Remont a'la tomcat
Re: Remont a'la tomcat
Nie koniecznie w nowszych. Marcin dzin1975 miał takie cuś w swojej wcale nie najmłodszej przyczepie.
- tomcat
- Moderator
- Posty: 3942
- Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
- Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska
Re: Remont a'la tomcat
Przemyślę spostrzeżenia Stacha; muszę jakoś rozwiązać ten problem
Re: Remont a'la tomcat
reflexes pisze:Nie koniecznie w nowszych. Marcin dzin1975 miał takie cuś w swojej wcale nie najmłodszej przyczepie.
Zacytuję
oko pisze:Ooo widzisz. Nie wiedziałem.
N126n
Remont eNki
Remont eNki
Re: Remont a'la tomcat
reflexes pisze:Nie koniecznie w nowszych. Marcin dzin1975 miał takie cuś w swojej wcale nie najmłodszej przyczepie.
Jestem 93r jakoś tak, nie pamietam dokładnie. Niezbyt szcześliwe rozwiazanie, przynajmniej w mojej byłej. Ogromne zawiasy, ogromne sprężyny, bardzo ograniczały kufer. Jeżeli by to zrobił na gazówkach, to pewnie by robiło.
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2064
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Remont a'la tomcat
Panowie, a może rozwiązanie rodem ze Skody 120, czyli otwieranie na bok
Re: Remont a'la tomcat
Oba rozwiązania czyli na bok i suwanie do góry chodziły mi po głowie zanim w końcu się zdecydowałem. Padło na podniesienie wysokości klapy fabrycznego kufra od wieloryba. Ale taki kufer z eNki z suwaną do góry klapą nie byłby głupi.
- krzysztof_cw
- Moderator
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 12 paź 2016, 18:19
- Lokalizacja: Włocławek
- Kontaktowanie:
Re: Remont a'la tomcat
Albo dać zawiasy na dole i otwierać kufer do przodu.
Edit:
Ale to chyba Miron miał na myśli
Edit:
Ale to chyba Miron miał na myśli
Chrysler Grand Voyager 3.3 + Niewiadów N126e + Adria Adiva 502 UK
Re: Remont a'la tomcat
To też przerabiałem i nawet przymierzałem kufer od eNki ze zdjętą klapą do budy. Odpuściłem bo niewygodnie wkładałoby się butlę.
- tomcat
- Moderator
- Posty: 3942
- Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
- Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska
Re: Remont a'la tomcat
Dzisiaj wytargałem przyczepę z garażu więc mogłem zrobić w końcu uczciwe zdjęcia. Coś tam się działo i u mnie. Delikatne zmiany wpadły w oświetleniu tylnym. Planowałem bardziej radykalne zmiany ale ostatecznie poprzestałem na dołożeniu dodatkowych oryginalnych lamp.
Zmieniłem również żarówki na odpowiednik LED.
Dzięki temu światło stopu jest wyraźniejsze na czym najbardziej mi zależało dokonując zmian.
Pojawiły się także nowe kraciaste zasłonki które rozjaśniły wnętrze.
Przyczepa doczekała się też naklejek z firmowym logo ( dzięki Marcin ).
Gotowa na wyjazd
Zmieniłem również żarówki na odpowiednik LED.
Dzięki temu światło stopu jest wyraźniejsze na czym najbardziej mi zależało dokonując zmian.
Pojawiły się także nowe kraciaste zasłonki które rozjaśniły wnętrze.
Przyczepa doczekała się też naklejek z firmowym logo ( dzięki Marcin ).
Gotowa na wyjazd
Re: Remont a'la tomcat
Czyżby zabawa laminatem?tomcat pisze:Planowałem bardziej radykalne zmiany
I słusznie, "stop" powinien się wyraźnie odróżniać od "pozycji".tomcat pisze:Zmieniłem również żarówki na odpowiednik LED.
Dzięki temu światło stopu jest wyraźniejsze na czym najbardziej mi zależało dokonując zmian.
OCZY Team
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".
kilometry/nocki w n126e
12311/93
Nie dla nas "All inclusive". Wolimy "nonexclusive".
kilometry/nocki w n126e
12311/93
Re: Remont a'la tomcat
Fajnie. Zawsze byłem zwolennikiem stopów jako osobnych lamp a nie wspólnych z pozycją.
Re: Remont a'la tomcat
Potrójne lampki zawsze spoko .
- tomcat
- Moderator
- Posty: 3942
- Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
- Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska
Re: Remont a'la tomcat
Podczas wakacyjnego wyjazdu zauważyłem, że lodówka kiepsko chłodzi. Jako możliwą przyczynę obstawiałem reduktor ( był 37mbar, a lodówka potrzebuje 50mbar ) lub słabą cyrkulację powietrza w związku z ciasną zabudową enkowskiego kufra tuż przy kratce wentylacyjnej ( jest tam około 3 cm szczelina ).
Po powrocie zamówiłem nowy, właściwy reduktor i zamontowałem go licząc na poprawę. Testy odbyły się na wyjeździe weekendowym i d...a; nadal bez zmian i to ciepłe piwo...
Moją uwagę zwrócił jednak dziwny dźwięk wydobywający się podczas załączania wentylatorów
Przetrwaliśmy jakoś, jednak już wiedziałem, że czeka mnie rozbiórka szafki
Po dostaniu się do wnętrzności okazało się, że jeden z wentylatorów wcale nie pracuje, a drugi wykazywał duże oznaki zużycia ( spory luz ).
Założone miałem polecane na forum wiatraki marki AAB w wersji SUPER SILENT. Zdziwiłem się mocno gdyż producent podaje żywotność 100 tysięcy godzin, a u mnie nie przepracowały więcej niż około tysiąc godzin. Co prawda pracują w innych warunkach niż zakłada producent ale to chyba nie tłumaczy ich tak skróconego okresu eksploatacji
Obstawiam, że egzemplarz, który "umarł" od samego początku był felerny. Montując zauważyłem, że jest głośniejszy i po wyłączeniu wcześniej się zatrzymywał w porównaniu do sąsiedniego identycznego Stwierdziłem jednak, że za te pieniądze "ten typ tak ma" i odpuściłem. Jak widać z perspektywy czasu zemściło się to
Mimo wszystko dałem jeszcze jedną szansę producentowi i ponownie zamówiłem ich produkt.
Z racji, że 120-ki w wersji Super Silent są aktualnie nie dostępne zdecydowałem się na model w wersji Silent Jet o poniższych parametrach:
Całkowite wymiary: 120 x 120 x 25 mm
Waga: 100 g
Materiał: Tworzywo sztuczne
Zasilanie: 12 VDC/ 0,17 A
Złącze zasilania: 3Pin
Prędkość obrotowa: 1100 obr./min. +/-10%
Przepływ powietrza: 104 m3/ h
Hałas: 12,9 dB(A)
Łożyska: FDB(Fluid Dynamic Bearing)
Rezystancja cieplna: 0, 29 C/W
Rozstaw otworów montażowych : 105 x 105mm
Długość kabla:: 30 cm
Czas bezawaryjnej pracy: 100 000 h
Według opisu powinny generować podobny hałas przy większym przepływie powietrza Okaże się
Chcąc dodatkowo zwiększyć cyrkulację powietrza zdecydowałem się na montaż kratki wentylacyjnej u podstawy lodówki, której wcześniej nie miałem.
Na oryginalnym kufrze nie było problemu z wentylacją mimo braku dolnej kratki jednak bliska zabudowa enkowskiego kufra trochę ją zaburzyła.
Z powodu ograniczonej ilości miejsca niewiadowska nie wchodziła w rachubę dlatego zamontowałem dwie mniejsze kratki.
Sposób montażu/demontażu oryginalnej kuchenki i zlewu pomimo moich wcześniejszych modyfikacji doprowadzał mnie do "szewskiej pasji" w związku z tym przyszła na nie pora.
Ich miejsce zajął blat z wbudowanym nowym kuchenko-zmywakiem.
Analizując nasze potrzeby wybór padł na wersję z jednym palnikiem. Dzięki temu zyskaliśmy trochę przestrzeni na blacie. Mocowanie wymodziłem tak, że w sporo szybszy i łatwiejszy sposób umożliwi jego ewentualny późniejszy demontaż/montaż.
Wczoraj zakończyłem robotę i od razu przeprowadziłem próbę.
Jeśli chodzi o wentylatory to według mnie pracują ciszej niż poprzednia wersja ( pewnie dlatego, że są sprawne ).
Odczuwalny jest też większy "przeciąg". Mam nadzieję, że pociągną trochę dłużej
Lodówka natomiast szybciej złapała temperaturę, a wymiennik obkleił się lodem-jest dobrze
Po powrocie zamówiłem nowy, właściwy reduktor i zamontowałem go licząc na poprawę. Testy odbyły się na wyjeździe weekendowym i d...a; nadal bez zmian i to ciepłe piwo...
Moją uwagę zwrócił jednak dziwny dźwięk wydobywający się podczas załączania wentylatorów
Przetrwaliśmy jakoś, jednak już wiedziałem, że czeka mnie rozbiórka szafki
Po dostaniu się do wnętrzności okazało się, że jeden z wentylatorów wcale nie pracuje, a drugi wykazywał duże oznaki zużycia ( spory luz ).
Założone miałem polecane na forum wiatraki marki AAB w wersji SUPER SILENT. Zdziwiłem się mocno gdyż producent podaje żywotność 100 tysięcy godzin, a u mnie nie przepracowały więcej niż około tysiąc godzin. Co prawda pracują w innych warunkach niż zakłada producent ale to chyba nie tłumaczy ich tak skróconego okresu eksploatacji
Obstawiam, że egzemplarz, który "umarł" od samego początku był felerny. Montując zauważyłem, że jest głośniejszy i po wyłączeniu wcześniej się zatrzymywał w porównaniu do sąsiedniego identycznego Stwierdziłem jednak, że za te pieniądze "ten typ tak ma" i odpuściłem. Jak widać z perspektywy czasu zemściło się to
Mimo wszystko dałem jeszcze jedną szansę producentowi i ponownie zamówiłem ich produkt.
Z racji, że 120-ki w wersji Super Silent są aktualnie nie dostępne zdecydowałem się na model w wersji Silent Jet o poniższych parametrach:
Całkowite wymiary: 120 x 120 x 25 mm
Waga: 100 g
Materiał: Tworzywo sztuczne
Zasilanie: 12 VDC/ 0,17 A
Złącze zasilania: 3Pin
Prędkość obrotowa: 1100 obr./min. +/-10%
Przepływ powietrza: 104 m3/ h
Hałas: 12,9 dB(A)
Łożyska: FDB(Fluid Dynamic Bearing)
Rezystancja cieplna: 0, 29 C/W
Rozstaw otworów montażowych : 105 x 105mm
Długość kabla:: 30 cm
Czas bezawaryjnej pracy: 100 000 h
Według opisu powinny generować podobny hałas przy większym przepływie powietrza Okaże się
Chcąc dodatkowo zwiększyć cyrkulację powietrza zdecydowałem się na montaż kratki wentylacyjnej u podstawy lodówki, której wcześniej nie miałem.
Na oryginalnym kufrze nie było problemu z wentylacją mimo braku dolnej kratki jednak bliska zabudowa enkowskiego kufra trochę ją zaburzyła.
Z powodu ograniczonej ilości miejsca niewiadowska nie wchodziła w rachubę dlatego zamontowałem dwie mniejsze kratki.
Sposób montażu/demontażu oryginalnej kuchenki i zlewu pomimo moich wcześniejszych modyfikacji doprowadzał mnie do "szewskiej pasji" w związku z tym przyszła na nie pora.
Ich miejsce zajął blat z wbudowanym nowym kuchenko-zmywakiem.
Analizując nasze potrzeby wybór padł na wersję z jednym palnikiem. Dzięki temu zyskaliśmy trochę przestrzeni na blacie. Mocowanie wymodziłem tak, że w sporo szybszy i łatwiejszy sposób umożliwi jego ewentualny późniejszy demontaż/montaż.
Wczoraj zakończyłem robotę i od razu przeprowadziłem próbę.
Jeśli chodzi o wentylatory to według mnie pracują ciszej niż poprzednia wersja ( pewnie dlatego, że są sprawne ).
Odczuwalny jest też większy "przeciąg". Mam nadzieję, że pociągną trochę dłużej
Lodówka natomiast szybciej złapała temperaturę, a wymiennik obkleił się lodem-jest dobrze
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości