wszyscy mieszkamy blisko siebie, ale pierwszy raz w moim życiu nie spędzę z nimi nawet jednego dnia świątecznego.

Wiem, wiem. Moja żona też ubolewa nad tym, tym bardziej, że to pierwsze Świeta Wielkanocne gdzie dziadkowie spedziliby z wnuczką.
A jeżeli chodzi o wędzenie, to ja będę robil swój pierwszy wsad w piątek

[krzysztof_cw]

My dwa tygodnie siedzieliśmy u znajomych na wsi, ale wróciliśmy już do siebie na 40m2.

Marta chce się ratować działką, zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Samoogon]

A ja jestem dobrej myśli, nie przyjmuje apokaliptycznych myśli. Przyszło i minie, jak wszystko. A po burzy zawsze jest słońce, tyle.
Świat się zmieni? A niby jak?
Zawsze byliśmy i zawsze będziemy pionkami, konsumentami, zawsze chodziło o pieniądze i nadal tylko to będzie się liczyło. Ludzie są niczym w rękach możnych tego świata. Byli, są i będą niczym. Nic się więc nie zmieni.

[TomekN126N]

Kurcze, staram się nie wypowiadać, ale już mnie to zaczyna wk... Zaczynam dziś czwarty tydzień w domu, bo w firmie nie możemy jeździć i pracować. Póki co, jeszcze mi płacą, ale rząd coraz bardziej ogranicza swobody obywatelskie. Pokazali w tv gościa, co spędził dwa tygodnie w lesie na kwarantannie ( bo chciał) i powiedział, ze w niedziele było dużo aut, to zaraz wprowadzili zakaz wstępu do lasu. Wczoraj w wiadomościach słyszę, ze za wyjazd SAMEMU na myjnie 500zl mandatu. Chodzę codziennie sam na długie spacery po 2h, żeby nie zgnić w domu, to co, zaraz i to zabiorą? Przecież ide sam i nie łamie zasad. O co tu qwa chodzi? Takiego mandatu w życiu bym nie przyjął i kazał żandarmowi spi....ć. Wszystko rozumiem i stosuję się, ale qwa niech to będzie w granicach rozsądku.

[Pavulon]

Pozdrowienia z roboty od dziś w maseczce bo wysłałem jedną dziewczynę na przymusową kwarantannę

[Fiacior75]

A ja w piatek pojechałem na myjnie , nawet mi to do głowy nie przyszło ze moge dostać taki mandat

[reflexes]

A ja w piatek pojechałem na myjnie , nawet mi to do głowy nie przyszło ze moge dostać taki mandat

No ja też mam w planie zrobić w najbliższym czasie autodetaling swojej Kijance i montaż kamerki, która czeka od półtora roku. Muszę jeszcze zamówić trochę lakieru, bo mam kilka zaprawek do zrobienia więc pewnie święta spędzę przy aucie. Jedną i tylko jedną zaletę ma ta sytuacja. Ogarniam wszystko koło chałupy, wszystko to na co przez ostatnie kilka lat brakowało czasu ze względu na ciągłe wyjazdy. Dzisiaj żona maluje garderobę, a jak mi się uda kupić gdzieś na miejscu sztachety to wymieniem ogrodzenie frontowe w najbliższym czasie. Po tej kwarantannie moja chałupa zyska trochę na wartości .

[Fiacior75]

U nnie też remonty na które wiecznie nie było czasu wreszcie ruszyły teraz jest czas na wszystko. Odebralem przed chwila telefon ze szlifierni że moj blok silnika od syreny jest gotowy do odbioru i zastanawiam sie jak ja teraz mam jechać i go odebrać z Tarnowskich Gór a to jakies 30km Jedyne co mi wpadło do głowy to pożyczyć karawan z pracy i jechać, w razie czego mam alibi

[reflexes]

Możesz przecież po zakupy jechać, a nigdzie nie jest napisane, że do najbliższego sklepu

[dzin1975]

Jedziesz w celu zaspokojenia niezbędnych życiowych potrzeb

[WB55]

No i stało się.Mój kamper wylądował wczoraj na kwarantannie,to znaczy na kołkach.W sierpniu będzie pierwszy wyjazd na przegląd,o ile coś nie pozmieniają.
Wszystkie plany związane z karawaningiem odłożyłem na przyszły rok.Moim skromnym zdaniem ten"urwis"będzie się jeszcze długo panoszył.Cała nadzieja w naukowcach
którzy pracują nad szczepionką i w naszym zachowaniu w tych trudnych czasach.Jestem w dobrej sytuacji bo nie muszę już pracować i siedzę we własnym domu,
a teraz na wiosnę roboty będę miał od groma,sianie,sadzeni kwiatów i koszenie trawnika.O nudzie niema mowy.Po całym tym zamieszaniu jak już minie,karawaning
już nie będzie taki jak był.Wspólne wyjazdy,wieczorne rozmowy przy ognisku,śmiech biegających dzieci to już jest za nami.Potrzeba czasu aby kiedyś to wróciło do
normy.Tak że jak pisał pisarz Sofronow "dla nas też zaświeci kiedyś słońce".No nie wierzę że ja takiego pesymistycznego posta wysmarowałem,ale nutka optymizmu
też się pojawia.Trzymajcie się zdrowo i do zobaczenia kiedyś,gdzieś tam oczywiście w pełnym gronie.

[tantalos]

... Ogarniam wszystko koło chałupy, wszystko to na co przez ostatnie kilka lat brakowało czasu ze względu na ciągłe wyjazdy...

U nnie też remonty na które wiecznie nie było czasu wreszcie ruszyły teraz jest czas na wszystko...

Ja to samo, ogarniam rzeczy na które brakowało czasu, poza tym rozglądam się za nową robotą; nie ma na co czekać...

[Murano]

Balkonowy koncert #zostanwdomu

[grzesiex]

No pisałem: człowiek- Orkiestra, a tu proszę co widzimy? Dzieciaki "pana o którym była mowa" koncertują. Brawo, brawo dla Córki i Syna. Zdrowo się trzymajcie w ten trudny czas!