Strona 3 z 9

Re: Zimowanie przyczepki

: sobota, 25 paź 2014, 20:24
autor: pawlo fiona n126e
Oj żebyś się nie zdziwił czasem jak zapukam do drzwi.
Maćka nie za bardzo mam po drodze,ale pomyślimy. O Karolu też nie zapomnę,oj nie wylewa za kołnierz.

Re: Zimowanie przyczepki

: sobota, 25 paź 2014, 20:30
autor: dworek
gość w dom, Bóg w dom :D

Re: Zimowanie przyczepki

: sobota, 25 paź 2014, 20:45
autor: jacek45
Trzymam za słowo : :wink: .

Re: Zimowanie przyczepki

: niedziela, 26 paź 2014, 10:06
autor: Nacia
dworek pisze:winko niebawem pociągnę więc czasu nie trać, w śmigłowiec wsiadaj -kierunek Opole ...
... Maćka zabierz "po dodze :wink: " ... upijemy się jak nieboskie stworzenia :lol:

Ale Maciej boi się "samolotów", tych przed i po także :lol:

Re: Zimowanie przyczepki

: niedziela, 26 paź 2014, 11:31
autor: CornBlumenBlau
Karolus pisze: :lol:

Poza tym jak mowa o flaszce, lubicie pośpiewać przy akompaniamencie akordeonu (czyt. harmonii)? Bo ja nie piję, ale gram :lol: :lol: :lol:

pawlo fiona n126e pisze: O Karolu też nie zapomnę,oj nie wylewa za kołnierz.

Kurcze, a jak się rejestrował, to ciągle powtarzł, że on nie pijący...
...a ostatnio nawet harmonii w Bieszczady zapomniał... Co to forum z ludźmi robi :mrgreen:

Re: Zimowanie przyczepki

: niedziela, 26 paź 2014, 11:43
autor: Nacia
I wyszło szydło z worka dlaczego nie zabiera harmonii na zlociki :lol:

Re: Zimowanie przyczepki

: wtorek, 20 wrz 2016, 20:54
autor: z1c00
Aby nie pisac nowego tematu zapytam w tym .
Ogolnie to moja przyczepka bedzie stala w garazu i tu moje pytanie do was czy sciagac kola i postawic na samych podporach czy zostawic na cala zime na kolach bez podpor ??

Re: Zimowanie przyczepki

: środa, 21 wrz 2016, 07:08
autor: reflexes
Generalnie ani jedno ani drugie :) . Najlepiej byłoby podnieść przyczepę, podstawić coś pod oś po obu stronach, opuścić, ustabilizować podporami i albo zwalić koła albo chociaż obniżyć ciśnienie. Przyczepa szkieletowa nie powinna nigdy być oparta tylko na podporach bo powoduje to spore naprężenia w konstrukcji i późniejsze nieszczelności. Z drugiej strony nie ma co histeryzować. Moja w zeszłym roku stała całą zimę na kołach tylko podparta podporami i nic się nie stało.

Re: Zimowanie przyczepki

: środa, 21 wrz 2016, 19:59
autor: tomcat
reflexes pisze:Moja w zeszłym roku stała całą zimę na kołach tylko podparta podporami i nic się nie stało.

Ja garazuje podobnie bo od czasu do czasu zmuszony jestem ją przestawić i też nic złego ani niepokojącego nie zauważyłem.

Re: Zimowanie przyczepki

: środa, 21 wrz 2016, 21:43
autor: z1c00
to mnie troche uspokoiliscie ;) bo to w moje pierwsze zimowanie cepki :)

Re: Zimowanie przyczepki

: czwartek, 22 wrz 2016, 07:34
autor: reflexes
Wiesz, jak się rozpędziesz to sezon może potrwać cały rok więc bez sensu odstawiać przyczepę na zimę. Ja cały czas takie coś w domu forsuję ale żona za każdym razem wymownie puka się w czoło.

Re: Zimowanie przyczepki

: czwartek, 22 wrz 2016, 08:05
autor: DIZZY
reflexes pisze:Wiesz, jak się rozpędziesz to sezon może potrwać cały rok więc bez sensu odstawiać przyczepę na zimę. Ja cały czas takie coś w domu forsuję ale żona za każdym razem wymownie puka się w czoło.


Doskonale cię rozumiem, pojęcie sezon jest tak samo względne jak wszystko inne, a życie jest za krótkie na odkładanie na później.

Re: Zimowanie przyczepki

: czwartek, 22 wrz 2016, 08:41
autor: stachu_gda
Nic tylko pomyśleć kto byłby zaintresowany zimowym spotem.

Re: Zimowanie przyczepki

: czwartek, 22 wrz 2016, 08:49
autor: reflexes
Stachu, nie wiem czy czytasz karawaning.pl ale tam co roku jest przez Naszą Brać organizowane tzw. spotkanie Panowe (tylko dla facetów). Najczęściej jest to w listopadzie. Ja się na 99% wybieram więc możemy zacząc od tego :)

Re: Zimowanie przyczepki

: czwartek, 22 wrz 2016, 08:51
autor: stachu_gda
reflexes pisze:Stachu, nie wiem czy czytasz karawaning.pl ale tam co roku jest przez Naszą Brać organizowane tzw. spotkanie Panowe (tylko dla facetów). Najczęściej jest to w listopadzie. Ja się na 99% wybieram więc możemy zacząc od tego :)


Czytam, ale akurat tego spotkania nie kojarzę. Można od tego zacząć, fajnie jakby nie było na drugim końcu Polski :)