homologacja na bagażniki dachowe

[kooba]

Nas uprzedzano ,że w Austrii CB radio jest zarezerwowane wyłącznie dla TIRów. Przelecieliśmy w obie strony z antenami na dachu i nikt i nic nas nie spotkało złego. Może się udało , a może to wszystko tylko plotki.....

O ile się nie mylę to Austria jest w unii, a w unii CB radio jest dla wszystkich.

Wymacane na smartphonie

[stico80]

I tu się Kubuś trochę mylisz. Austria jak i Anglia jest w " łuni"
Tak jak i my w "łuni" na mapie jesteśmy.
Nie wiem jakie przepisy są w Austrii co do Cb radia, ale w Anglii trzeba być zarejestrowanym posiadaczem. U nas kiedyś też coś takiego było jak PAR o ile się nie mylę i jak jeszcze w bloku mieszkałem to trzeba było być tam zarejestrowanym.
Swoją drogą nie wiem czemu już tego nie ma, nie było by tyle syfu w eterze.

[Paczek]

Krótkofalarstwo nadal istnieje i ma bardzo zagorzałych zwolenników . Tam trzeba być zarejestrowanym

Posiadacze CB radia nie muszą . Chyba chodzi o moce tych radyjek. Te w CB są małej mocy.

Może gadam głupoty , ale tak czy siak radyjko mam homologowane o czym świadczy stosowna naklejeczka i tyle wystarczy .

Takie mamy dziwne prawo - jedna wiatrówka jest ogólno-dostępna na inną trzeba mieć uprawnienia , podobnie z radyjkiem , itp.

[vvarrior]

Był najpierw PIR Państwowa Inspekcja Radio komunikacji potem przekształcony w PAR czyli Państwową Agencję Radio komunikacji. Moje pierwsze radyjko Lafayette Texas które działa do dziś musiałem rejestrować na tatę i każdy dostawał dodatkowo znak wywoławczy typu Wanda32xxxx i musiał się liczyć że jak broił to po znaku albo yagami go namierzą i będą kłopoty....a potem zrobił sie cyrk w paśmie...
Ale ten temat znowu daje mi kolejny wątek do wyjaśnienia. Bo w samochodzie wożę CB President Grant...5 czterdziestek, AM FM i inne wstęgi...plus trochę więcej niż 4 Waty na wyjściu.... Ciekawe czy do homologacji radyjek też mogą się przypiąć?
Czy są to martwe przepisy?

[Konto usuniete]

Post usuniety

[kooba]

Swoją drogą nie wiem czemu już tego nie ma, nie było by tyle syfu w eterze.

Tak, masz rację kiedyś radia były u nas rejestrowane i nawet trzeba było bulić raz na rok jaką niewielką kwotę. Potem wymyślili jakies dziwne przeglądy, które sporo kosztowały i ludzie zaczęli masowo rezygnować z radia. Ale jak weszła "łunia" to pozamiatała temat i zrobiła za free.

[Paczek]

... No i .......... Nie są dopuszczone tam do użytku .... .

Co nie znaczy , żeby je demontować z auta . Jak ktoś jest bojaźliwy to wystarczy wyłączyć przejeżdzajac przez NRDF-en i dalej we Francji se
włączyć .

Ps. ja z radyjka jestem bardzo zadowolony , bardzo często pogaduje w czasie drogi , przydaje mi się duuuużo bardziej i częściej niż nawigacja.

Tu pogadam z żywym człowiekiem - a w nawigacji gada do mnie bezmyślna maszyna

[reflexes]

Ja też bardzo polubiłem CB. Jeżdżę z nim zaledwie od 2 lat, bo wytargowałem je razem z autem i jak tylko mi się w zeszłym roku zepsuło to od razu kupiłem nowe. Jak się jeździ w nieznane sobie trasy, a mi się to zdarza praktycznie co roku w urlopie to lepiej czasem podpytać ludzi niż szukać drogi na bardzo szybko dezaktualizujących się u nas mapach.

[stico80]

Ja zawsze pytam gdzie można dobrze zjeść i spokojnie zatrzymać się i odpocząć.