Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Wszystko o Waszych zainteresowaniach
Florida_blue
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwie 2018, 23:53

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Florida_blue » sobota, 13 kwie 2019, 22:55

Samoogon pisze:Zdarzyło się już że przerwaliśmy urlop i musieliśmy jechać 100km do domu ogarnąć sytuację i wrócić :)
Wtedy opiekowała się nimi bratowa, ciężko się dogadać z laikiem przez telefon cóż było robić.

Jednak słowa "śmierdzi spalenizną, lampa nie działa i nic nie działa" brzmią dość alarmująco nawet w ustach totalnego laika....
Wtedy o mały włos nie spaliliśmy domu......

Samoogon pisze:No i bo kosztował 160 zł, szkoda by było... :)

Tak, to zupełnie odrębny temat. Przyzwyczajeni jesteśmy do cen neonka za 2 zł, bojownika za 8, gupika, czy roślinki za kilkanaście, no ewentualnie paletki za kilkadziesiąt zł. A tu ceny rybek i korali powodują szok :) najtańsze rybki które kojarzę to 25 zł :) cena żółtka obecnie w sklepie to chyba 500 zł... hobby mocno kosztowne ;)
Tyle, że te rybki są takie INNE. Może dlatego że jest ich tak mało, to widać różnice w ich zachowaniu.
Mają swoje rewiry, takie trasy do pływania, miejsca gdzie się chowają. Nawet humorki swoje mają, np żółtek niedawno miał chyba złe dni, bo pływał nastroszony z przodu i wszystkich ganiał. W słodkim akwarium najwyżej brzanki sumatrzańskie oskubią gupika i już :) jedyne słodkowodne ryby, do których mam sentyment i były takie bardziej kontaktowe to pielęgnice pawiookie.

Żeby nie było smutno i bez zdjęć poniżej fotka protopalythoa, taki miękki koral, bardzo ładny i bardzo trujący. Mieliśmy całą kolonie, ale zeżarł nam brzydal, jednak jakiś resztki zostały i się odradza.
20190413_230624.jpg


Jeszcze ślimak nassarius. Normalnie nie widać to w akwarium, dopiero jak wyczuje jedzenie, to wynurza się spod piasku . Zazwyczaj siedzi zakopany i czasem wystawia tylko taka rurkę sterczacą z piachu.
20190408_232451.jpg

Florida_blue
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwie 2018, 23:53

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Florida_blue » niedziela, 14 kwie 2019, 22:03

Dzisiaj tak dla odmiany koralowce.
Generalnie te koralowce, który trzymamy w akwarium dzielą się na twarde, czyli takie, które tworzą twardy wapienny szkielet oraz miękkie , bez szkieletu, taki mięciutki glutek :)
Te twarde dzielą się na wielkopolipowe tzw LPS ( Large Polyp Stony Coral) i małopolipowe SPS (Small Polyp Stony Coral) , gdzie szkielet pokryty jest takimi maleńkimi miotełkami, wyglądają jak by były puszyste) na zdjęciu seriatopora:
IMG-20190414-WA0000.jpg


Odżywiają się częściowo samodzielnie, przez zooksantele, ale chętnie zjedzą coś ekstra ;)
Jak wrzucamy jedzonko wyciągają małe łapeczki (polipy) rozmieszczone wkoło pyszczków, łapią drobinki jedzenia i pakują do mordek :)
Na zdjęciach LPS acany oraz bąbelki
20190414_214259.jpg

Bąble normalnie:
IMG-20190414-WA0006.jpg

I podczas posiłku:
IMG-20190414-WA0003.jpg


Jeszcze mam takie dwa zdjęcia , też LPS, caulastrea
normalnie:
IMG-20190414-WA0001.jpg
i w oczekiwaniu na jedzonko:
IMG-20190414-WA0002.jpg


A tutaj zoanthus, miękki koral, jedna mordka już coś wcina, druga jakąś drobinkę złapała
20190414_214343.jpg
Ostatnio zmieniony niedziela, 14 kwie 2019, 22:34 przez Florida_blue, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Miron EZD
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2056
Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
Lokalizacja: Zduńska Wola

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Miron EZD » niedziela, 14 kwie 2019, 22:32

Podziwiam Waszą wiedzę na ten temat i zaangażowanie.
W tym przypadku powiedzenie: albo rybka, albo akwarium nabiera nowego sensu. :D
Chylę czoło, zdjąwszy czapkę z głowy.

Florida_blue
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwie 2018, 23:53

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Florida_blue » środa, 17 kwie 2019, 01:05

Odrobinka miękkich koralowców, czyli te które nie wytwarzają szkieletu. Mają one bardzo różnorodną budowę. Wcześniej już wstawilam zdjecie zoantusów, a mamy jeszcze briareum
20190416_222342.jpg


sinularie (jak małe drzewka)
20190416_224014.jpg

Witać
discosomy, czyli "grzybki" i sarcopython (w kieliszku)
20190416_221932.jpg

Kieliszek musi być jak przystało na akwarium Samo(o)gona ;) tak serio, to korale rozmnazaja się również przez podział. O ile w wypadku twardych koralowców umiejscowienie szczepki to nie problem, bo wystarczy przykleić klejem i już, to miękkie są bardziej kłopotliwe. Muszą przyrosnąć, od kleju się uwalniają i całkiem skutecznym sposobem jest po prostu unieruchomic korala, wkładam kamyczek i koralowca do kieliszka i zostawiam, żeby sam przyrósł. (Można je przypiąć gumką, ale chyba latwiej tak :)

Samoogon

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Samoogon » czwartek, 18 kwie 2019, 05:44

Miron EZD pisze:Podziwiam Waszą wiedzę na ten temat i zaangażowanie.
W tym przypadku powiedzenie: albo rybka, albo akwarium nabiera nowego sensu. :D
Chylę czoło, zdjąwszy czapkę z głowy.


Z tą wiedzą to tak nie do końca, jak Kamila pisała jesteśmy świeżakami, akwa posoliliśmy dopiero ze trzy lata temu. Od tego czasu intensywnie próbujemy poszerzać wiedzę i zdobywać doświadczenie, co jest bardzo ważne. Akwarystyka morska to sztuka kompromisu. Tutaj nigdy nie można mieć wszystkiego, zawsze trzeba wybierać i rozsądnie podejmować decyzję, inaczej kończy się porażką. Zanim kupimy rybkę, korala, cokolwiek zastanawiamy się dość długo. Trzeba poznać potrzeby, wymagania, dostosować akwa jeśli trzeba.
Cóż dużo gadać, na hepcia czekaliśmy trzy lata :)
W teorii ta ryba nie ma prawa u nas mieszkać, zbyt mały zbiornik. Jeśli o to gdzieś zapytasz to hejt murowany, ale wszyscy go mają :)
(To coś jak z przewodami do przyczep, jak zapytasz to 3x2.5 w gumie to minimum, jak pojedziesz na kemping to wszyscy stoją na pomarańczach od kosiarek :) )
To wrażliwa na stres ryba, która często właśnie w wyniku stresu, choruje na tzw ospę rybią i może zarazić całą obsadę. Także kupując jedną rybkę dla kaprysu, z niesprawdzonego, nieznanego źródła można narobić sobie bigosu i stracić całą obsadę. Inna sprawa to jak przyjmą ja mieszkańcy, akwarium morskie to nie FKN tu jeden na drugiego patrzy wilkiem, odrobina słabości, podobieństwo choćby kształtem do osobnika alfa w akwarium i żegnaj Gienia...
Każdy mieszkaniec potrzebuje swojej przestrzeni, ma swoje wymagania, wszystkiego tego musimy się uczyć, stąd trochę tych wiadomości już zdobyliśmy. Tylko, że tu jeszcze potrzebne mam doświadczenie, znam ludzi, którzy po roku byli już ekspertami, teraz zamiast akwarium jest maltańczyk, pewnych rzeczy się nie przeskoczy :)

dzin1975

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: dzin1975 » czwartek, 18 kwie 2019, 05:58

Samoogon pisze:
akwarium morskie to nie FKN tu jeden na drugiego patrzy wilkiem, odrobina słabości, podobieństwo choćby kształtem do osobnika alfa w akwarium i żegnaj Gienia...


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Florida_blue
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwie 2018, 23:53

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Florida_blue » czwartek, 18 kwie 2019, 23:31

Chociaż miło, że czytacie ten wątek, bo czasem mam wątpliwości, czy ktoś tu zagląda. :D

Z tym uczeniem to prawda, zaledwie troszkę poznaliśmy temat....

Generalnie ja strasznie lubię słodkie akwaria, po prostu nie wyobrażam sobie nie mieć i jak zdecydowalismy się z Przemkiem na morskie to likwidowalismy wszystkie słodkie, ale została nam jedna kostka w sypialni. Bo to takie "must have".
I mamy kosteczkę 30 litrów, shrimp set z aquaela. Mieszkają w nim gupiki endlera tiger, neony simulans, krewetki sakura oraz kilka ślimaków.
20190220_210008.jpg

20190418_233837.jpg


Oczywiście jest strasznie zarośniete , takie pełne zieleni, jest właściwie bezobsługowe i bezproblemowe. Pełni funkcję nocnej lampki ;)

Morskie jest wymagające. Trzeba robić testy (czyli rozłożyć buteleczki, fioleczki, strzykaweczki), regularne podmiany wody (podmiana to cały proces, trzeba nalać wody ro, pilnując, żeby nie zalać domu, woda do wiadra, odmierzyc sól, mieszać żeby się rozpuscilo, sprawdzić zasolenie i dopiero do akwarium) A normalnie to się robi wiaderko, spuscic nalać i już.
Jeszcze kosztuje całkiem sporo.
I chociaż cieszy oko, to za nami mnóstwo porażek.
Tak sobie czasem myślę, że gdyby jedno z nas się tym interesowało to już by tego akwarium nie było.
Bo jak się walczy z uporczywą plagą, albo traci drogie koralowce czy fajna rybę, to można stracić zapał. A wtedy druga osoba mówi że jeszcze spróbujemy, że szkoda byłoby się poddać... No i tak jakimś cudem to akwarium jeszcze stoi :D

Żeby nie było, że brak fotek, to dzisiaj znowu jeżowiec diadema. Nie jest całkiem czarny, ma niebieskie i białe "tipy" , taki regularny wzorek ze świecących punkcikow. U góry ma taka kuleczkę z czerwoną obwódką, to jego dupka :)
20190417_002907.jpg

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: reflexes » piątek, 19 kwie 2019, 07:13

Florida_blue pisze:Chociaż miło, że czytacie ten wątek, bo czasem mam wątpliwości, czy ktoś tu zagląda.

Ja tam czytam i podziwiam. Bardzo mi się podoba. Miałem słodkie akwarium ale to w porównaniu z Waszymi to totalna amatorka. Niestety z braku czasu zostało zlikwidowane. Kiedyś jednak do tematu wrócę, może na emeryturze :lol:

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Murano » piątek, 19 kwie 2019, 18:52

Czytamy, czytamy.... Tylko to tak uspokaja ;-), że nawet nie ma siły komentować. Zresztą co tu komentować? Ja tam się nie znam na morskich stworach. Podoba mi się jak diabli to czytam i podziwiam.

Awatar użytkownika
Victus
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 331
Rejestracja: czwartek, 5 lip 2018, 20:21
Lokalizacja: Ursus

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Victus » poniedziałek, 22 kwie 2019, 14:26

Oglądamy i czytamy, jest już 2990 wyświetleń.
Ja niestety związek z akwarium mam taki, że ich parę woziłem do klientów i nie potłukłem.
Niewiadów N 126n
Holownik T4 2,4 D
Veni Vidi Vici
III Jesienny Spot FKN - Ciechocinek - 9 - 12 listopad 2018

Florida_blue
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwie 2018, 23:53

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Florida_blue » niedziela, 5 maja 2019, 23:53

Po powrocie z bardzo udanej majóweczki coś dzisiaj dopiszę :)
Wstawilam wcześniej zdjęcie koralowca w kieliszku. Już tam nie mieszka :) wyjęłam go jakiś czas temu, przyrósł już do kamyczka, więc mogłam go umieścić między skałkami.
Sarcophyton i lobophyton są tak zwanymi koralowcami skórzastymi (bo potrafią zrzucać "skórę", kiedy rosną albo coś im nie odpowiada chowają polipy na jakiś czas i kurczą się (może być na kilka dni lub tygodni, nawet miesięcy) po czym zrzucają taką półprzeźroczystą cienką warstwę.

Sarcophyton ma "nogę" oraz talerzowaty "daszek" pokryty polipami zakończonymi "kwiatuszkami". Sarcophytony mają te polipy różnej długości, mogą się też różnić kolorem, generalnie są takie różowawe z mniej lub bardziej zielonym kolorem. My mamy dwa rodzaje. Oba są jeszcze malutkie.
20190505_200911.jpg

20190505_200721.jpg


Mamy jeszcze lobophytum, bardzo podobnej budowy, tylko ten "daszek" jest bardziej pofałdowany, na robią się takie jakby wypustki i docelowo cały koralowiec przypomina dłoń. Nasze maleństwo wygląda na razie dość niepozornie, zobaczymy co to z niego wyrośnie. Już kiedyś mieliśmy takiego koralowca, Przemek kupił go ZANIM założyliśmy akwarium morskie :D i musiał mieszkać u kolegi ( koralowiec, nie Przemek rzecz jasna ;) :lol: ) później po prostu nie mieścił nam się w akwarium i musieliśmy go sprzedać.
Nasz lobophyton:
20190505_200751.jpg


Można je rozmnażać odcinając kawałeczek. A żywią się przez zooksantelle, chociaż czasem same też coś upolują

Florida_blue
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwie 2018, 23:53

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Florida_blue » sobota, 11 maja 2019, 07:46

20190505_200940.jpg


Jeszcze Wam wrzucę grzybka (nazywa się discosoma) o poranku, żeby było co podziwiać w ten piękny sobotni dzień i zasuwam do pracy :)

Właściwie to kilka grzybków jak widać ;) był jeden ale rozrasta się w taka kolonię. Na pierwszym planie widać z boku jeden polipek protopalythoa czyli tego pięknie zielonego trujacego.

Florida_blue
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwie 2018, 23:53

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Florida_blue » sobota, 18 maja 2019, 23:55

Florida_blue pisze:Nasz lobophyton:
20190505_200751.jpg

Pisałam, że czasem się zwijają.
Otóż właśnie tak wygląda foch w wykonaniu naszego lobo - dokładnie tego ze zdjęcia powyżej. Dzisiaj wygląda tak:
20190518_233828.jpg

Florida_blue
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwie 2018, 23:53

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Florida_blue » sobota, 25 sty 2020, 00:35

Ostatni post w maju :shock:
Zaniedbalismy akwarium bardzo i wygladało już jak obraz nędzy i rozpaczy. Ale Przemek postanowił się za nie zabrać i daliśmy sobie kolejną szansę.
Po ciężkiej walce z parametrami już pomalutku wychodzimy na prostą.
Doszło kilka rybek i stopniowo dodajemy nowe koralowce.
Jeden z ostatnich zakupów, sinularia fluo, naprawdę na taki odjechany zielony kolor :)
IMG-20200116-WA0009.jpg

A tutaj w zbliżeniu
IMG-20200116-WA0011.jpg


Dzisiaj przy okazji karmienia zrobiłam takie zdjęcie caulastrei - udało jej się złapać robaczka :)
20200124_195327.jpg

Florida_blue
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 345
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwie 2018, 23:53

Re: Nasze morskie przygody: Pieskowa Skała

Postautor: Florida_blue » niedziela, 26 sty 2020, 09:10

Niektóre koralowce szybko się rozrastają. Na tyle szybko, że w czasach gdy zaczynaliśmy przygodę z morskim akwarium, xenię traktowano jak chwast, często była do oddania za darmo....
Teraz trzeba za nią płacić :)

Jeden z naszych pierwszych koralowców, xenia pulsująca. Dostaliśmy jako gratis do zakupów, uparłam się, że koniecznie musi być w naszym akwarium, większość akwarystów by pewnie prychała z pogardą, ja jestem szczęśliwa ;)

Rośnie niewielka (około 4 cm) przypomina trochę nasionko dmuchawca, na każdym odgałęzieniu ma "łapki", które się zamykają i otwierają.... Po prostu jest odlotowa :) kolor najczęściej bladoróżowy, (oczywiście zmienia się w zależności od oświetlenia), zdjęcia wychodzą różnie ;)
W każdym razie skała porośnięta xenią jest "puszysta" i pulsuje, ponieważ te łapki wciąż się otwierają i zamykają, każda oddzielnie . Jak coś złapią, zwijają się. Uwielbiam ją :D

20200124_195543.jpg


Drugi śliczny koralowiec, też miękki, to rhodactis. Płaski grzybek w kolorze sino niebieskim z fioletowym odcieniem i z jaskrawozielonymi wypustkami. Bardzo ładny, też kiedyś je mieliśmy.

20200124_195523.jpg


Nie wiem czy już pisałam, ale przez oświetlenie takie morskie akwarium wygląda jak sztuczne. Jakby ktoś nawrzucał świecących gadżetów z sylwestrowego koncertu w Warszawie ;), tak świecą się te wszystkie "fluo" kolorki. Jakby postawić przy oknie w dziennym świetle to robi się sine, bure i mało atrakcyjne, jedynie ryby pozostają kolorowe.

Jeszcze jedno zdjęcie. Taki widok ogólny, zrobiłam po wstawieniu nowych nabytków. Te białe elementy to podstawki , do których przyklejałam koralowce, żeby można je było ustawić na skale.
20200110_222831.jpg
Ostatnio zmieniony niedziela, 26 sty 2020, 09:32 przez Florida_blue, łącznie zmieniany 1 raz.


Wróć do „Hobby Fanklubowiczów”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości