Lubię dokonywać rzeczy niemożliwych
-
- Fanklubowicz
- Posty: 336
- Rejestracja: czwartek, 1 kwie 2021, 10:33
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Lubię dokonywać rzeczy niemożliwych
Stare powiedzenie mówi, elektryka prąd nie tyka ha ha ha, mieliśmy szczęście że żyjemy z tego co tu czytam
---------------------------------------
N126e 1986r.
T4 Atlantis 1999r.
W210 1998r.
Passat B5 2004r
Passat B4 1994r.
Ogar 205 1988r. (dwubiegowy)
N126e 1986r.
T4 Atlantis 1999r.
W210 1998r.
Passat B5 2004r
Passat B4 1994r.
Ogar 205 1988r. (dwubiegowy)
Re: Lubię dokonywać rzeczy niemożliwych
Miron EZD pisze:Pamiętam jak z bratem tworzyliśmy makietę 2x3 metry w pokoiku w bloku, to było wykonanie rzeczy niemożliwej. Z jednej strony makietę opieraliśmy na biurku a z drugiej na oparciu tapczanu. Ech to były piękne czasy.
Kolegi ojciec finalnie zrobił to tak, że na tapczan jednoosobowy mniej więcej 1x2 metry opuszczało się na zawiasie przykręconą do ściany makietę. Było tam kilka domków, kilka semaforów, dworzec, trawka, drogi, drzewka itp. wszystko sterowane klawiszami więc jak na tamte czasy to było coś.
Ja oczywiście też chciałem i jak wiadomo kasa była ale z towarem gorzej.
Leśnowóz pisze:Kolejkę to ja widziałem tylko w Składnicy Harcerskiej na wystawie.
No i to jest największa trauma mojego dzieciństwa. Z racji tego, że moja mama pracowała w domu to ja nie chodziłem do przedszkola ale za to często chodziłem z nią po mieście na zakupy. Kolejki faktycznie sprzedawali tylko w składnicy harcerskiej i niestety zawsze kończyły się 2 osoby przed nami. Gimby tego nie znajo. Przywozili ich na przykład 5 kompletów i kto miał znajomości albo szczęście to miał. Ja miałem pecha
No a żeby było ciekawie, kilka lat temu pożyczyłem od znajomego taki fajny duży zestaw i pokazywałem dzieciom z bananem na pysku od uch do ucha. Patrzyli na mnie dziwnie więc się trochę pobawiłem i oddałem.
- misha22
- Przyjaciel
- Posty: 797
- Rejestracja: niedziela, 6 mar 2016, 17:17
- Lokalizacja: Srodkowe Mazowsze
Re: Lubię dokonywać rzeczy niemożliwych
W drugiej klasie szkoły podstawowej /pamiętam, bo w trzeciej się przeprowadziliśmy/ naprawiałem latarnie na swojej ulicy, wkładając im, pokradzione przez kogoś innego, bezpieczniki topikowe. Watować nauczyłem się potem. Jaka to była radość wieczorem, jak "moja" latarnia zaświeciła
De Reu 1968, prawie jak zapiekanka
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac
Re: Lubię dokonywać rzeczy niemożliwych
Miron EZD pisze:Ale teraz przywołałeś wspomnienia.
To była zabawka, kolejka TT o rozstawie torów 12mm z Berliner Bahnen, kupowane w nieistniejącym już czuj-czynie.
Młodsi pewnie nie wiedzą co to takiego albo znają z opowieści
Sam mam jeszcze kilka modeli wagoników i lokomotywę oraz tory.
Pamiętam jak z bratem tworzyliśmy makietę 2x3 metry w pokoiku w bloku, to było wykonanie rzeczy niemożliwej. Z jednej strony makietę opieraliśmy na biurku a z drugiej na oparciu tapczanu. Ech to były piękne czasy.
Oj przywołałeś wspomnienia faktycznie. Nie mniej od czasu do czasu starsi panowie lubią się pobawić tym co mają jeszcze w gablotach, pudłach czy paczkach Do pandemii co roku w wakacje organizowaliśmy TT weekend kolejkowy aby młodsi mogli zobaczyć co to takiego ten Berliner Bahnen Też mam trochę TT-ki i zabawa zawsze była przednia na takich spotkaniach https://www.youtube.com/watch?v=kNzJMTJXHdk
N-250cb
N-126nt
N-126nt
Wróć do „Hobby Fanklubowiczów”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości