Paczek pisze:To i ja wezmę parę patyków - a jak braknie to wytargamy moją szafę ( i tak przyczepa do remontu) .
Ja rozumiem, że część destrukcyjną remontu zdecydowanie przyjemniej przeprowadza się stadnie, ale obawiam się, że kiełbaska upieczona na twojej szafie może być delikatnie mówiąc niesmaczna.
Paczek pisze:czy akredytacji dokonujemy osobiście , czy raczej zbiorowo ( szansa na rabaty i upusty) ?
Próbować można, ale nie sądzę żeby udało się coś wynegocjować.
Jak rozmawiałem z kierowniczką i zapytałem o jakiś rabacik za to, że zapewniamy jej całe stado przyczepek na polu namiotowym, to usłyszałem:
Osoba 5zł, przyczepa 9zł, samochód 3zł ...
No takie ceny to chyba nie jest drogo, a pan chce jeszcze jakiś rabat?