Paliwo do naszych samochodów.

Wszystko, o czym warto pamiętać wyruszając w drogę
Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: konrad » środa, 6 sty 2010, 07:48

piotr05 pisze:
serek pisze: czasy PRL-u gdzie każdy Żuk śmigał w zimie z tekturą ... na chłodnicy do mnie wracają.



miałem żuka i miał w standarcie żaluzje na chłodnice zaciagana przes taki fajny łancuszek w kabinie kierowcy


a tam był termostat ?
ruskie uaz'y też miały żaluzje, ale to stare konstrukcje i nie wiem czy tam coś takiego jak termostat występowało
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4

piotr05
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2065
Rejestracja: wtorek, 2 cze 2009, 06:52
Lokalizacja: Ziemia Obiecana

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: piotr05 » środa, 6 sty 2010, 18:27

w żuku wystepował termostat w uazach nie wiem
Wyjazdy 2019 3096 km 27 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 250km 2nocki

BIGL
Posty: 1266
Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 20:17
Lokalizacja: Białystok

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: BIGL » środa, 6 sty 2010, 18:41

Pamiętam że kiedyś wujek miał Żuka i jak były przymrozki to wieczorem zawsze mówił "Idę spuścić wodę", a jako że nie byłem wtedy jeszcze wtajemniczony myślałem że jakiś cuda ma w tym swoim blaszaku.
Obrazek

Drabcu
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 22
Rejestracja: środa, 9 wrz 2009, 23:09
Lokalizacja: Tychy
Kontaktowanie:

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: Drabcu » sobota, 9 sty 2010, 19:00

A cuda miał i to niezłe, a co do tematu to tankuje wszędzie i zawsze jedzie .
Pozdro

Kod: Zaznacz cały

ŻYCIE JEST PIĘKNE


Awatar użytkownika
ernest_k
Posty: 70
Rejestracja: sobota, 25 paź 2008, 22:35
Lokalizacja: Koziegłowy k/Poznania

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: ernest_k » niedziela, 10 sty 2010, 13:26

Drabcu pisze:A cuda miał i to niezłe, a co do tematu to tankuje wszędzie i zawsze jedzie .
Pozdro

cześć, z tym tankowaniem wszędzie to nie wiem czy to tak do końca. Twierdze że najlepiej tankować na jednej stacji, a nie wszędzie, i kierowanie się tym że gdzieś jest taniej o trzy grosze to też jest śmiech :D Co z tego że będę miał litr więcej jak zrobię z 30 albo 40 km mniej, a już się o tym przekonałem sam. Co do zasłaniania chłodnicy to według mnie to takie "leczenie syfa pudrem" może kiedyś tak , ale nie teraz, układ jak jest sprawny to nie potrzebuje tekturek.
n126a 76`+ peugeot 605 2.0

Drabcu
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 22
Rejestracja: środa, 9 wrz 2009, 23:09
Lokalizacja: Tychy
Kontaktowanie:

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: Drabcu » środa, 20 sty 2010, 21:49

A czemu nie wszędzie , no i kolego nie piszę że taniej bo to mnie akurat nie interesuje. A czy zatankuje na schelu Bp czy statoil czy nawet na jakiejś ''super stacji'' (czasem tak bywało w bieszczadach)to i tak autko jedzie i nie jakieś stare . No i jeszcze raz nie wiem o co Ci chodzi z tymi groszami i bo mi nie o to chodziło
Aha a co do szukania tej jednej jedynej stacji to Bp czy shela w Bieszczadach nie znajdę tak łatwo????
Pozdrawiam Damian

Kod: Zaznacz cały

ŻYCIE JEST PIĘKNE

Awatar użytkownika
KONZIO
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 406
Rejestracja: wtorek, 19 sty 2010, 08:39
Lokalizacja: jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie, Świat w którym baśń ta dzieje się...

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: KONZIO » piątek, 22 sty 2010, 13:02

ernest_k pisze: ale nie teraz, układ jak jest sprawny to nie potrzebuje tekturek.

No to, niestety muszę Cię kolego zaskoczyć.
W pracy mam nowiuteńkiego Fiata Ducato, diesla z silnikiem 2,8 i powiem Ci kolego szczerze, że samochód za 100 kilka tysięcy, który ma problemy się nagrzać na odcinku 15km, też stanowił dla mnie zaskoczkę. Ba, i to nawet nie przy ekstremalnych mrozach (-20). To auto, do prawidłowej (dla niego) temperatury do pracy, nagrzewa się przez taką odległość przy temperaturach oscylujących w granicach (-5 do -10 stopni).
Jednakże, tak jest, jak jest.
Tłumaczenie serwisu jest takie, że konstrukcja jego silnika, była tak zaprojektowana, żeby samochód jak najlepiej regulował temperaturę, podczas ekstremalnych warunków pracy, rozumuj: przy dużych obciążeniach.
Znakiem tego nikt, nie przewidział, że tego typu samochodem, nie zawsze wozi się ze sobą 1,5 tony ziemniaków, albo 2 tony pustaków.
I tu przydała, by się tekturka, ale spróbuj ją włożyć.... :D

