Dystanse - ZA / PRZECIW
-
- Posty: 42
- Rejestracja: wtorek, 2 sie 2011, 16:22
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
ja widzę różnicę pomiędzy autem a przyczepą ale jeżeli chcemy poprawić trakcję przyczepy to ogólne założenia będą podobne
polemizowalbym też z tym co napisałś :
"Przede wszystkim w cepce na jedno koło działa o wiele większa siła niż w aucie."
waga przyczepy to powiedzmy 500 kg na 2 koła czyli nacisk 250 kg na jedno koło.
w samochodzie są 4 koła więc już auto o realnej masie 1000 kg przenosi statyczny nacisk na jedno koło taki jak przyczepa. a 1000 kg to waży nawet maluch z 4 osobami na pokładzie... cinquecento - 750 kg masy własnej plus 5 osób to już będzie spokojnie 1200 kg na 4 koła.
druga kwestia to sposób jazdy z przyczepą. jedziesz spokojnie, płynnie i powoli - powiedzmy do 100 km / godzinę, a autem solo jedziesz szybciej - szybciej pokonujesz zakręty i z większą prędkością wjeżdżasz w dziury na drodze.
Co do otworu to ... sorry ale tico nie jest raczej najlepszym przykładem na to jakie rozwiązania konstrukcyjne powinno się stosować w samochodach. Każde normalne auto ma koło oparte na pierścieniu centrującym, a nie tylko na śrubach. pogadaj z wulkanizatorami że dobierając felgi najważniejsze jest spasowanie środka. z dwóch powodów. po pierwsze koło nie wisi na śrubach a po drugie - przy przykręcaniu koła nie ściągnie ci felgi żadna z 4 śrub w którąś ze stron. kiedyś miałem w oplu koła 15 cali i otwór centrujący był za duży. efekt - bicie kierownicy powyżej 120 km godz. myślałem że felgi krzywe ale wyważenie nic nie dało. a jak założyłem takie plastikowe pierścienie w felgi i otwór zaczął pasować to bicie ustało.
a tak na marginesie - w 125p i chyba w starych polonezach były oryginalnie montowane dystanse - 5mm bez żadnego pierścienia, ale to tylko dlatego że pierścień oryginalny z piasty był na tyle długi że mimo dystansu wystawał i koło miało oparcie.
polemizowalbym też z tym co napisałś :
"Przede wszystkim w cepce na jedno koło działa o wiele większa siła niż w aucie."
waga przyczepy to powiedzmy 500 kg na 2 koła czyli nacisk 250 kg na jedno koło.
w samochodzie są 4 koła więc już auto o realnej masie 1000 kg przenosi statyczny nacisk na jedno koło taki jak przyczepa. a 1000 kg to waży nawet maluch z 4 osobami na pokładzie... cinquecento - 750 kg masy własnej plus 5 osób to już będzie spokojnie 1200 kg na 4 koła.
druga kwestia to sposób jazdy z przyczepą. jedziesz spokojnie, płynnie i powoli - powiedzmy do 100 km / godzinę, a autem solo jedziesz szybciej - szybciej pokonujesz zakręty i z większą prędkością wjeżdżasz w dziury na drodze.
Co do otworu to ... sorry ale tico nie jest raczej najlepszym przykładem na to jakie rozwiązania konstrukcyjne powinno się stosować w samochodach. Każde normalne auto ma koło oparte na pierścieniu centrującym, a nie tylko na śrubach. pogadaj z wulkanizatorami że dobierając felgi najważniejsze jest spasowanie środka. z dwóch powodów. po pierwsze koło nie wisi na śrubach a po drugie - przy przykręcaniu koła nie ściągnie ci felgi żadna z 4 śrub w którąś ze stron. kiedyś miałem w oplu koła 15 cali i otwór centrujący był za duży. efekt - bicie kierownicy powyżej 120 km godz. myślałem że felgi krzywe ale wyważenie nic nie dało. a jak założyłem takie plastikowe pierścienie w felgi i otwór zaczął pasować to bicie ustało.
a tak na marginesie - w 125p i chyba w starych polonezach były oryginalnie montowane dystanse - 5mm bez żadnego pierścienia, ale to tylko dlatego że pierścień oryginalny z piasty był na tyle długi że mimo dystansu wystawał i koło miało oparcie.
