W remoncie dalej przemy naprzód. Oś zamontowana, szukam odpowiednich felg. Moim zdaniem te z et 35 siedzą ciut za bardzo do środka. W przyszłym tygodniu będę mieć na przymiarkę et 30.
et35 - 4 cm do środka 7 od zewnątrz.
Zreanimowałem okno dachowe ramka odnowiona lakierem do zderzaków. Jej zewnętrza strona była bardzo zmurszała więc usunąłem zewnętrzną, kruszącą się warstwę przy pomocy szczotki drucianej i papieru ściernego.
Jak poskładam wrzucę fotkę gotowego okienka. Po pomalowaniu wygląda obiecująco, zobaczymy jak będzie się zachowywać po czasie.
Szyby poddałem polerce jednak zabieg ten nie usunął z nich "mleka". . Zastanawiam się czy fabrycznie też takie były. Wyglądają jak mleczne, dokładnie tak ja te stosowane w wersji nt do zakrycia okna toaletowego. Nie są ani brudne ani zmatowione. Samo szlifowanie papierem wodnym oraz polerka nic nie dały. Szyby są nadal matowe wewnątrz szyby.
Całkiem przypadkiem (błąd przy polerowaniu) udało się odkryć, że po podgrzaniu, na granicy przypalenia, szyba odzyskuje przezroczystość. Opalarka w dłoń i heja.
Pochwalę się po skończeniu. Efekt nie jest idealny ale lepsze to niż brak widoku na świat.
Oświetlenie zewnętrzne wstępnie zamontowane. Czy między budę a lampę dajemy jeszcze jakieś uszczelnienie? czy wystarczy uszczelnić przejście kabla od strony zewnętrznej? No i najważniejsze czy nakrętki od środka laminujemy??
Pozdrawiam
Wojtek