Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Podczas rozbiórki Wieloryba nie udało się wykręcić śrub z aluminiumowych zawiasów drzwi. Gdzieś w sieci na jakiejś stronie dla fanatyków vintage marki motocykli znalazłem info jak wykręcić śrubę z amelinium. Stal w kontakcie z aluminium utlenia się i nie koroduje. Powstaje coś innego - nie pamiętam jak to się nazywa, ale to nie korozja. Kazali zalać śrubę naftą świetlną. Nafta ma w sobie coś co robi kung fu temu czemuś na styku stali i amelinium. Zawiasy i tak do wymiany więc co szkodzi spróbować.
I tak...
Obiekt:


Śruby zostały zapuszczone naftą. Wg przepisu motoryniarzy pozostawić tak na 48h. Po 24h zapuściłem ponownie. Wydaje mi się, że właściwszym było by zanurzenie całości w nafcie celem ciągłego penetrowania...


Po 48h śruby o dziwo puściły. Opornie, ale poddały się. Chociaż dwie postanowiły na zawsze pozostać...


Wnioski:

Podsumowując dwudniowy eksperyment stwierdzam, że działa. Właściwszym będzie zanurzenie całego elementu w nafcie. Po wykręceniu śruby gwint w dolnej części był suchy, niespenetrowany przez naftę. Pozostaje tylko jakoś pozbyć się ukręconych śrub i ponowny montaż aluminiumowych zawiasów lub wymiana na nowe.

Akurat w tym przypadku to raczej nowe zawiasy, kosztują 25 zł. Szkoda się męczyć. W droższych elementach to dobrze znać taki patent

Ale te są amelininowe, takich już nie kupisz

A no tak, kiedyś to było
Ja to akurat staram się zastąpić czymś lepszym niż oryginał.

Samoogon pisze:Ale te są amelininowe, takich już nie kupisz

No i nie pomalujesz......

Miron EZD pisze:

Samoogon pisze:Ale te są amelininowe, takich już nie kupisz

No i nie pomalujesz......

Pomalujesz amelinium. Gdzieś czytałem że się da. Jakaś chemia jest specjalna. Wchodzi w reakcję z aluminium i stwarza powłokę podkładowa pod farbę. Poszukam.

Proszkowo da się bez problemu, koszt raczej niewielki, większą trudnością jest dostanie się do kolejki w lakierni..
Po dokładnym zeszlifowaniu zostanie ładne "na zawsze".

misha22 pisze:...
Po dokładnym zeszlifowaniu zostanie ładne "na zawsze".

Śmiem twierdzić, że raczej trochę zmatowieje pod wpływem warunków atmosferycznych; głównie wilgoć
Ja po spolerowaniu listew malowałem je lakierem bezbarwnym z lekkimi obawami (podpowiedź pawlo fiona) i odpukać nic się nie dzieje niedobrego.

Producent Niewiadów zaleca konserwację za pomocą miękkiej szmatki!



Brak znaków PL

Poprawiłem

Nafta świetlna dobra jest np. do czyszczenia łańcucha w moturze, przed ponownym smarowaniem.

Z praktyki warsztatowej.
Są 3 metody, można je łączyć.
1. Na szpilkę nakręcamy nakrętkę i stukamy posiowo młotkiem. Chodzi o to by powstały mikropęknięcia w korozji na zwojach śruby przed odkręceniem
2. Do szpilki spawamy nakrętkę, najlepiej TIGiem aby dobrze nagrzać szpilkę. Gwałtowna zmiana temperatury powoduje jw. Wykręcamy na gorąco.
3. Do szpilki spawamy nakrętkę. Studzimy. Palnikiem prop-butan grzejemy ostro odlew alu. Gwałtowna zmiana temperatury powoduje jw. Od razu wykręcamy.

Tak głęboko ukręcone szpilki można uratować poprzez dospawanie Tigiem śruby M5, M6 i próbę wykrecenia. Musi być TIG bo to musi być precyzyjny spawik.
Można też inaczej - jeśli jest to szpilka M8 to można dospawać na wierzchu nakrętkę M8 lub M10 (najlepiej czarną) - tu dobry będzie MIG bo spawamy wewnątrz nakrętki.

Kontynuując temat zawiasów. Na zerwane śruby mocujące: podgrzanie palnikiem, kilka razy puknąć (delikatnie) młotkiem, tak jak byśmy chcieli ją wbić. Bez problemu wykręca się za pomocą żabki - przetestowane. Podczas wieloletniego użytkowania, zawiasy nabywają luzów. W moim przypadku było tego luzu około 2 mm. Postanowiłem zachować te oryginalne metalowe. Wymagały one "reanimacji":
1. Zdemontowałem zawiasy i wybijając sworznie zawiasów,
2. rozwierciłem otwory w części środkowej wiertłem 8 mm, amelinum wymaga uwagi i skupienia przy obróbce, mimo swojej stosunkowej miękkości jest trudne w obróbce (klei się do narzędzi i zarywa)
3. nagwintowałem otwory M10, tu uwaga: aluminium wymaga do gwintowania smarowania naftą, bez nafty możemy zerwać gwint,
4.wkręciłem wstępnie i przyciąłem na odpowiednią długość śrubę stalową M10 (fotka),
5. czeka mnie przewiercenie wkręconego kawałka śruby wiertłem fi 6, przed wierceniem posmaruję śrubę klejem epoksydowym i delikatnie zaklepię ją z obu stron (aby zapobiec ewentualnemu odkręcaniu),
6. przy montażu użyję podkładek stalowych aby zlikwidować luz.

tomcat pisze:Ja po spolerowaniu listew malowałem je lakierem bezbarwnym z lekkimi obawami (podpowiedź pawlo fiona) i odpukać nic się nie dzieje niedobrego.

Ja robiłem tak samo, też Paweł mi polecał - i potwierdzam, lakier trzyma i swoje robi.

BoskiWalenty pisze:

Miron EZD pisze:

Samoogon pisze:Ale te są amelininowe, takich już nie kupisz

No i nie pomalujesz......

Pomalujesz amelinium. Gdzieś czytałem że się da. Jakaś chemia jest specjalna. Wchodzi w reakcję z aluminium i stwarza powłokę podkładowa pod farbę. Poszukam.

Ta chemia to chyba chodzi o anodowanie?
A lakiernia proszkowa to nie taki znow straszny problem, bo teraz elementy pomalowali mi w jeden dzień, fakt, że nie wymyślałam z kolorami, akurat malował takimi jak mi pasowało.

seik pisze:Kontynuując temat zawiasów. Na zerwane śruby mocujące: podgrzanie palnikiem, kilka razy puknąć (delikatnie) młotkiem, tak jak byśmy chcieli ją wbić. Bez problemu wykręca się za pomocą żabki - przetestowane. Podczas wieloletniego użytkowania, zawiasy nabywają luzów. W moim przypadku było tego luzu około 2 mm. Postanowiłem zachować te oryginalne metalowe. Wymagały one "reanimacji":
1. Zdemontowałem zawiasy i wybijając sworznie zawiasów,
2. rozwierciłem otwory w części środkowej wiertłem 8 mm, amelinum wymaga uwagi i skupienia przy obróbce, mimo swojej stosunkowej miękkości jest trudne w obróbce (klei się do narzędzi i zarywa)
3. nagwintowałem otwory M10, tu uwaga: aluminium wymaga do gwintowania smarowania naftą, bez nafty możemy zerwać gwint,
4.wkręciłem wstępnie i przyciąłem na odpowiednią długość śrubę stalową M10 (fotka),
5. czeka mnie przewiercenie wkręconego kawałka śruby wiertłem fi 6, przed wierceniem posmaruję śrubę klejem epoksydowym i delikatnie zaklepię ją z obu stron (aby zapobiec ewentualnemu odkręcaniu),
6. przy montażu użyję podkładek stalowych aby zlikwidować luz.

To miałeś do czynienia z tymi łatwiejszymi przypadkami. W cięższych nawet dospawane imbusy M6 się wykręcają jak guma od majtek (oczywiście sam fakt spawania je zmiękcza) i trzeba na nich kłaść spawy aby je wzmocnić
http://www.czarprlu.pl/wp-content/galle ... 2/si36.jpg