N126n zakupiona baza do remontu.
-
- Fanklubowicz
- Posty: 480
- Rejestracja: piątek, 11 wrz 2009, 20:29
- Lokalizacja: Promnice / Poznań
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
Niewiadów może i waży 500kg, ale co powiesz o dużych przyczepach...
Nie zaznaczyłeś również, że do dystansów potrzebne są dłuższe szpilki/śruby co daje dodatkowe koszty.
Tico nie jest najlepszym przykładem? Żelazkiem pojedziesz szybciej niż w/w bandzior czy poldek (chyba że 1.4).
Druga sprawa co to ma do rzeczy, tam koła nie biją a auto spokojnie osiąga prędkości nie dozwolone w tym kraju.
Ja Cię rozumiem, że w rajdach to najlepszy sposób przy niskim ET koła, ale nie w przyczepie która ma być jak najbardziej bezawaryjnym pojazdem, gdyż w razie awarii produkuje o wiele więcej problemów z ew. naprawą na miejscu/holowaniem awaryjnym niż samochód.
Tak na marginesie, te dystanse można kupić do dziś, powszechnie je ludzie do kaszli wkłada.
Krótko mówiąc - przerost formy nad treścią w tym wydaniu.
Nie zaznaczyłeś również, że do dystansów potrzebne są dłuższe szpilki/śruby co daje dodatkowe koszty.
Tico nie jest najlepszym przykładem? Żelazkiem pojedziesz szybciej niż w/w bandzior czy poldek (chyba że 1.4).
Druga sprawa co to ma do rzeczy, tam koła nie biją a auto spokojnie osiąga prędkości nie dozwolone w tym kraju.
Ja Cię rozumiem, że w rajdach to najlepszy sposób przy niskim ET koła, ale nie w przyczepie która ma być jak najbardziej bezawaryjnym pojazdem, gdyż w razie awarii produkuje o wiele więcej problemów z ew. naprawą na miejscu/holowaniem awaryjnym niż samochód.
Tak na marginesie, te dystanse można kupić do dziś, powszechnie je ludzie do kaszli wkłada.
Krótko mówiąc - przerost formy nad treścią w tym wydaniu.
RXE 2.0 Automatic. Reno future
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
jubileromega pisze:"Przede wszystkim w cepce na jedno koło działa o wiele większa siła niż w aucie."
waga przyczepy to powiedzmy 500 kg na 2 koła czyli nacisk 250 kg na jedno koło.
Co do otworu to ... sorry ale tico nie jest raczej najlepszym przykładem na to jakie rozwiązania konstrukcyjne powinno się stosować w samochodach. Każde normalne auto ma koło oparte na pierścieniu centrującym, a nie tylko na śrubach. pogadaj z wulkanizatorami że dobierając felgi najważniejsze jest spasowanie środka. z dwóch powodów. po pierwsze koło nie wisi na śrubach a po drugie - przy przykręcaniu koła nie ściągnie ci felgi żadna z 4 śrub w którąś ze stron. kiedyś miałem w oplu koła 15 cali i otwór centrujący był za duży. efekt - bicie kierownicy powyżej 120 km godz. myślałem że felgi krzywe ale wyważenie nic nie dało. a jak założyłem takie plastikowe pierścienie w felgi i otwór zaczął pasować to bicie ustało.
Zobacz na łożyska w ośce przyczepki i samochodach.
Generalnie otwór centrujący, ostatni jaki widziałem, Avensis 2.2 z 2004. Poprostu taki otwór jest bez sensu, prościej mieć felgę, samocentrującą przy użyciu śrub. Starszy o dwadzieścia lat samochód od Toyoty, nie ma otworu centrującego, pasuje do niego felga z Toyoty - wszystko w najlepszy porządku. Założenie felg, bez pierścienia - po pewnym czasie, bicie w Toyocie. Wytłumaczeniem są kiepskiej jakości szpilki.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: wtorek, 2 sie 2011, 16:22
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
gimof pisze:Niewiadów może i waży 500kg, ale co powiesz o dużych przyczepach...
to jest forum niewiadów i kolega zakładający temat o taką pytał...
gimof pisze: Nie zaznaczyłeś również, że do dystansów potrzebne są dłuższe szpilki/śruby co daje dodatkowe koszty.
to chyba oczywiste...
gimof pisze:Tico nie jest najlepszym przykładem? Żelazkiem pojedziesz szybciej niż w/w bandzior czy poldek (chyba że 1.4).
Druga sprawa co to ma do rzeczy, tam koła nie biją a auto spokojnie osiąga prędkości nie dozwolone w tym kraju.
jeżeli jako przekrój motoryzacji będziemy brać tico,malucha i poloneza no to nie mamy o czym mówić , przytoczyłem przykład malucha jako samochodu lekkiego, a mimo tego z większym obciążeniem na jedno koło niż n126 - dalej podtrzymuję to co mi mówili fachowcy - wulkanizatorzy i kierowcy rajdowi - najważniejszy jest pierścień centrujący, ja się sam o tym przekonałem jak mi biły koła , które wisiały na samych śrubach. może w tico nie biją bo są wąskie opony i małe felgi? przecież tam chyba jest 12 cali koło albo maks 13 i opona chyba 145mm...
gimof pisze:Ja Cię rozumiem, że w rajdach to najlepszy sposób przy niskim ET koła, ale nie w przyczepie która ma być jak najbardziej bezawaryjnym pojazdem, gdyż w razie awarii produkuje o wiele więcej problemów z ew. naprawą na miejscu/holowaniem awaryjnym niż samochód.
wyszło teraz na to że ja jestem orędownikiem stosowania dystansów a nie taki był mój zamysł - w skrócie :
masz koła z dobrymi oponami a chcesz je szerzej rozstawić montuj dystanse , tylko nie z *ównianego materiału to się absolutnie nic nie stanie - no sami pomyślcie - sprawdza się w ekstremalnych warunkach w rajdach a nie sprawdzi się w przyczepie co śmiga 80km/h...?
gimof pisze:Krótko mówiąc - przerost formy nad treścią w tym wydaniu.
no i to jest sedno - dlatego napisałem gdzieś tam wyżej , że jak ktoś chce naprawdę poczuć różnicę w prowadzeniu przyczepy to sam dystans nic nie da - amory plus dystans plus szersze opony - może tak
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 lis 2011, 00:12 przez jubileromega, łącznie zmieniany 1 raz.
N126n zakupiona baza do remontu.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: wtorek, 2 sie 2011, 16:22
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
wojtus pisze:
Generalnie otwór centrujący, ostatni jaki widziałem, Avensis 2.2 z 2004. Poprostu taki otwór jest bez sensu, prościej mieć felgę, samocentrującą przy użyciu śrub. Starszy o dwadzieścia lat samochód od Toyoty, nie ma otworu centrującego, pasuje do niego felga z Toyoty - wszystko w najlepszy porządku. Założenie felg, bez pierścienia - po pewnym czasie, bicie w Toyocie. Wytłumaczeniem są kiepskiej jakości szpilki.
no ja ci powiem właśnie odwrotnie - większość aut ma pierścień centrujący na piaście na którym to pierścieniu opiera się felga. ja się nie spotkałem z autem bez centrowania koła poza przytoczonym tico. oczywiście mówię o rocznikach powiedzmy po 1996 roku do teraz. jeździłem oplami , fordami , fiatami i innymi wynalazkami i zawsze koło było centrowane na środku...
odrębna kwestia co do zakładania alusów jest taka że powiedzmy mamy koła 13 cali i zakładamy alu - przeważnie wiekszą średnicę , przeważnie szerszą oponę. i tu teoria o mniejszej masie nieresorowanej się nie sprawdzi. bo większy alus i szersza opona może często ważyć więcej niż standardowe mniejsze i węższe koło stalowe.
co do obciążenia łożysk - dokłądnie tak samo obciąży łożysko odsadzony alus jak felga odsadzona przez dystans...
N126n zakupiona baza do remontu.
-
- Fanklubowicz
- Posty: 480
- Rejestracja: piątek, 11 wrz 2009, 20:29
- Lokalizacja: Promnice / Poznań
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
Widzisz dłuższe śruby/szpilki nie są takie oczywiste, bo tak jak przy tych pierwszych nie ma większego problemu, to ze szpilkami wiąże się sporo więcej pracy.
Cały czas bazujesz na rajdach i swoim doświadczeniu - oczywiście chwała CI za to.
Przy czym bierz pod uwagę, że inni mogą też mieć duże doświadczenie w tym i nie koniecznie wychodzi na to, że pierścień centrujący jest niezbędny. Jeszcze w zeszłym roku jeździłem astrą f combi która posiadała odrobinę za duże jak na to auto 17" alusy które centrowały tylko śruby i było ok! Nie mówiąc o różnych wynalazkach przy których pracuję na codzień bo z tego się właśnie utrzymuje.
Zauważ też, że w niewiadówce mamy doczynienia z 12 lub 13", a wg. Ciebie takie mogą wisieć i nie będą bić
Coś mi się czuje, że to rozmowa na dłuższe posiedzenie.
PS. Pamiętaj, że nie jestem przeciwnikiem Twoje pkt widzenia
Cały czas bazujesz na rajdach i swoim doświadczeniu - oczywiście chwała CI za to.
Przy czym bierz pod uwagę, że inni mogą też mieć duże doświadczenie w tym i nie koniecznie wychodzi na to, że pierścień centrujący jest niezbędny. Jeszcze w zeszłym roku jeździłem astrą f combi która posiadała odrobinę za duże jak na to auto 17" alusy które centrowały tylko śruby i było ok! Nie mówiąc o różnych wynalazkach przy których pracuję na codzień bo z tego się właśnie utrzymuje.
Zauważ też, że w niewiadówce mamy doczynienia z 12 lub 13", a wg. Ciebie takie mogą wisieć i nie będą bić
Coś mi się czuje, że to rozmowa na dłuższe posiedzenie.
PS. Pamiętaj, że nie jestem przeciwnikiem Twoje pkt widzenia
RXE 2.0 Automatic. Reno future
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
jubileromega pisze:
no ja ci powiem właśnie odwrotnie - większość aut ma pierścień centrujący na piaście na którym to pierścieniu opiera się felga. ja się nie spotkałem z autem bez centrowania koła poza przytoczonym tico. oczywiście mówię o rocznikach powiedzmy po 1996 roku do teraz. jeździłem oplami , fordami , fiatami i innymi wynalazkami i zawsze koło było centrowane na środku...
odrębna kwestia co do zakładania alusów jest taka że powiedzmy mamy koła 13 cali i zakładamy alu - przeważnie wiekszą średnicę , przeważnie szerszą oponę. i tu teoria o mniejszej masie nieresorowanej się nie sprawdzi. bo większy alus i szersza opona może często ważyć więcej niż standardowe mniejsze i węższe koło stalowe.
co do obciążenia łożysk - dokłądnie tak samo obciąży łożysko odsadzony alus jak felga odsadzona przez dystans...
To mam pecha
Moje samochody, nie mają
Zakładam iż pierścień, jest elementem centrujuącym, po założeniu, koło nie przemieszcza się nawet o ułamek mm.
Inaczej nie ma to sensu. Nie mam takich.
Może jeden mój ma, ale ten "pierścień centrujący" przesunięty jest w osi - pewnie to wina przebiegu, 450 tys.. W sumie myślę, że jeszcze zrobi drugie tyle i nawet nikt nie popatrzy na łożyska, na tej osi z "otworem centrującym".
Myślący, nie założy alusa, który waży więcej od stalowej felgii. Co do odsadzenia, co jest lepsze, odsadzny alus + mniejsza masa vs. dystans+odsadzenie+masa dystanu+masa felgi z opona? NIe znając wartości, można gdybać
Sprawdzone praktycznie, 13'' z oponą z n126n, waży mniej niż alus 15'' z oponą. Są alusy, jest lans
Co z pojazdami, które mają z przodu otwór centrujący, a z tyłu go nie mają? Kółka mają takie same
PS. NIe znam się, nie wiem, zarobiony jestem , zgubiłem koło w n126n
-
- Posty: 42
- Rejestracja: wtorek, 2 sie 2011, 16:22
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
wojtus pisze:
Zakładam iż pierścień, jest elementem centrujuącym, po założeniu, koło nie przemieszcza się nawet o ułamek mm.
Inaczej nie ma to sensu. Nie mam takich.
podstawową funkcją pierścienia jest właśnie centrowanie przy zakłądaniu i przykręcaniu koła żeby żadna ze śrub nie ściągnęła koła w którąś ze stron i żeby nie było bicia. nie mając pierścienia to jak zakładasz koło? przykładasz i trzymasz w powietrzu i wkręcasz śruby ? co to za auto. może po prostu nie ma otworu w feldze na wylot a od wewnątrz opiera sie o pierścien ?
luz między pierśćieniem a felgą powinien być w setnych milimetra ( czasem nawet się koło zapiecze na piaście że trudno zdjąć ) w związku z tym że felgę trzymają powiedzmy 4 śruby to myślę że przy konkretnym wjechaniu w dziurę w jezdni te śruby mogą się delikatnie wygiąć o jakiś tam ułamek milimetra i wtedy siła jest przenoszona na ten pierścień centrujący - śruby są twarde i zahartowane więc ich wygięcie od osi jest tylko chwilowe . jak pierścienia nie ma to całą siłę przenoszą śruby i mogą pęknąć.
wojtus pisze:Może jeden mój ma, ale ten "pierścień centrujący" przesunięty jest w osi - pewnie to wina przebiegu, 450 tys.. W sumie myślę, że jeszcze zrobi drugie tyle i nawet nikt nie popatrzy na łożyska, na tej osi z "otworem centrującym".
to co to za pierścień centrujący że jest przesunięty w osi...? jakby felga pasowała na ten pierścień idealnie to by była przesunięta względem śrub... i biła jak cholera o ile w ogóle dałoby się ją prawidłowo przykręcić ... jak to przykręciłeś ?
wojtus pisze:Myślący, nie założy alusa, który waży więcej od stalowej felgii. Co do odsadzenia, co jest lepsze, odsadzny alus + mniejsza masa vs. dystans+odsadzenie+masa dystanu+masa felgi z opona? NIe znając wartości, można gdybać
Sprawdzone praktycznie, 13'' z oponą z n126n, waży mniej niż alus 15'' z oponą. Są alusy, jest lans
mówisz że myślący nie założy alusa ważącego więcej od stalówki a nawet fabrycznie auta czasem tak mają...ojciec kiedyś miał stare mondeo 1.6 które wychodziło seryjnie na 14 calowych stalowych kołach , ja miałem takie samo 2.5 v6 to było na 15 calowych alu, a w tym samym roczniku wychodziło mondeo st200 standardowo na 18 calowych alu. na 300% 18 alu ważyły więcej niż 14 stalowe. a jednak producent zamontował. prowadzenie na 14 to była po prostu tragedia... na 15 kompromis. na 18 jeździłem - prowadzenie super ale nie nadają sie na polskie drogi
a co jest lepsze - jeden kij. chodzi o zwiększenie rozstawu kół - czy alusem czy dystansem obojetnie.
a i jeszcze na koniec - dystans robi się z aluminum i jego masa nie ma znaczenia w sensie sił działających na zawieszenie - waży pewnie ze 150 gramów... niektórzy mają więcej ciężarków na feldze hehe
tak w ogóle to zrobiło się pitolenie o szopenie. pytanie było za i przeciw dystansom więc podsumowując:
za :
- szerszy rozstaw kół tanim kosztem - dystanse do cieniasa ze śrubami kosztowały mnie jakieś 500 zł razem ze śrubami czyli do przyczepy jakieś 250 zł - za tyle się nie kupi ŁADNIE ODSADZONYCH alusów - chyba że jakieś używki ale to tez nie wiadomo co się trafi ( zwykłe alusy od cc niewiele poszerzają auto/przyczepę )
przeciw:
- ja nie widzę - co do bezpieczeństwa to jak w rajdach się nie urywa w przyczepie też się nie urwie
obciążenie łożysk ? - jeden kij czy odsadzimy alusem czy dystansem...
a więc jak ktoś ma wole założyć to niech zakłada - byle dobrze wykonane i przykręcone dobrymi śrubami
N126n zakupiona baza do remontu.
-
- Fanklubowicz
- Posty: 480
- Rejestracja: piątek, 11 wrz 2009, 20:29
- Lokalizacja: Promnice / Poznań
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
Dla mnie 250/500zł to nie jest tani koszt żeby uzyskać nic oprócz efektu wizualnego.
RXE 2.0 Automatic. Reno future
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
To ja sie tez wtrace na koniec
nie widze zadnego "za" stosowaniu pierscieni w przyczepie
cena ?? nieadekwatna do otrzymanego efektu wizualnego ale ze o gustach sie nierozmawia
obciazenie lozysk ?? jak najbardziej. archimedes kiedy powiedzial ze: dajcie mi odpowiednio dluga dzwignie a porusze ziemie czy cos takiego. wiec kolo osadzone na pierscieniu 5 cm (ktory bedzie dluzsza dzwignia dzialajaca na lozyska) bedzie dzialalo z proporcjonalnie wieksza sila (na lozyska). Jednym slowem im szerszy piercien tym krocej pociagna lozyska w naszych oskach
nie widze zadnego "za" stosowaniu pierscieni w przyczepie
cena ?? nieadekwatna do otrzymanego efektu wizualnego ale ze o gustach sie nierozmawia
obciazenie lozysk ?? jak najbardziej. archimedes kiedy powiedzial ze: dajcie mi odpowiednio dluga dzwignie a porusze ziemie czy cos takiego. wiec kolo osadzone na pierscieniu 5 cm (ktory bedzie dluzsza dzwignia dzialajaca na lozyska) bedzie dzialalo z proporcjonalnie wieksza sila (na lozyska). Jednym slowem im szerszy piercien tym krocej pociagna lozyska w naszych oskach
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
Pytanie: po co ulepszać coś co jest dobre, poprawić trakcyjność - właściwe opony, prawidłowe ciśnienia i ewentualnie amortyzatory; poprawa wyglądu: zastosowałem zgodne z oryginałem i instrukcją fabryczną koła alu o rozmiarze 4,5X13A-H2 oraz opony 165/80X13. Felgi, które odpowiadają dokładnie instrukcji, są to Fiat 125 lub Polonez tak zwany akwarium lub Borewicz. Ja mam felgi od BMW rekin, średnica otworu centrującego jak i rozstaw otworów mocujących jest zgodna z instrukcją.
KOTEK N132 L + AUDI 100 + VW SHARAN
-
- Posty: 42
- Rejestracja: wtorek, 2 sie 2011, 16:22
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
z całym szacunkiem kotek ale rozstaw otworów w rekinach to 4x100 a nie 4x98 więc to nie są felgi zgodne do końca z tym co zaleca producent
podaje wam linka do listy aut wraz z rozstawem śrub, średnicą otworu centralnego i seryjnym et - może się przydać komuś jak będzie w aucie kombinował z kółkami albo przy przyczepce ( i tu dygresyjka do kolegi wojtus - Toyota Avensis, rok po 96 > :: 5x100, o54,1, ET 38 a więc ma otwór centrujący )
http://www.honda-crx.info/forum/printview.php?t=23951
Twoje rekiny kotek to prawdopodobnie:
BMW 3 Series E30, rok 86 > 91 :: 4x100, o57,1, ET 18
a wszystkie fiaty mają 4x98 i UWAGA o58,1
i tu pytanie jak udało ci się zamontować felgę z otworem centralnym o 57,1mm na piastę której średnica pierścienia ma 58,1mm? może ktoś już przed tobą te rekiny rozpiłował... albo nasze niewiadówki mają tak dokładnie wykonane piasty że weszło ci to koło
ewentualnie może masz od modelu bmw sprzed 1986 roku e28 albo nawet e10 - nie wiem jaki był środek w tamtych autach ale rozstaw śrub 4x100 był na pewno
kwestia różnicy w rozstawie o 2 mm czyli po 1 mm na śrubę ma się następująco :
opcja pierwsza :
- jak felga jest właściwie wycentrowana przez pierścień centrujący to można kupić tzw śruby pływające , które pozwalają na właściwe przykręcenie felgi ( minimalną zmianę rozstawu śrub ) - a jak takowych śrub nie mamy to można próbować przykręcać na zwykłe, ale one nie "leża" wtedy idealnie w tym stożkowym łożu w feldze - dotykają mocniej wewnętrznej krawędzi.
opcja druga :
- nie mamy centrowania z jakiejś przyczyny - i wtedy przykręcając felgę któraś śruba pociągnie ją mocniej w swoją stronę - efekt : bicie ( może w przyczepie nie czuć że bije - nie wiem , nie próbowałem - w aucie czuć )
podaje wam linka do listy aut wraz z rozstawem śrub, średnicą otworu centralnego i seryjnym et - może się przydać komuś jak będzie w aucie kombinował z kółkami albo przy przyczepce ( i tu dygresyjka do kolegi wojtus - Toyota Avensis, rok po 96 > :: 5x100, o54,1, ET 38 a więc ma otwór centrujący )
http://www.honda-crx.info/forum/printview.php?t=23951
Twoje rekiny kotek to prawdopodobnie:
BMW 3 Series E30, rok 86 > 91 :: 4x100, o57,1, ET 18
a wszystkie fiaty mają 4x98 i UWAGA o58,1
i tu pytanie jak udało ci się zamontować felgę z otworem centralnym o 57,1mm na piastę której średnica pierścienia ma 58,1mm? może ktoś już przed tobą te rekiny rozpiłował... albo nasze niewiadówki mają tak dokładnie wykonane piasty że weszło ci to koło
ewentualnie może masz od modelu bmw sprzed 1986 roku e28 albo nawet e10 - nie wiem jaki był środek w tamtych autach ale rozstaw śrub 4x100 był na pewno
kwestia różnicy w rozstawie o 2 mm czyli po 1 mm na śrubę ma się następująco :
opcja pierwsza :
- jak felga jest właściwie wycentrowana przez pierścień centrujący to można kupić tzw śruby pływające , które pozwalają na właściwe przykręcenie felgi ( minimalną zmianę rozstawu śrub ) - a jak takowych śrub nie mamy to można próbować przykręcać na zwykłe, ale one nie "leża" wtedy idealnie w tym stożkowym łożu w feldze - dotykają mocniej wewnętrznej krawędzi.
opcja druga :
- nie mamy centrowania z jakiejś przyczyny - i wtedy przykręcając felgę któraś śruba pociągnie ją mocniej w swoją stronę - efekt : bicie ( może w przyczepie nie czuć że bije - nie wiem , nie próbowałem - w aucie czuć )
N126n zakupiona baza do remontu.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: wtorek, 2 sie 2011, 16:22
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
gofer pisze:To ja sie tez wtrace na koniec
nie widze zadnego "za" stosowaniu pierscieni w przyczepie
cena ?? nieadekwatna do otrzymanego efektu wizualnego ale ze o gustach sie nierozmawia
obciazenie lozysk ?? jak najbardziej. archimedes kiedy powiedzial ze: dajcie mi odpowiednio dluga dzwignie a porusze ziemie czy cos takiego. wiec kolo osadzone na pierscieniu 5 cm (ktory bedzie dluzsza dzwignia dzialajaca na lozyska) bedzie dzialalo z proporcjonalnie wieksza sila (na lozyska). Jednym slowem im szerszy piercien tym krocej pociagna lozyska w naszych oskach
cena nieadekwatna do efektu - pamiętaj - nie ma rzeczy za drogich - są tylko takie na które nas nie stać taki żart...
5 cm to byłby ekstremalnie duży dystans - przeważnie mają 2cm - wyobrażasz sobie te szpilki długości powiedzmy 70 mm które mają mocować koło ? kij z łożyskami ale jaka dźwignia ( siłą scinająca ) działałaby na tak długie śruby... masakra
takie grube dystanse robi się na zupełnie innej zasadzie - dystans jest przykręcany do piasty , a koło do dystansu - a nie na przelot... ;D
u mnie w aucie jest 50 mm odsadzenia na strone bo zamontowane felgi mają et 2 a oryginalne miały et 36,5 czyli sama felga poszerzyła rozstaw kół o 34,5 mm do tego dystans ma coś koło 20mm. dlatego suma sumarum jest ponad 50 mm na stronę.
N126n zakupiona baza do remontu.
-
- Fanklubowicz
- Posty: 480
- Rejestracja: piątek, 11 wrz 2009, 20:29
- Lokalizacja: Promnice / Poznań
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
Jeździłem bardzo długo w kaszlu, a potem justy na rekinach i śruby były oczywiście przykręcane na siłe. W drugą strone tj. 4x98 na piaste 4x100 też spokojnie idzie zmontować, długi czas miałem tak na astrze
Nigdy nie było problemów z biciem, kurcze może Ty masz za duże czucie w nerwach albo kiepskiego gumiarza?
Nigdy nie było problemów z biciem, kurcze może Ty masz za duże czucie w nerwach albo kiepskiego gumiarza?
RXE 2.0 Automatic. Reno future
-
- Posty: 42
- Rejestracja: wtorek, 2 sie 2011, 16:22
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontaktowanie:
Re: Dystanse - ZA / PRZECIW
twój wybór - przykręcając na siłę wyginasz te śruby o 1mm od osi. pół biedy że to przyczepa. nerwy mam w porządku i gumiarza też - nie robimy po prostu druciarstwa ale każdy robi co chce. wolny kraj. zaczęliśmy wątek od dystansów, które co niektórzy tu uważają za straszne zło, morderstwo dla łożysk i zbędny gadżet, a skończyliśmy na tym że: rozstaw szpilek który się nie zgadza o 2mm to luzik bo można przykręcić na siłę, a pierścienie centrujące w autach producenci robią bez sensu bo przecież w tico nie ma czyli nie są potrzebne;-)
pozdrawiam i kończę pisanie w tym wątku bo nic więcej nie mam do dodania.
pozdrawiam i kończę pisanie w tym wątku bo nic więcej nie mam do dodania.
N126n zakupiona baza do remontu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości