Strona 16 z 18

Re: Transport rowerów

: poniedziałek, 16 lip 2018, 11:27
autor: tantalos
Ja w zeszłym roku miałem dziewiczy urlop z rowerami na dachu . Bardzo dokładnie wszystko sprawdziłem i na każdym postoju obowiązkowo kontrola . Dodatkowo spiąłem 4 rowery razem pasem . Mimo obaw jechało się bardzo dobrze . Należy pamiętać że na dach można załadować max 50 kilo (w większości przypadków ) 4 górale to już ok.70kg.

Re: Transport rowerów

: poniedziałek, 16 lip 2018, 12:29
autor: Miron EZD
neeken pisze:
Miron EZD pisze:Zamontowany bagażnik na dwa rowery do oryginalnych relingów, do tego kuferek.

Czy przy takiej konfiguracji jest dostęp do boxu bez ściągania rowerów ? No chyba , że box otwiera się od tyłu do góry.

Jest pewne utrudnienie z dostępem do boxu, ale otwiera się.
Z resztą w czasie jazdy nie ma potrzeby otwierania kuferka, a więc najpierw ładujemy box, później stawiamy rowerki,
a w miejscu docelowym odwrotnie, odpinamy rowerki i otwieramy box. :lol:
20180709_202709.jpg

Re: Transport rowerów

: poniedziałek, 16 lip 2018, 14:06
autor: jahazo
tantalos pisze:Należy pamiętać że na dach można załadować max 50 kilo (w większości przypadków ) 4 górale to już ok.70kg.

Kurcze,sam holender zony wazy z 25kg.....
Czyli dwa rowery na dach,reszta do budy.....chyba tego nie widze.....

Re: Transport rowerów

: poniedziałek, 16 lip 2018, 14:08
autor: jahazo
Przewozil ktos z Was rowery 'na lezaco' na kanapie w przyczepie?? Oczywiscie zabezpiechone linkami transportowymi....

Re: Transport rowerów

: poniedziałek, 16 lip 2018, 14:25
autor: Zielony
tantalos pisze:Ja w zeszłym roku miałem dziewiczy urlop z rowerami na dachu . Bardzo dokładnie wszystko sprawdziłem i na każdym postoju obowiązkowo kontrola . Dodatkowo spiąłem 4 rowery razem pasem . Mimo obaw jechało się bardzo dobrze . Należy pamiętać że na dach można załadować max 50 kilo (w większości przypadków ) 4 górale to już ok.70kg.

Trochę przesada - cały czas spotykam się z dopuszczalnym obciążeniem dachu (obciążeniem dynamicznym) na poziomie 100kg. Tragedii nie ma :)

Re: Transport rowerów

: wtorek, 17 lip 2018, 02:00
autor: GrzegorzBruta
Zielony pisze:
tantalos pisze:Ja w zeszłym roku miałem dziewiczy urlop z rowerami na dachu . Bardzo dokładnie wszystko sprawdziłem i na każdym postoju obowiązkowo kontrola . Dodatkowo spiąłem 4 rowery razem pasem . Mimo obaw jechało się bardzo dobrze . Należy pamiętać że na dach można załadować max 50 kilo (w większości przypadków ) 4 górale to już ok.70kg.

Trochę przesada - cały czas spotykam się z dopuszczalnym obciążeniem dachu (obciążeniem dynamicznym) na poziomie 100kg. Tragedii nie ma :)

Nie wiem o jakich rowerach tu mowa, bo rower jaki posiadam ma dokladnie 9,4 kg i masa tu raczej nie zwala z nóg.
Druga sprawa, to wkładam go do busa i jadę. Jak nie rower, to skuter.
Jak widzę te "choiny" na dachach, na tyłach samochodów itp to się zastanawiam zawsze nad tym, jak to potem wszystko leci przy stłuczce ;)
https://www.youtube.com/watch?v=GL9c42Wwlis
Narty przede mną juz też leciały gościowi :)
Jak widzę na drodze kogoś z nartami, rowerami to zwalniam, puszczam i jedź człowieku ale daj żyć drugiemu ;)
https://www.youtube.com/watch?v=fSchwfLZFr4
Jak ktoś mówi, że trzeba rozsądnie jechać itp to powiem wprost, rozsądek podpowiada mi, żeby nie dawać rowerów na dach i na tył. Ja mogę uważać ale drugi już nie. Trzasnę ja, czy trzasną we mnie ...na jedno wychodzi.
Wypadki były, są i będą. Można je jedynie ograniczyć ale nie wyeliminować.
Wypadek, to taka dziwna rzecz, nigdy go nie ma dopóki się nie wydarzy.

