vvarrior pisze:Dlatego też napisałem że w sezonie jesienno zimowo przedwiosennym solary nadają się raczej do konserwacji akumulatora a nie zasilania przyczepki i w naszym wypadku używamy zasilania z sieci.
I tu się niestety z kolegą nie do końca zgadzam, solar ładuje także zimą i to dość skutecznie. Lubię wszystko przetestować i tak właśnie robię teraz z moim zestawem solarnym. Jest zima, luty, już od dobrych dwóch tygodni elastyczny panel mam "wpleciony" pomiędzy pręty barierki na balkonie, aku i regulator w mieszkaniu i obserwuję jak to wszystko działa. Przez ten czas ładuję z tego aku wszystkie komórki, tablet, wieczorem zapalam żarówkę led gu-10 5w na 12v -tą która będzie robić za główne oświetlenie w budzie, specjalnie włączam telewizorek samochodowy na co najmniej 3 godziny i przez 24h non stop pracują 2 wentylatorki skierowane na kaloryfer ( te które będą użyte do nawiewu trumy) czyli staram się utrzymywać pobór prądu zbliżony do rzeczywistego na wyjeździe. Pogoda w kratkę, raz pochmurno, raz trochę słońca, raz zupełnie słonecznie jak w tej chwili, ale dzień w sumie jeszcze krótki. Mimo to układ stale utrzymuje napięcie akumulatora na poziomie 12,7-13,1v. Rano prąd ładowania dochodzi do 2,5 - 3A, ale już po pół godzinie regulator przechodzi na ładowanie pulsacyjne, natężenie prądu zaczyna spadać wg mnie dostosowując go do zapotrzebowania aku. Stabilizuje się na poziomie około 1,2 - 1,3A i tak trwa przez większość dnia, (oczywiście jak przyjdzie chmura, to spadnie nawet do 0,3-0,5A) ale nawet jak podłączę większe obciążenie, prąd ładowanie zmniejsza się tylko na moment by po chwili powrócić do poprzedniego stanu, czyli solar daje radę pociągnąć odbiorniki, jednocześnie doładowując akumulator. Nie wydaje mi się, żeby brakło mi prądu ani na jesień ani tym bardziej w lecie. Nie widzę też potrzeby rozbudowy tego zestawu. Ogólnie mówiąc jestem w szoku
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
bo aż tyle się po tym zestawie nie spodziewałem.
filemon pisze:CornBlumenBlau pisze:Wiesz, podczas remontu jakoś nie widziałem potrzeby zaglądania pod podłogę i przyznaję, że to był błąd, ale gdybym w ogóle zdejmował sklejkę podłogi, to pewnie pomiędzy te żebra położyłbył właśnie styropian. Wełna mogłaby źle się zachowywać pod podłogą w przypadku jakiegoś przecieku w przyszłości. Gdyby taka wełna nasiąkła wodą ciężko byłoby to wysuszyć, a stąd to już prosta droga do "pieczarkarni"...
Ja właśnie w czasie remontu tak zrobiłem. Jako. że podłogę odczepiałem od żeber, to poprzycinałem dokładnie styropian, tak, że wypełnił przestrzeń między żebrami, a na to dałem jeszcze matę zagrzejnikową. Matę przybiłem zszywaczem tapicerskim do żeber, a na wierzch przykręciłem z powrotem sklejkową podłogę. Nie wiem jaki efekt to daje, bo jakoś po za sezonem letnim nie jeżdżę z przyczepką.
Może kiedyś wyjedziesz w zimniejszej porze roku to poczujesz różnicę
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)