Dzisiaj pochwalę się że na dachu mam już solar:) Tak jak pisałem w innym wątku, pierwotnie rozważałem montaż na podnoszonej klapie ale byłoby to zdecydowanie zbyt duże obciążenie. Mój solar to monokrystaliczny 95W, więc swoje waży.
Wybrałem montaż na dwóch profilach aluminiowych - rurach kwadratowych 30mm przyciętych na długość solara i skręconych z ramą solara w miejscach, gdzie producent przewidział otwory w spodzie ramy. Dzięki temu, nie musiałem wiercić nic w ramie solara, ma on optymalne podparcie i uniknąłem montażu czegokolwiek do boku ramy solara (jest tam podwójna ścianka, i śruby są średnio bezpiecznym rozwiązaniem). W ogóle sama rama robi wrażenie dość delikatnej. Profile skręcone z ramą panelu na śruby ósemki, z powiększanymi podkładkami, całość opiera się na dachu na 4 solidnych kątownikach przykręconych do dachu śrubami szóstkami. Taki rozstaw elementów montażowych ładnie zgrywa się z przetłoczeniami zapiekankowymi - kątowniki akurat się z nimi spasowują. Kilka elementów montażowych między innymi spore kątowniki według mnie zabezpieczą ramę solara przed nadmiernymi naprężeniami związanymi z pracą dachu.
Uszczelnienie między dachem a kątownikami to butyl, nie wiem czy się sprawdzi ale nie miałem pod ręką żadnej gumy żeby podłożyć więc użyłem butylu. Spodziewam się konieczności kilkukrotnego dokręcenia po upałach oraz konieczności usunięcia nadmiaru uszczelniacza. Przecieków się nie spodziewam
Rury aluminiowe zaślepione zaślepkami plastikowymi dla estetyki.
Całość podłączona jak pan Bóg przykazał złączkami MC4 (ukryte pod solarem - trytkowanie kabli i złączek do profilu aluminiowego i ramy solara). Kable wpuściłem w dach przez zwykłe dławiki PG9 (mają za krótki gwint żeby je skręcić od wewnątrz, więc po wycięciu ciasnych otworów w dachu wlaminowałem dławiki). Teraz kable na zdjęciu się trochę majtają, jutro będą przytrytkowane jak wyschnie klej trzymający uchwyty do trytek na dachu (użyłem takiego ustrojstwa:
https://www.castorama.pl/produkty/insta ... 28-mm.html - oczywiście wywaliłem samoprzylepny szmelc spod spodu, i skleiłem z laminatem na Mamuta). Gdybym dzisiaj planował montaż solara, zamówiłbym elegancką dwudrożną przelotkę dachową typowo kamperową na Aliexpress (zakup w Polsce w sklepie karawaningowym odpuściłem sobie ze względu na irracjonalnie wysokie ceny).
W środku kable puszczone w szafie, i następnie bakistami do regulatora. Regulator pierwotnie był w bakiście w lewym przednim rogu przyczepy, ale został przeniesiony tak aby był koło akumulatora. Skróciło to długość kabla od solara do regulatora, jak również rozwiązało problem polegający na tym, że kupiłem pół metra kabla za mało
Kable kupiłem ostatecznie typowe do solara. Wyglądają naprawdę solidnie, szkoda że śmierdzą.
Nie wiem czy nie zrobiłem błędu nie ustawiając solara w pozycji poziomej, zobaczymy jak w praktyce będzie ładował - w razie czego podniesienie tyłu nie będzie problemem.
Jutro podłączenie maszynerii, po ciemku ma średni sens a za dnia to przynajmniej od razu zobaczę jak ładnie działa
Wrzucę też więcej fotek.
Podziękowania dla Tarapukuary za porady montażowe. Mam nadzieję, że mój opis komuś pomoże. W całej pracy, najwięcej problemów miałem z koniecznością dokupywania śrub tak żeby mieściły się w profilu aluminiowym albo go odpowiednio obejmowały, oraz w dobrym trasowaniu otworów w dachu (się przy tym namęczyłem, ale udało się nic nie schrzanić, co uważam za sukces).
Ważne post scriptum:
Ewelina strzeliła focha że napisałem, że sam trasowałem otwory w dachu, więc oświadczam że robiliśmy to we dwoje bo samemu faktycznie ciężko by było.