Re: Transport rowerów

: wtorek, 17 lip 2018, 05:46
autor: Murano
Te dwa przypadki podlinkowane tutaj przez Grzegorza to raczej skrajne niedbalstwo i tyle.
To są sprawdzone systemy i nie ma mowy o takich sytuacjach przy poprawnym montażu.
Ja osobiście na długie trasy z "jeżem" na dachu posiłkuję się niezastąpionymi we wszystkim trytytkami.
Po dwie na każdą felgę i piąta dookoła ramy i głowicy mocującej ramę. Nie ma opcji, żeby to spadło.
Inną kwestią są belki na dach.
Raz miałem okazję używać stalowych..... :shock: porażka!
Od tamtej pory tylko aluminiowe!

Re: Transport rowerów

: wtorek, 17 lip 2018, 09:32
autor: Victus
Jak woziłem rowery na dachu to wszystko solidnie skręcałem i spinałem a na każdym postoju jeszcze sprawdzałem czy jest ok i ewentualnie naciągałem,
Nie było nigdy problemu.

Re: Transport rowerów

: wtorek, 17 lip 2018, 09:35
autor: neeken
Grzegorz Bruta pisze:Jak ktoś mówi, że trzeba rozsądnie jechać itp to powiem wprost, rozsądek podpowiada mi, żeby nie dawać rowerów na dach i na tył


każdy kij ma dwa końce (proca 3 :D ) a moneta 2 strony. Zabrakło trochę obiektywności. Ktoś po oglądnięciu filmików Grzegorza będzie miał fobie do wyjazdów z rowerami. Nie demonizujmy. Prawidłowe zamontowanie rowerów na atestowanych bagażnikach jest bezpieczne i powszechnie używane. Weźmy najbezpieczniejszy ( w sensie wypadków)kraj Szwecję. Za sposób przewożenia tam rowerów u nas miałbyś mandat i zabrany dowód. Chodzi mi, że wożą rowery z tyłu zasłaniając lampy rejestracje itp. W Norwegii tak samo. Akurat w tym przypadku jestem przeciwny. Dla mnie widoczne lampy to większe bezpieczeńswo

Grzegorz Bruta pisze:Druga sprawa, to wkładam go do busa i jadę. Jak nie rower, to skuter.


Nie każdy ma taką możliwość ,stad ktoś wymyślił alternatywne sposoby
Grzegorz Bruta pisze: rozsądek podpowiada mi, żeby nie dawać rowerów na dach i na tył. Ja mogę uważać ale drugi już nie. Trzasnę ja, czy trzasną we mnie ...na jedno wychodzi.

Idąc tym tokiem myślenia,to po co ciągać przyczepę jak można jechać kamperem :D
Ja w Previi mam na haku 1600kg ale w instrukcji obsługi pogrubione pisze , pojazd zasadniczo nie NADAJE się do ciagania przyczep. Dotyczy to każdego auta z nadwoziem samonośnym. A jednak masa ludzi ciąga cepki osobówkami
Odnośnie filmików tak dla "przeciwwagi" sytuacja jak zachowują się prawidłowo zamontowane rowery i box w "kryzysowych" sytuacjach


Grzegorz Bruta pisze:Jak widzę na drodze kogoś z nartami, rowerami to zwalniam, puszczam i jedź człowieku ale daj żyć drugiemu ;)

Napiszesz z ręką na sercu ,że przy Twoim szerokim hobby NIGDY nie woziłeś na bagażniku dachowym desek, belek,ogólnie bagaży nie mieszczących się do busa

PS. Miała być przeciwaga więc drugi filmik- symulacja czołówki

Re: Transport rowerów

: wtorek, 17 lip 2018, 13:20
autor: GrzegorzBruta
neeken pisze:
Grzegorz Bruta pisze:Jak ktoś mówi, że trzeba rozsądnie jechać itp to powiem wprost, rozsądek podpowiada mi, żeby nie dawać rowerów na dach i na tył


każdy kij ma dwa końce (proca 3 :D ) a moneta 2 strony. Zabrakło trochę obiektywności. Ktoś po oglądnięciu filmików Grzegorza będzie miał fobie do wyjazdów z rowerami. Nie demonizujmy. Prawidłowe zamontowanie rowerów na atestowanych bagażnikach jest bezpieczne i powszechnie używane. Weźmy najbezpieczniejszy ( w sensie wypadków)kraj Szwecję. Za sposób przewożenia tam rowerów u nas miałbyś mandat i zabrany dowód. Chodzi mi, że wożą rowery z tyłu zasłaniając lampy rejestracje itp. W Norwegii tak samo. Akurat w tym przypadku jestem przeciwny. Dla mnie widoczne lampy to większe bezpieczeńswo

Grzegorz Bruta pisze:Druga sprawa, to wkładam go do busa i jadę. Jak nie rower, to skuter.


Nie każdy ma taką możliwość ,stad ktoś wymyślił alternatywne sposoby
Grzegorz Bruta pisze: rozsądek podpowiada mi, żeby nie dawać rowerów na dach i na tył. Ja mogę uważać ale drugi już nie. Trzasnę ja, czy trzasną we mnie ...na jedno wychodzi.

Idąc tym tokiem myślenia,to po co ciągać przyczepę jak można jechać kamperem :D
Ja w Previi mam na haku 1600kg ale w instrukcji obsługi pogrubione pisze , pojazd zasadniczo nie NADAJE się do ciagania przyczep. Dotyczy to każdego auta z nadwoziem samonośnym. A jednak masa ludzi ciąga cepki osobówkami
Odnośnie filmików tak dla "przeciwwagi" sytuacja jak zachowują się prawidłowo zamontowane rowery i box w "kryzysowych" sytuacjach


Grzegorz Bruta pisze:Jak widzę na drodze kogoś z nartami, rowerami to zwalniam, puszczam i jedź człowieku ale daj żyć drugiemu ;)

Napiszesz z ręką na sercu ,że przy Twoim szerokim hobby NIGDY nie woziłeś na bagażniku dachowym desek, belek,ogólnie bagaży nie mieszczących się do busa

PS. Miała być przeciwaga więc drugi filmik- symulacja czołówki

Brakuje jeszcze uderzenia z boku ;)
Oczywiście, jeżeli bagażnik ma atest, rowery umocowane są zgodnie z instrukcją to nic, tylko jechać.
Pamiętać również należy, że za zabezpieczenie ładunku odpowiedzialny jest kierowca.
Opowiem Ci jak to u mnie wyglądało.
Jak jeszcze pracowałem, po pracy lubiłem sobie pojechać w góry ( 30 minut spokojnej jazdy samochodem )
Jechałem na narty zimą a latem jeździłem pośmigać na rowerku.
Problem polegał zawsze na jednej rzeczy. Mianowicie weź człowieku rower na dach lub narty, postaw samochód zaparkowany przed zakładem pracy. Nart nie będzie a roweru pewnie też ;)
Bagażnik rowerowy, bagażnik na narty, box i poprzeczki, relingi ( do mercedesa W 211 jaki wtedy miałem a było to z 12 lat temu ) koszt zakupu tego wszystkiego to był majątek ( coś około 10 tyś zł jak mnie pamięć nie myli ) i upierdliwość ściągania i zapinania tego wszystkiego po 4 razy w roku ( raz box, raz narty, raz rowery ) i jechałem jak z przysłowiowym jajkiem.
Jeżdżąc na ryby, samochód miałem zawalony w środku sprzętem i nad jednym uchem wędki a nad drugim namiot.
Wiesz do czego zmierzam ?
Nie tędy droga.
Jak chcę spędzać aktywnie czas ( ciągać przyczepę, jeździć na ryby, przewozić deski, rowery i cały dodatkowy sprzęt ) to kupuje samochód który...poradzi sobie spokojnie z ciągnięciem przyczepy nawet w górach, pomieści cały wędkarski sprzęt lub rowery a nawet skuter , do którego spakuję lodówkę, ubrania, wodę, akumulatory itp nie martwiąc się przy tym, że coś przeładuję. Samochód musi mieć silnik, który jest w miarę oszczędny ( olej, paliwo ) i nie jest "niewypałem" producenta ( czytaj nie rozpadnie się po kilkudziesięciu tyś km ) Jeszcze dochodzi jedna ważna sprawa...bezpieczeństwo.
Nie muszę martwić się o to, że jak mi ktoś "wjedzie" w przyczepę to dostanę dyszlem w plecy.
Nie muszę się martwić, że nie wyhamuję, czy stanę w połowie drogi na Kubalonkę ;)
Chodzi o to, że jak wbijam gwoździe to wiem, że muszę kupić młotek a nie wbijam "nasadką na śrubokręt czy kombinerki "

Re: Transport rowerów

: wtorek, 17 lip 2018, 13:54
autor: kubuś
Grzegorz pisze; Nie muszę się martwić, że nie wyhamuję, czy stanę w połowie drogi na Kubalonkę ;)

Tragedii nie ma. O ile się nie mylę, to coś około 800m n.p.m. 8-)

Re: Transport rowerów

: wtorek, 17 lip 2018, 15:57
autor: GrzegorzBruta
kubuś pisze:
Grzegorz pisze; Nie muszę się martwić, że nie wyhamuję, czy stanę w połowie drogi na Kubalonkę ;)

Tragedii nie ma. O ile się nie mylę, to coś około 800m n.p.m. 8-)

Weź przyczepę i podjedź, sprawdzisz. Potem zjedź.

Re: Transport rowerów

: wtorek, 17 lip 2018, 16:36
autor: Jumpman
GrzegorzBruta pisze:...Jak chcę spędzać aktywnie czas ( ciągać przyczepę, jeździć na ryby, przewozić deski, rowery i cały dodatkowy sprzęt ) to kupuje samochód który...poradzi sobie spokojnie z ciągnięciem przyczepy nawet w górach, pomieści cały wędkarski sprzęt lub rowery a nawet skuter , do którego spakuję lodówkę, ubrania, wodę, akumulatory itp nie martwiąc się przy tym, że coś przeładuję. Samochód musi mieć silnik, który jest w miarę oszczędny ( olej, paliwo ) i nie jest "niewypałem" producenta ( czytaj nie rozpadnie się po kilkudziesięciu tyś km ) Jeszcze dochodzi jedna ważna sprawa...bezpieczeństwo.
..."

Czy aby ktoś Ci przypadkiem kiedyś wspomniał, że jesteś idealistą? Gdyby każdy miał mieć dokładnie to co by było super, to trochę ten świat byłby dziwny... albo gdyby każdy kto tego super nie ma siedziałby w domu, bo lepiej nie trudzić się w dyskomforcie itp, to też byłoby ciekawie... W końcu po to ktoś wymyślił bagażniki, boxy itp żeby można łatwo i względnie tanim kosztem "poszerzyć" funkcjonalność auta. Jak raz kupisz bazy na rowery, box i poprzeczki, to masz to na lata, bo możesz zmieniać auta, a to pasuje. Powiedzmy, że w dzisiejszych czasach poprzeczki się zmieniają - kiedyś to przynajmniej kombi miały takie same mocowanie, a teraz każda firma inaczej z relingami kombinuje. Wydaje mi się, że te wspomniane 10k za ten zestaw, to grubo przesadzona suma, nawet zakładając super sprzęt Thule (to nie jest reklama, ale jakby nie było, to oni jednak mają te dodatki do aut najlepsze), pomijam już, że wymieniasz box obok bagażnika na narty, a w końcu box zdecydowanie spełnia potrzeby przewozu sprzętów narciarskich.
Jednym słowem wg mnie Twoje negatywne nastawienie do bagażników itp, to jedynie Twoja fanaberia, mało ma z logiką wspólnego. Całe szczęście żyjemy w czasach, że każdy może mieć swoje fanaberie, zwłaszcza jeśli go na to stać :)

Re: Transport rowerów

: wtorek, 17 lip 2018, 18:42
autor: tantalos
Grzegorza nie skomentuję bo Jumpman to zrobił za mnie :mrgreen:
Odnośnie filmiku neekena : na dachu jest jeden rower ale gdyby było ich więcej to śmiem twierdzić że bagażnik by tego nie wytrzymał.
A box .....no cóż ,wydaje się być pusty. Gdyby był załadowany w dodatku na luźno rzeczami w środku to też pytanie czy by się nie otworzył :?:

Re: Transport rowerów

: wtorek, 17 lip 2018, 19:17
autor: neeken
tantalos pisze:Odnośnie filmiku neekena : na dachu jest jeden rower ale gdyby było ich więcej to śmiem twierdzić że bagażnik by tego nie wytrzymał.
A box .....no cóż ,wydaje się być pusty. Gdyby był załadowany w dodatku na luźno rzeczami w środku to też pytanie czy by się nie otworzył :?:


oczywiście zgodzę się z Tobą, filmiki nie mają być wyrocznią, każdy wypadek czy stłuczka to inne siły i szkody. Z 2 strony zakładając czołówkę powiedzmy z 3 rowerami i gratami w boxie które wylatują w kosmos. Wysiadasz z auta ( o ile możesz) patrzysz, że pół przodu nie ma, ale słyszysz ,że dziecko, rodzina są cali to w tym momencie ważne jest ,że sie rower wypiął? Filmiki pokazywały skrajne przypadki ja osobiście nawet na pusto tak nie jeżdze