Co do paliw, muszę Wam powiedzieć, że choć przez bardzo długi czas uważałem ORLEN za najlepsze stacje paliwowe (pod względem jakości paliwa), niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że w zeszłoroczne wakacje bardzo mocno się zawiodłem.
Mianowicie, ja zdaję sobie sprawę, że mój holownik to nie jest bolid stworzony do ciągnięcia wagonów z węglem, ale mogłem porównać w trakcie jazdy różnicę paliw.
A było to tak, zatankowałem paliwko na Orlenie (fakt, jakaś maleńka stacyjka, na Mierzei) i ruszyłem z budką w drogę.
Powiem szczerze, myślałem, że się tzw. ocielę. 3 to był ten bieg, towarzyszący mi przez większość czasu, z ewentualnym spadkiem na biegi niższe. Nigdy w górę.
Lepiej by było, jak bym, chyba wysiadł i popchał. A o, leju i wirze jaki mi się w baku robił nawet nie wspomnę, bo to nawet szczęście, że się robił.
Telepiąc się, tak i zbierając przez CB, krótkie i długie na swój temat, że drogę zawalam, doczłapałem się do stacji BP z MC Donaldem, a że Żonie, zaczęła już głowa pękać od tych tekstów na nasz temat, poszła sobie po kawę, a mnie przytarabaniła frytki i bułę.
Frytki oczywiście, zanim się zdążyłem zorientować, ściągnął mi Syncio i nakarmił nimi biedne, bezpańskie, wygłodniałe wrony, ale nie to jest najważniejsze.
Po tym, leju osuszyło mi trochę bak, a że byłem na stacji, wakacje, jeszcze są pieniądze, myślę sobie, a dotankuję go, tym bardziej, że nawet sporo ubyło tego paliwa. Jak pomyślał, tak zrobił.
Zatankowałem, zeżarłem bułę (i nikt mi jej nie skonsumował :lol:) i ruszyłem z kopyta. UWAGA, z kopyta bo jak się paliwo wymieszało i samochód przepalił to co miał jeszcze w rurkach, wtryskach itp... To nawet, na chwilę mi się 5 udało wrzucać.
Ot i taka, moja uwaga o paliwach.
ad

Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: konrad » piątek, 22 sty 2010, 15:06

KONZIO pisze:I tu przydała, by się tekturka, ale spróbuj ją włożyć.... :D

załóż folię od zewnątrz i porównaj czas nagrzewania,
tak starego MB207 owijałem - folia od maski, aż pod zderzak ;)

IMO zasłanianie chłodnicy bardzo niewiele daje (przy sprawnym termostacie)
mnie ford też się długo nagrzewa, chyba 2x dłużej niż astra
a o dieslach to nie od dziś wiadomo że potrzebują spory odcinek do nagrzania,
dlatego stosuje się np podgrzewacze elektryczne, czy dodatkowe nagrzewnice (do środka)

o do paliw, muszę Wam powiedzieć, że choć przez bardzo długi czas uważałem ORLEN

z orlenem jest problem taki, że często są to stare cpny, ze starymi brudnymi zbiornikami :(
w dodatku właściciel sam mógł tam coś wlać ... nowsze stacje ograniczają machloje - układ jest hermetyczny

duże koncerny monitorują dość dokładnie drogę z rozlewni do stacji - nie chodzi tu o jakość, ale o zysk ;)
zobaczcie np na neste - tam nikt paliwa nie przyjmuje, idzie prosto z rozlewni do stacji
a cysterna jest monitorowana przez GPS
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4

gimof
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 480
Rejestracja: piątek, 11 wrz 2009, 20:29
Lokalizacja: Promnice / Poznań
Kontaktowanie:

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: gimof » piątek, 22 sty 2010, 18:31

Taaak, to prawda. Nowe diesle bardzo długo się grzeją. Nowy s-max potrzebuje ok. 10 km przy takich temp. Zresztą vectra C ojca też.
Ale przypominam, silnik diesla to taka konstrukcja - nie służy do przejeżdżania krótkich odcinków, sam silnik jest o wiele cięższy (masywniejszy).

Konrad co do słów "są to stare cpny, ze starymi brudnymi zbiornikami" to olbrzymia bzdura!
Od zeszłego roku weszła dyrektywna unijna, ze wszystkie zbiorniki muszą być wg. zaleceń unii(odpowiednie powłoki itd itp) więc w dzisiejszych czasach nie ma mowy, o nieszczelności już nie wspomnę!

Aha i cysterny nie tylko z nestii są kontrolowane przez GPS bo z każdego większego koncernu... nie wspominajac o elektronicznym zabezpieczniu "kurków" i pompy który dokładnie on-line mierzy ilość paliwa :D
Ostatnio zmieniony sobota, 23 sty 2010, 21:38 przez gimof, łącznie zmieniany 1 raz.
RXE 2.0 Automatic. Reno future :D

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4544
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: Paczek » sobota, 23 sty 2010, 21:19

Jak tam szanowni koledzy - Wasze autka - zapaliły dziś rano ?

Jutro ma być jeszcze chłodniej...

gimof
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 480
Rejestracja: piątek, 11 wrz 2009, 20:29
Lokalizacja: Promnice / Poznań
Kontaktowanie:

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: gimof » sobota, 23 sty 2010, 21:36

Astra potrzebowała trochę czasu, ale odpaliła...gorzej było z ręcznym, jedno koło się zacieło, potrzebowało mocnej ofensywy :lol: Jeszcze śmieszniejsze, że przestało działać otwieranie centralnego z pilota, a zamykanie działa :roll:
RXE 2.0 Automatic. Reno future :D

Awatar użytkownika
konrad
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 1453
Rejestracja: wtorek, 22 kwie 2008, 13:18
Lokalizacja: Krk/Lbl

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: konrad » niedziela, 24 sty 2010, 14:58

gimof pisze:Konrad co do słów "są to stare cpny, ze starymi brudnymi zbiornikami" to olbrzymia bzdura!
Od zeszłego roku weszła dyrektywna unijna, ze wszystkie zbiorniki muszą być wg. zaleceń unii(odpowiednie powłoki itd itp) więc w dzisiejszych czasach nie ma mowy, o nieszczelności już nie wspomnę!


tak nowe, a te stare ? widziałeś żeby wymieniali zbiorniki ?
u mnie na wiosce jest taki, pamięta czasy lat 70, kiedyś był pod logo CPN
jak wszedł ORLEN, to tylko zmienili plafon i zadaszenie, reszta została
po jakimś czasie zmienili jeszcze dystrybutory na elektroniczne
a znam przynajmniej jeszcze kilka takich przykładów w Krk
druga sprawa to jakość wykonania, teoria jest tak jak pisałeś, a praktyka ...
w krk dwa lata temu, na półrocznej stacji, dostała się woda do zbiorników podczas ulewy
wyobraź sobie jak wygląda taki zbiornik po 20-30latach w ziemi :(

Aha i cysterny nie tylko z nestii są kontrolowane przez GPS bo z każdego większego koncernu... nie wspominajac o elektronicznym zabezpieczniu "kurków" i pompy który dokładnie on-line mierzy ilość paliwa :D


znam akurat sytuację z neste, bo miałem styczność z tą firmą ...
w innych konernach pewnie jest podobnie, z tym że neste nie ma stacji "ajenckich"
a np orlen tak i tu już mogą być machlojki - tzn paliwo z lewego źródła

Ważne że jakość paliw się poprawia, przynajmniej tak wynika z kontroli :)
była N126e, jest Hobby 430T+ Ford Focus C-max 1.8 + Suzuki Vitara 4x4

Awatar użytkownika
Paczek
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4544
Rejestracja: czwartek, 2 kwie 2009, 21:23
Lokalizacja: Opoczno

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: Paczek » niedziela, 24 sty 2010, 15:59

gimof pisze:Astra potrzebowała trochę czasu, ale odpaliła...gorzej było z ręcznym, jedno koło się zacieło, potrzebowało mocnej ofensywy :lol: Jeszcze śmieszniejsze, że przestało działać otwieranie centralnego z pilota, a zamykanie działa :roll:


Dziś rano- godzina 6,20 , tem -21 st. Moja Astra ( cała noc na dworzu) zapalila za .... 3 razem . Ale zapaliła . Lepsze wozy zostały na parkingu. a mój zapalił .

Kto dołączy do pogromców ... mrozu ?

Awatar użytkownika
markopolo-33
Posty: 167
Rejestracja: niedziela, 6 gru 2009, 11:29

Re: Paliwo do naszych samochodów.

Postautor: markopolo-33 » niedziela, 24 sty 2010, 17:11

Hehehe, dzisiaj bez problemu zapaliłem swoją renke, ale wczoraj to potrzebowała wspomagania z innego akumulatora :lol:
Z prognoz mróz ma trzymać do końca miesiąca - brrryy
N 250C+


Wróć do „Niezbędnik Kierowców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości