Transport rowerów

Tylko sprawdzone porady, które warto zaprezentować Fanklubowiczom
Awatar użytkownika
tantalos
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2566
Rejestracja: poniedziałek, 16 mar 2015, 17:32
Lokalizacja: Rybnik

Re: Transport rowerów

Postautor: tantalos » wtorek, 17 lip 2018, 20:35

neeken pisze:... patrzysz, że pół przodu nie ma, ale słyszysz ,że dziecko, rodzina są cali to w tym momencie ważne jest ,że sie rower wypiął?

Tu nie chodzi o to że się wypiął tylko o to że się znalazł w samochodzie z naprzeciwka :(

Awatar użytkownika
dmb5
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 995
Rejestracja: niedziela, 18 sie 2013, 19:43
Lokalizacja: Kielce

Re: Transport rowerów

Postautor: dmb5 » wtorek, 17 lip 2018, 21:28

Prawda jest taka że niektórzy nie mają zdolności technicznych i może lepiej jak ich żony by te rowery zabezpieczały
Burstner Ventana 400 ts
N 126 NL
była - N 250
była NIEWIADÓW SKŁADANA ŁÓDŹ WĘDKARSKA TYP 10

Awatar użytkownika
neeken
Posty: 221
Rejestracja: niedziela, 26 lut 2017, 10:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Transport rowerów

Postautor: neeken » wtorek, 17 lip 2018, 22:14

tantalos pisze:Tu nie chodzi o to że się wypiął tylko o to że się znalazł w samochodzie z naprzeciwka :(

wszystko się zgadza nie neguję ale opisane sytuacje traktujemy jako newralgiczne typu dzwon czy gwałtowne hamowanie. Jak ktoś nie ma busa to na 90% rowery jadą na dachu (rzadziej na dyszlu czy z tyłu cepki) . Grzegorz Bruta pokazal typowe niechlujstwo,że rowery bez żadnej przyczyny spadały. Na atestowanych bagażnikach prawidłowo zamontowane sprzęty nie spadają. Pisałem wcześniej ,że początkowo sam osobiście dygałem się wozić rowery na platformie.Gdy doszedłem "do wprawy" i nawet 140km/h nie powodowało bicia serca ,"zawał" nastapił tylko wtedy gdy podczas deszczu założyłem nówke pokrowiec Fiamma a na jakimś postoju stwierdziłem,że jest całkowicie potargany. W instrukcji było coś ,że ok 100km/h ale wina była moja bo mogłem więcej gum ściagających użyć. Jadąc nawet bez niczego na dachu można sobie lub innym zrobić krzywdę podczas dzwona gdy na tylnym siedzeniu jedzie póltoralitrowa woda czy makita którą mi kumpel oddał.Wiadomo człowiek nigdy nie mysli o najgorszym ale miałem w zyciu epizody gdy 3 rowery woziłem na platformie zapiete,zabezpieczone a nieraz w środku previi ot tak włożone( w tym przypadku rowery porysowane o siebie, a nawet plastiki auta od pedałów.Nie chciałbym dzwona w tym drugim przypadku mimo,że rowery w środku
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3

sookinsyn

Re: Transport rowerów

Postautor: sookinsyn » wtorek, 17 lip 2018, 22:56

Kilkanaście lat temu kolega wjechał do rowu volvo 760. Rower z bagażnika wyjechał przednią szybą. To chyba wystarczy odnośnie rowerów w środku.

Awatar użytkownika
Jumpman
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 125
Rejestracja: czwartek, 14 wrz 2017, 17:37

Re: Transport rowerów

Postautor: Jumpman » środa, 18 lip 2018, 00:06

W środku też można właściwie przewieźć i rower i narty...itd - sęk w tym, że większości się wydaje, że jak coś jest w środku to jest ok. A niestety najważniejsze jest przymocowanie bagażu, nieważne czy jest to przytaczana powyżej woda mineralna, makita czy ten nieszczęsny rower. Wiem o tym, bo nieraz się przekonałem. A najgorsze jest to, że najczęściej robimy tak jak jedziemy "tylko kawałek", a tu na złość jakiś zwierzak pod koła wskoczy, ktoś z podporządkowanej wyjedzie...i masz gwałtowne hamowanie, a bagaż leeeeci... Do niektórych aut (raczej vany i miniwany) niektórzy producenci proponowali nawet konkretne rozwiązanie umożliwiające bezpieczne montowanie rowerów. Wg mnie jednak kluczową wadą nawet takich PRO rozwiązań jest zwyczajnie niewygodne pakowanie i zabezpieczanie, no i oczywiście szansa uszkodzenia auta w środku, o brudzie nie wspomnę...

Awatar użytkownika
neeken
Posty: 221
Rejestracja: niedziela, 26 lut 2017, 10:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Transport rowerów

Postautor: neeken » środa, 18 lip 2018, 01:00

jumpman pisze: najgorsze jest to, że najczęściej robimy tak jak jedziemy "tylko kawałek", a tu na złość jakiś zwierzak pod koła wskoczy, ktoś z podporządkowanej wyjedzie

dokładnie tak jest,ilu z nas nie zapina pasów bo jadę tylko kawałek. Ale aby nie zaśmiecać i aby było coś na temat (analizując wcześniejsze posty) nie zawsze rowery na dachu są "be" bo i te w środku mogą być "be"-patrz rower z volvo co to z bagaznika złapał wolność przez szybę -problem w tym, że przez przednią. Dodam ,że jakie fajne jest to forum.Dowiedziałem się ,że można użyć "trytytek" i mieć jeszcze wiekszą pewność dojechać w całości z rowerami.Więc apel,jeśli już ganiamy z jednośladami na dachu ,sprawdzamy czy wszystko jest super zamocowane.Jeśli są wątpliwości .........dodajmy więcej trytytek :D
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3

Awatar użytkownika
Murano
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 7010
Rejestracja: poniedziałek, 22 kwie 2013, 20:17
Lokalizacja: Zabrze

Re: Transport rowerów

Postautor: Murano » środa, 18 lip 2018, 05:07

neeken pisze:Jeśli są wątpliwości .........dodajmy więcej trytytek :D


Dokładnie tak!
Zauważ, że w większości systemów do zapinania koła są paski, taśmy, spinki wielokrotnego użytku.
Te rzeczy są z plastiku i po kilku "trrrrryyyytttttnięciach" przestają być pewne na mur beton! Dlatego 5 świeżych dość słusznej grubości opasek zawsze robi robotę ;-) na miejscu nożyk lub szczypce, na powrót kolejne 5.... :-) i tak na wyjazd 10 trytytek na każdy rower i święty spokój, rowery całe, wszyscy dookoła bezpieczni.
Kiedyś na którymś z wyjazdów sąsiad w kamperze na tylnej ścianie miał rowerki przypięte do uchwytów specjalnie dorobionym i cybantami ;-).
Wziął gościu powyginał z gwintowanego pręta 6 czy 8 mm cybanty, nałożył na nie węża gumowego, żeby nie rysowały felg i na końcu dwie nakrętki motylkowe z blaszką.
Mówi, że on tych rowerów nie widzi a jak zapnie w ten sposób to ma pewność, że nie zostały po drodze na asfalcie albo komuś w korku miejskim się nie spodobały.
Także patent niezły. Może w ten sposób, skoro ktoś się boi, że spadną? ;-)

Awatar użytkownika
Jumpman
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 125
Rejestracja: czwartek, 14 wrz 2017, 17:37

Re: Transport rowerów

Postautor: Jumpman » środa, 18 lip 2018, 16:36

ja się tak czasem zastanawiam - co byśmy w dzisiejszych czasach bez trytytek zrobili, oj co :P Życie majsterkowicza bez trytyki to ciężkie życie :D Nawet moja żona ostatnio sama wykoncypowała,że zasłonka od prysznica, zasłaniająca jakieś tam graty w piwnicy, na trytytkach będzie wisiała idealnie...jak wymyśliła, tak zrobiła... i działa :)

Awatar użytkownika
neeken
Posty: 221
Rejestracja: niedziela, 26 lut 2017, 10:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Transport rowerów

Postautor: neeken » środa, 18 lip 2018, 17:12

moja żonka podobnie z tym,że ona używa ich do ozdabiania balkonu na święta , różnej maści siateczki świecące , girlandy, sople itp. Takie czasy ,że bez taśmy powertape i trytytek ani rusz :D ciekawe czy z tych najgrubszych w razie potrzeby zrobiłby np linkę holowniczą ( w razie braku oryginalnej ) :D
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5479
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Transport rowerów

Postautor: kooba » środa, 18 lip 2018, 21:41

Ja wam powiem tyle. Nie każdy ma busa żeby mieć szansę bezpiecznie wozić rowery w środku. W osobówce rower w środku to potencjalny zabójca.
W osobówce bezpieczny transport rowerów to dach, hak lub tylna klapa. Niezależnie od tego, który system wybierzemy trzeba kupić porządny bagażnik. I tu jest sedno sprawy, porządny bagażnik = tanio nie będzie. Mam uchwyty rowerowe thule z tego filmiku, za 1 płaciłem 360 zł. Do tego jeszcze trzeba dodać za belki około 700-800 zł i rowery jeżdżą bezpiecznie na dachu.

Sam zacząłem ten wątek z rowerami na tyle przyczepy ale ostatecznie zrezygnowałem z tego rozwiązania. Po pierwsze to jest rozwiązanie na maks 2 rowery. Po drugie jest duży problem z uzyskaniem właściwego nacisku na hak, musiałem wozić 30 L wody w kufrze na dyszlu, co też było mało bezpieczne bo przy ostrym hamowaniu cały kufer mógł wylądować na klapie bagażnika.

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10845
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Transport rowerów

Postautor: reflexes » piątek, 20 lip 2018, 23:00

3 rowerki na dachu, jeden mały na łóżku w środku. Belki alu, uchwyty jakieś zwykłe ale solidne, nie te najtańsze po 3 dyszki. Rowery nawet nie drgną. Oczywiście również zapięte na trytytki. Oryginalne paski plastikowe to jakaś porażka. W jednym mam parciane paski i te dają radę. Rowery żadne firmowe ale dodatkowo spięte zabezpieczeniem przeciw amatorom cudzej własności. Auto trochę wyższe niż standardowa osobówką więc przy montażu posiłkuję się stopniem od przyczepy i kołami od auta [emoji3] lub po prostu staję na progu. Nie widzę żadnych minusów tego patentu. Pierwszy raz to wszystko poskręcać to było trochę zabawy. Teraz mam wszystko gotowe więc jak muszę zmienić box z uchwytami to rozktęcam mocowanie belek do relingów z jednej strony. Popuszczam cybanty, wysuwam to co mam aktualnie zamontowane, wsuma to co potrzebuje, dokręcam cybanty i mocuje spowrotem belki do relingów. 15-20 minut roboty. Obrazek

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5479
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Transport rowerów

Postautor: kooba » piątek, 20 lip 2018, 23:12

reflexes pisze:uchwyty jakieś zwykłe ale solidne, nie te najtańsze po 3 dyszki. Rowery nawet nie drgną. Oczywiście również zapięte na trytytki. Oryginalne paski plastikowe to jakaś porażka. W jednym mam parciane paski i te dają radę.

Tomek, to jest właśnie potwierdzenie tego co napisałem. Porządnie = tanio nie będzie. Dałem więcej, ale za to żadnych trytek dodatkowych pasków czy innych zapięć.
No i w twoim rozwiązaniu zastanawia mnie jedno... jak to wszystko zachowa się podczas wypadku...

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10845
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Transport rowerów

Postautor: reflexes » piątek, 20 lip 2018, 23:40

Uchwyty są naprawdę solidne. Paski może mniej i dlatego dodatkowe trytytki. Czemu tak, ano temu, że my rowerów używamy bardzo rzadko i nie położę na ladę tysiaka na uchwyty ktore później będą większość czasu leżeć w garażu. Na tą chwilę zdarza nam się brać rowery może raz w roku więc jak widzisz taka inwestycja nie ma sensu.

Awatar użytkownika
dmb5
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 995
Rejestracja: niedziela, 18 sie 2013, 19:43
Lokalizacja: Kielce

Re: Transport rowerów

Postautor: dmb5 » piątek, 20 lip 2018, 23:52

kooba pisze:
reflexes pisze:uchwyty jakieś zwykłe ale solidne, nie te najtańsze po 3 dyszki. Rowery nawet nie drgną. Oczywiście również zapięte na trytytki. Oryginalne paski plastikowe to jakaś porażka. W jednym mam parciane paski i te dają radę.

Tomek, to jest właśnie potwierdzenie tego co napisałem. Porządnie = tanio nie będzie. Dałem więcej, ale za to żadnych trytek dodatkowych pasków czy innych zapięć.
No i w twoim rozwiązaniu zastanawia mnie jedno... jak to wszystko zachowa się podczas wypadku...



Kuba tu do sposobu bezpiecznego mocowania przychodzą ciężarówki i zobacz że większość palet tak jak w Niemczech to maty antypoślizgowe i sprawne pasy
Burstner Ventana 400 ts
N 126 NL
była - N 250
była NIEWIADÓW SKŁADANA ŁÓDŹ WĘDKARSKA TYP 10

Awatar użytkownika
neeken
Posty: 221
Rejestracja: niedziela, 26 lut 2017, 10:06
Lokalizacja: Tarnów

Re: Transport rowerów

Postautor: neeken » sobota, 21 lip 2018, 10:23

kooba pisze:No i w twoim rozwiązaniu zastanawia mnie jedno... jak to wszystko zachowa się podczas wypadku...


myslę , że wszystko może utrzymać się w kupie no oprócz tego kubka na masce :D
Niewiadów 126e 1986
Toyota Previa
Toyota Yaris
Cinquecento 0.9
Kawasaki ZX-12R
Wigry 3


Wróć do „Sprawdzone Porady”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości