Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Samochody którymi podróżujecie ciągnąc swoje domki na kółkach
Awatar użytkownika
stachu_gda
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2590
Rejestracja: wtorek, 24 mar 2015, 08:12
Lokalizacja: Przywidz (Pomorskie)

Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: stachu_gda » środa, 16 gru 2015, 20:32

Dotychczas zamierzałem swoją zapiekankę holować focusem 1 generacji, z silnikiem benzynowym 1.6 100 koni. Autem które znam, którym trochę zrobiłem przez ostatnie kilka lat, przejechałem Europę i które bardzo lubię. I na pewno innym polecam, bo to nieprawda że Ford "niewiele" wort ;)

Dzisiaj jednak domowa stajnia powiększyła się o Toyotę Avensis I generacji, wiekową dość bo z 2001 roku ale w dobrym stanie, z małym przebiegiem. Z tym że bez haka ale ... z benzynowym dwulitrowym motorem 150-konnym. Więc pojemność i moc znacznie większe jak w Focusie. I tu się zastanawiam, czy nie zainwestować w hak do tojki - bo jednak ta moc powinna spowodować, że zapieksa będzie znaczniej miej odczuwalna i jak sądzę wzrost spalania w trasie będzie mniejszy niż w Focusie. Czy zgadzacie się z moimi przemyśleniami? Montaż haka parę stów kosztuje, nie wiem czy się w to pakować po to, żeby mieć bardziej komfortowe prowadzenie i być może lepsze spalanie.

Czekam na Wasze opinie :)

Awatar użytkownika
Mobil-Zasada
Posty: 339
Rejestracja: środa, 2 paź 2013, 21:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: Mobil-Zasada » czwartek, 17 gru 2015, 17:17

Nie sprawdzałem cen haków, ale zakładam że kosztuje do 350zł.
Do tego zrobić dobrą instalację elektryczną w aucie z gniazdem 13 PIN doliczmy 50zł.

Trudno mi ocenić różnice w jakości prowadzenia, na pewno będzie trochę lepsza. Na pewno Twój zestaw będzie przyspieszał trochę pewniej.
Ale nie licz na to że przyczepy nie odczujesz.
Wzrost spalania też będzie na pewno odpowiedni.

Ja jestem na tak w kwestii wyposażenia w hak Twojego auta, bo będzie Wam się przyjemniej podróżowało na wakacjach większym a zarazem mocniejszym autem. A na lokalny wyjazd zawsze pozostaje Ci Focus.

Ja mam ciężkiego ważącego 1500kg Opla z silnikiem 2.0 136KM. Z przyczepą ma ciężko, nie oszukujmy się. :)

Myślę że najmniej wyczuwalny wzrost obciążenia może wystąpić przy silniku wysokoprężnym z turbo. Ale to moje czysto teoretyczne przemyślenia. :)
Ciągnik: VOLVO S60 II D3
Przyczepa: N126ES

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: reflexes » czwartek, 17 gru 2015, 17:44

O w końcu ktoś racjonalnie pisze. Często jak czytam, że 100KM, przyczepa 1000kg, a auto ciągnie jakby jechało solo i to z górki to się zastanawiam czy z moim Focusem jest coś nie tak. Mój jest właśnie w dizlu z turbiną, a z n126n szedł dość ociężale. Co roku gdzieś zahaczaliśmy o góry i jazda wcale nie była jakaś super komfortowa. Z obecna budą (dmc 1000) nawet bym się nie odważył o góry zahaczyć. Z tego też względu planuję wymianę holownika i będzie to z pewnością coś większego i mocniejszego. Moim zdanie warto tego Avensisa uzbroić w hak, bo to zawsze o 50% więcej mocy i pewnie masa też trochę na plus. Będzie bezpieczniej i bardziej komfortowo.

reflexes z tapatalk

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4375
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: CornBlumenBlau » czwartek, 17 gru 2015, 21:04

Zdecydowanie mając już na stanie mocniejszy samochód i będąc miłośnikiem jazdy z kempingiem założyłbym do niego hak.
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

Awatar użytkownika
ruciak76
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 1655
Rejestracja: niedziela, 1 cze 2008, 09:08
Lokalizacja: EZG / Bratoszewice, gm. Stryków, woj. łódzkie

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: ruciak76 » czwartek, 17 gru 2015, 22:48

CornBlumenBlau pisze:Zdecydowanie mając już na stanie mocniejszy samochód i będąc miłośnikiem jazdy z kempingiem założyłbym do niego hak.


Dokładnie, też jestem tego zdania
Skoda Octavia 3FL 1.6TDI 115KM 250Nm
Skoda Fabia 2, 1.4 MPI 86KM 132Nm
Kiedyś N132T, teraz N126e i N126N
Obrazek
Wątek remontowy N126e
Wątek remontowy N126N

2023 - 20 nocek 1861km
2022 - 30 nocek, 3748 km
2008-2021 - 244 nocki, 27983 km

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: TomekN126N » piątek, 18 gru 2015, 08:09

benzynowym dwulitrowym motorem 150-konnym. Więc pojemność i moc znacznie większe jak w Focusie. I tu się zastanawiam, czy nie zainwestować w hak do tojki - bo jednak ta moc powinna spowodować, że zapieksa będzie znaczniej miej odczuwalna i jak sądzę wzrost spalania w trasie będzie mniejszy niż w Focusie.


O w końcu ktoś racjonalnie pisze. Często jak czytam, że 100KM, przyczepa 1000kg, a auto ciągnie jakby jechało solo i to z górki to się zastanawiam czy z moim Focusem jest coś nie tak. Mój jest właśnie w dizlu z turbiną, a z n126n szedł dość ociężale


Przepraszam, wyrwałem z kontekstu, ale... czemu piszecie o mocy i pojemności, a nikt nie pisze o momencie obrotowym? Przecież to moment obrotowy decyduje o elastyczności silnika, dostępności maksymalnej mocy przy określonych obrotach, a co za tym idzie siły uciągu v.s spalanie paliwa.
Wiadome są wszystkim dwie rzeczy:
1. im wyższe obroty silnika, tym większe spalanie
2. im wyższy opór powietrza (prędkość, wysokość cepki), tym większe spalanie.
Czyli, nie tylko moc jest ważna, ale jej dostępność przy odpowiednim zakresie obrotów, a im te obroty niższe, tym lepiej.
Zatem, skoro prędkość z przyczepą oscyluje w granicach 70-90km/h, to dlaczego nie jechać nią na piątym biegu przy niskich obrotach?
Tylko, żeby cepke uciągnąć na piatce przy osiemdziesięciu na godzine, to potrzebny jest duży moment obrotowy, a nie turbina, czy 200 koni. Co z tego, że mamy nowoczesne silniki np. 1.6 na turbinie, które mało palą w trasie, lub na mieście, jak są tak wyżyłowane i mają tak niski moment obrotowy, że zaprzęgnięte do przyczep tracą swoje właściwości i palą, jak smoki, a jak się przy tym męczą. A nawet, jak moment jest wysoki, to żeby go uzyskać, trzeba silnik kręcić do 5 tys.
Podsumowując kolego stachu, zgadzam się w Reflexesem, montuj hak w toyocie. 150koni z dwulitrowego silnika, to nie jest dużo, jak na dzisiejsze standardy w takiej pojemnosci, ale zobacz, jaki masz moment obrotowy i to jest wielki plus. Silnik nie wyżyłowany, spalanie wzrośnie o 2 litry, a polecisz z cepką wszędzie, bo przy 150-ciu koniach, to cepki nie poczujesz ;-)
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: RAFALSKI » piątek, 18 gru 2015, 11:41

TomekN126N, dobrze prawisz :) Oczywiście, że najważniejszy jest moment obrotowy, jego wartość i dostępność od niskich obrotów. Ja też uważam, że warto założyć hak do tej Toyoty.

Tak na marginesie, mieliśmy do niedawna w rodzinie Passata B5 04' 1.8T ze Stanów - jest mocniejszy niż ten z EU. Auto szybkie, i mocne ale nie wyobrażam sobie holowania przyczepy. Wąski zakres użytecznych obrotów byłby strasznie męczący a spalanie - kosmiczne. Zresztą takie silniki z racji sposobu oddawania mocy i momentu często wymuszają jazdę bardzo dynamiczną, ja to nazywam szarpaną, niespokojną.
Obecnie w miejsce Passata wskoczyła o 9 lat starsza Lancia Kappa z wolnossącym pięciocylindrowym silnikiem 2.0 145KM. Mimo, że auto jest ciężkie i jego osiągi nie zachwycają, jestem pewien, że sprawdzi się podczas jazdy z przyczepą (hak już mam, niedługo montaż). Motor jest niewyżyłowany a przez to elastyczny i to jest jego największa zaleta.

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: TomekN126N » sobota, 19 gru 2015, 08:26

Lancia kappa fajna jest i... nie droga przy tym.
Ja miałem starą astrę 1.4 82KM, która dawała radę z cepką na prostej i nawet mało paliła, ale pod górę był problem. Trafił się golf kombi 1.8 i... 75KM, a ciągnie lepiej i przy 90km/h łapie fajne obroty, więc cepka idzie lepiej, niż z astrą. A to z racji momentu 145NM, a nie 113 z astry. Co prawda dalej d...py nie urywa, ale jest lepiej.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

wojtus
Posty: 127
Rejestracja: środa, 30 cze 2010, 15:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: wojtus » wtorek, 22 gru 2015, 20:31

Najlepiej ciągnie się dużym i mocnym autem :mrgreen:

Najgorsza kombinacja to mała benzyna, bez turbo gdzie moment będzie wysoko np 5000-6000 obrotów.
Mała benzyna z turbo, będzie miała moment dostępny od około 2000 obrotów, nie trzeba będzie szaleć, będzie sobie radzić.
Diesel generalnie lepszy do przyczepy, zawsze ma nisko maksymalny moment obrotowy, doładowany jeszcze lepiej.

N126N za diesel-em z moment 105 Nm :lol: , pozwala na sprawne przemieszczanie, choć spalanie powala 8-9l. Realne max. 90 km/h
Taki zestaw służy mi do holowania N-ki do zimowania, żeby Viatoll-a nie kupować - Sunny B11 z 83 :mrgreen:
Autko bez N -ki spala przy 90km/h około 4l.

Drugi wakacyjny zestaw diesel 310Nm/1500 obrotów, nie wie czy ma przyczepę na haku, spalanie bez zmian - przyczepa schowana za autem - Ducato, 10l.

niebieski-n2
Posty: 299
Rejestracja: czwartek, 1 sty 2015, 10:32
Lokalizacja: Łomianki/Warszawa

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: niebieski-n2 » środa, 23 gru 2015, 06:23

wojtus pisze:
Drugi wakacyjny zestaw diesel 310Nm/1500 obrotów, nie wie czy ma przyczepę na haku, spalanie bez zmian - przyczepa schowana za autem - Ducato, 10l.


To ja mam jeszcze lepiej (i chyba najlepiej), bo nie muszę kupować Viatola, a parametry podobne.
VW T4 151 KM, 295 Nm przy 1900-3000 obr/min
Spalanie z litr więcej z tym, że ja mam ciężką nogę, a przyczepa wystaje z pół metra nad auto.

Dodatkową zaletą jest zasilanie przyczepy z dodatkowego akumulatora samochodu, który ładowany jest alternatorem.
Nie muszę wozić w niej akumulatora, prostowników, solarów (albo podłączam się do sieci 220v, albo do auta)

cherokee
Posty: 31
Rejestracja: sobota, 6 cze 2015, 17:26

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: cherokee » czwartek, 17 mar 2016, 17:20

Wy możecie szybko.... a ja moge wszędzie... do dyspozycji zdechłe 80km i 170nm..... które zjadły już dawno koła. Prędkość bez przyczepy 80-90 z przyczepą 70-80 na 4tym biegu :)

Obrazek
N126-e Holownik Fabia kombi SDI tempomat klima podłokietnik czyli wszystko co potrzeba poza mocą i trochę wyższy niż seryjny cherokee xj 2.1TD doszła Vitara też lekko dłubnięta...

Shadow69
Posty: 208
Rejestracja: wtorek, 17 mar 2015, 11:49
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: Shadow69 » wtorek, 10 maja 2016, 12:19

Ciekawy temat, jakoś mi umknął ;)
Niestety, ale nie ma co z góry zakładać że duży silnik będzie mniej odczuwał przyczepkę i będzie potrzebował mniej dodatkowego paliwa niż słabsza jednostka.
Ojca scenic 1.9dci 102KM spalał ok. 6l z trasy jadąc solo, z zapiekanką spalanie rosło o ok 2l, nie przekraczając 80km/h.
Elastyczność dość kiepska, w scenicu późno wstaje turbo, trzeba nadganiać obrotami. Jazda mimo że moment obrotowy duży była dość "upierdliwa", choć spalanie dało się zaakceptować. No i za scenikiem z racji jego wysokości cepka powinna stawiać mniejsze opory powietrza.
Drugi samochód ciągnący zapiekankę to niezniszczalny mercedes w201, który z 2.0d osiągał coś w granicach 60KM, zadowalający się ok 7l paliwa w trasie (skrzynia 4-b) z przyczepką palił ok 8l, co było miłym zaskoczeniem.
No i moje największe zaskoczenie, mianowicie spalanie mojego samochodu. :shock:
Mam starą bmw 5 z 3.0d, sprzęgnięta z automatem.
Silnik ma 193KM i 410Nm, czyli w zapiekance powinno po każdej podróży wydłużać dyszel o parę centymetrów, nie robiąc przy tym wrażenia na samochodzie.
Realia są takie że po mieście nakręcam jakieś 8.2l, z trasy schodzę do 6, a z przyczepką z ostatniej podróży Rzeszów - Gródek nad Dunajcem wykręciłem przy normalnej jeździe nie przekraczając 80km/h spalanie 9.3l. :roll:
Więc niestety, z ekonomią ma to niewiele wspólnego.
Wiadomo że bez obaw mogę wyprzedzać wszystko co się rusza i pod górki nie tracę prędkości, ale trochę przeraża mnie spalanie.
Ja wiem że cepka przodem to prawie ściana, ale no kurde, dużo to spalanie urosło.
A jak u was pryz autkach z większymi silnikami?

Awatar użytkownika
Mobil-Zasada
Posty: 339
Rejestracja: środa, 2 paź 2013, 21:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Taka dywagacja które auto lepsze do holowania

Postautor: Mobil-Zasada » wtorek, 10 maja 2016, 12:51

A ja zostałem ostatnio milo zaskoczony moim oplem. Przypominam 2.0 16v benzynka z gazem sekwencja.
Po miescie pali okolo 13,5l gazu. W trasie autostradowej okolo 10-11l.
A teraz w trasie nad morze, ale z przyczepa, przy dosc jednostajnej jeździe do 90km/h spalanie wyszlo okolo 12,5 litra. To bardzo dobry wynik, bo rok temu jak jechałem w góry wychodzilo mi okolo 13,5...
Ciągnik: VOLVO S60 II D3
Przyczepa: N126ES


Wróć do „Samochody Niewiadówek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości