remont N-126a yourij
remont N-126a yourij
Wczoraj rozpocząłem remont niedawno zakupionej przyczepki. Model N-126a, rocznik '76.
Padło na taką staroć m.in. z powodu holownika, który nie może ciągnąć bez hamulca więcej niż 400kg.
Z hamulcem więcej, bo aż 750kg ale to by była zbrodnia dla 58 koni pociągowych.
Wątek będzie zbiorczy, może przy odrobinie chęci spróbuję jakąś dokumentację z przebiegu prac zrobić ale nie obiecuję,
często zapominam po co z domu wyszedłem nie mówiąc już o pamiętaniu o zabraniu aparatu ze sobą.
Z detali modelowych przyczepki to szafa jest z drzwiami płóciennymi, mała wersja pojemnika na butle z przodu, felgi cytrynki i drzwi otwierające się
w sposób normalny, czyli nie "kurołapki" oraz nieuchylne okno tylne.
Stan ogólny - słaby. Trzy okna mleczne, czwarte to zwykła pleksa. Wilgoć ogólna więc remont będzie od zera. Raczej po kosztach, żeby było
jeszcze co do garnka włożyć
Wczoraj zdemontowałem wszystkie mebelki i zdarłem resztę dawno już nie czerwonej wykładziny. Resztkę gąbki i kleju trzeba będzie usunąć mechanicznie.
Czytałem, że często poleca się użycie szczotki montowanej na kątówkę. Pytanie, czy jeśli mam kątówkę bez regulacji obrotów, to czy
może się zdarzyć, że "spalę" ścianę przy czyszczeniu ? Bo nie wiem, czy brać szczotkę montowaną na wiertarkę, gdzie mam regulację w palcu
i obroty rzędu... raczej nie przekraczają 3 tysięcy czy użyć kątówki, gdzie mam jakoś ponad 10 tysięcy obrotów ?
Padło na taką staroć m.in. z powodu holownika, który nie może ciągnąć bez hamulca więcej niż 400kg.
Z hamulcem więcej, bo aż 750kg ale to by była zbrodnia dla 58 koni pociągowych.
Wątek będzie zbiorczy, może przy odrobinie chęci spróbuję jakąś dokumentację z przebiegu prac zrobić ale nie obiecuję,
często zapominam po co z domu wyszedłem nie mówiąc już o pamiętaniu o zabraniu aparatu ze sobą.
Z detali modelowych przyczepki to szafa jest z drzwiami płóciennymi, mała wersja pojemnika na butle z przodu, felgi cytrynki i drzwi otwierające się
w sposób normalny, czyli nie "kurołapki" oraz nieuchylne okno tylne.
Stan ogólny - słaby. Trzy okna mleczne, czwarte to zwykła pleksa. Wilgoć ogólna więc remont będzie od zera. Raczej po kosztach, żeby było
jeszcze co do garnka włożyć
Wczoraj zdemontowałem wszystkie mebelki i zdarłem resztę dawno już nie czerwonej wykładziny. Resztkę gąbki i kleju trzeba będzie usunąć mechanicznie.
Czytałem, że często poleca się użycie szczotki montowanej na kątówkę. Pytanie, czy jeśli mam kątówkę bez regulacji obrotów, to czy
może się zdarzyć, że "spalę" ścianę przy czyszczeniu ? Bo nie wiem, czy brać szczotkę montowaną na wiertarkę, gdzie mam regulację w palcu
i obroty rzędu... raczej nie przekraczają 3 tysięcy czy użyć kątówki, gdzie mam jakoś ponad 10 tysięcy obrotów ?
rapid '89 / n250 '79 / n126a '76 / +48 505 230 876
Re: remont N-126a yourij
Ja to robie tak-szpachelka ile sie da, potem myjemy denaturatem i na to kleimy czy ekran zagrzejnikowy czy od razu wykladzine. moim skromnym zdaniem nie ma sensu drzec laminat bo i oslabiasz konstrukcje, i cieniej jest no i na to i tak kleisz wiec nie widac...
wybor nalezy do Ciebie...
wybor nalezy do Ciebie...
Mój remont N126N "nr.1" i "nr. 2"
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=36&t=3072
N126NT - robi się:) Remont "nr. 3"
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=36&t=9891
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=36&t=3072
N126NT - robi się:) Remont "nr. 3"
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=36&t=9891
Re:remont N-126a yourij
nie chcę, żeby odłaziło mi coś potem i żeby było w miarę równo, bo będzie ekran (lub coś zamiennie) i wykładzina remontowa.
Maszynowo zdaje się szybciej po prostu. Do pierwszego zaplanowanego użytku przyczepy zostało przez brak wiosny tylko sześć tygodni... nie licząc testowych rybek ze znajomym
ale z tego co mówisz, to kątówka odpada na rzecz wiertarki i szpachli.
Maszynowo zdaje się szybciej po prostu. Do pierwszego zaplanowanego użytku przyczepy zostało przez brak wiosny tylko sześć tygodni... nie licząc testowych rybek ze znajomym
ale z tego co mówisz, to kątówka odpada na rzecz wiertarki i szpachli.
rapid '89 / n250 '79 / n126a '76 / +48 505 230 876
-
- Fanklubowicz
- Posty: 2067
- Rejestracja: wtorek, 2 cze 2009, 06:52
- Lokalizacja: Ziemia Obiecana
Re:remont N-126a yourij
jesli potrzebujesz mleczna to mam prawa ta od strony drzwi
Wyjazdy 2019 3096 km 27 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 1454km 6 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 1454km 6 nocek
Re:remont N-126a yourij
to mleczność szyb w mojej przyczepce nie jest przypadkowa ? bo ja myślałem, że to ze starości
rapid '89 / n250 '79 / n126a '76 / +48 505 230 876
Re: remont N-126a yourij
Ja jestem na świeżo więc pozwolę sobie na dwa słowa. Szpachelka to raczej średni pomysł. Próbowałem dzisiaj skrobać ale z racji dużej ilość różnych nierówności słabo szło. Na szczęście miałem w domu szczotkę na wiertarkę i poszło aż miło. 1,5 godzinki i miałem cały środek wyczyszczony do gołego laminatu. Trochę kleju zostało ale to chyba jest nie do zdarcia. Zdecydowanie polecam, szczotką na wiertarkę na pewno nie uszkodzisz laminatu. Nawet zdarzyło mi się pojechać po uszczelce i nie miało to dla niej większego znaczenia.
Re: remont N-126a yourij
a czy bardzo to będzie pyliło na zewnątrz podczas czyszczenia ? Korzystam z uprzejmości znajomego jeśli chodzi o miejsce do przeprowadzenia remontu i nie chciałbym zabrudzić mu kilku rzeczy, które składuje w bliskim sąsiedztwie przyczepki.
Druga rzecz, to czy podłogę ściągnąć przed czy po czyszczeniu ścian ? Sklejka jest zbutwiała, szczególnie w okolicach wejścia i umywalki, a nie mam pewności czy po jej zdjęciu mógłbym w jakiś sposób uszkodzić laminat pod podłogą swoim ciężarem.
Druga rzecz, to czy podłogę ściągnąć przed czy po czyszczeniu ścian ? Sklejka jest zbutwiała, szczególnie w okolicach wejścia i umywalki, a nie mam pewności czy po jej zdjęciu mógłbym w jakiś sposób uszkodzić laminat pod podłogą swoim ciężarem.
rapid '89 / n250 '79 / n126a '76 / +48 505 230 876
Re: remont N-126a yourij
Jak się w środku zamkniesz to nic z budy nie wyleci. Ja miałem otwarte okna i drzwi i na podwórku mam tylko to co wyniosłem na sobie. Podłogę moim zdaniem lepiej ściągną po czyszczeniu, bo łatwiej będzie posprzątać.
-
- Fanklubowicz
- Posty: 2067
- Rejestracja: wtorek, 2 cze 2009, 06:52
- Lokalizacja: Ziemia Obiecana
Re:remont N-126a yourij
yourij pisze:to mleczność szyb w mojej przyczepce nie jest przypadkowa ? bo ja myślałem, że to ze starości
wychodziły z mlecznymi szybami ja takie posiadam
Wyjazdy 2019 3096 km 27 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 1454km 6 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 1454km 6 nocek
Re: remont N-126a yourij
Do szlifowania to by się tak naprawdę wyciąg przydał. Zabezpiecz dobrze całą powierzchnie ciała + maska + okulary. Podczas szlifowania będą fruwać drobinki włókna szklanego i wbijać się w skórę już nie mówiąc o skutkach wdychania tego g###wna. Mnie podkusiło żeby rozebrać się ciutkę bo szlifowałem podczas ślicznego upału i cierpiałem chyba do końca remontu:D... Ubranie robocze oczywiście at kosz po operacji bo tego nie wypierzesz.
Jeśli chcesz odkręcać podłogę to ja bym zrobił to po szlifowaniu ścian. Najpierw delikatnie zmieć to co zeskrobiesz z podłogi żeby nie wzniecać włókna w powietrze. Potem dopiero odkręcaj podłogę ale zwróć uwagę że te same śruby trzymają podłogę i skorupę z podwoziem więc potem trzeba uważać żeby budka nie przesunęła się na podwoziu bo bez pomocnika ciężko będzie trafić w otwory.
Jeśli chcesz odkręcać podłogę to ja bym zrobił to po szlifowaniu ścian. Najpierw delikatnie zmieć to co zeskrobiesz z podłogi żeby nie wzniecać włókna w powietrze. Potem dopiero odkręcaj podłogę ale zwróć uwagę że te same śruby trzymają podłogę i skorupę z podwoziem więc potem trzeba uważać żeby budka nie przesunęła się na podwoziu bo bez pomocnika ciężko będzie trafić w otwory.
Re: remont N-126a yourij
faktycznie szczotka na wiertarce, maska, okulary, kominiarka i stary golf. Kłuje to cholerstwo, na szczęści tylko trochę posmyrało mnie po czole. Dzięki vvarrior
Stary rupieć - wszystkie 9 śrub mocujących do ramy musiałem ciąć kątówką i dać nowe. Podłoga wydaje się być szczelna, nie będzie żadnego malowania. Sklejka była zdrowa poza miejscem pod zlewem i po drugiej stronie, gdzie się bezpośrednio stykała ze ścianą przyczepy.
Przy okazji czyszczenia kufra pytanie o butle gazu. Mam taki mały ten kuferek, w środku był kawałek sklejki z dwoma otworami na butle.
Jakie tam butle gazu wchodzą ?
Aha... czy jakiś moderator jest w stanie zmienić mi tytuł tematu ? Myślałem, że będę mógł go zmieniać w miarę postępu prac (jak to gdzieś na jednym forum widziałem) ale nie widzę knefla "edytuj"
Stary rupieć - wszystkie 9 śrub mocujących do ramy musiałem ciąć kątówką i dać nowe. Podłoga wydaje się być szczelna, nie będzie żadnego malowania. Sklejka była zdrowa poza miejscem pod zlewem i po drugiej stronie, gdzie się bezpośrednio stykała ze ścianą przyczepy.
Przy okazji czyszczenia kufra pytanie o butle gazu. Mam taki mały ten kuferek, w środku był kawałek sklejki z dwoma otworami na butle.
Jakie tam butle gazu wchodzą ?
Aha... czy jakiś moderator jest w stanie zmienić mi tytuł tematu ? Myślałem, że będę mógł go zmieniać w miarę postępu prac (jak to gdzieś na jednym forum widziałem) ale nie widzę knefla "edytuj"
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 kwie 2013, 20:04 przez jedrek101, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Mowisz i masz
Powód: Mowisz i masz
rapid '89 / n250 '79 / n126a '76 / +48 505 230 876
Re: remont N-126a yourij
Witam. Własnie zakończyłem czyszczenie wnętrza cepki ( gołej skorupy) z resztek kleju i gąbki. A wykonałem to następująco. Używałem na początku takiej najtańszej szlifierki kontowej, ale była za słaba i chiński wyłącznik cały czas rozłączał. Wziołem od kolegi takiego średniego boscha z rączką bo jest wygodniej. Na szlifierkę zakręcona szczotka doniczkowa ( czołowa) . Nic się nie topi ani nie przypala. Cały brud z gąbki i kleju schodzi idealnie. Trochę zabawy z sufitem ręce bolą. Resztki twardej żywicy nadlewki, pęknięcia szlifowałem tarczą wachlarzową o gradacji 60. Po całej tej operacji umyłem całe wnętrze myjką ciśnieniową z kurzu.Warto się do tych czynności zabezpieczyć, ja pracowałem w kombinezonie lakierniczym z kapturem, masce przeciw pyłowej oraz okularach ochronnych
butle na gaz, piasty kół...
ponawiam pytanie, żeby mi się nie zgubiło
i dodaje następne odnośnie piast.
Jest pomysł, żeby ramę poddać piaskowaniu (jakoś na dniach znajomy ją obejrzy fachowym okiem) i pytanie
o piasty, czy da się je zdemontować "szybko" tzn. odseparować od ramy tuż przed piaskowaniem ?
Znalazłem instrukcję tutaj: http://www.fanklub-niewiadowek.com/niew ... ukcje.html
i taki rysunek, z którego wynika, że wystarczy śrubę odkręcić... ale to jest instrukcja do N126de a ja mam N126a:
Czy da się piasty zdjąć z ramy bez jakiś specjalistycznych narzędzi ? Bo jeśli miałbym piaskować ramę, to najwygodniej byłoby
ją zaholować do znajomego na miejsce i tam dopiero koła zdjąć. Jeśli miałbym jakoś owijać elementy "niepiaskowalne" to tak średnio mi się to widzi.
yourij pisze:Przy okazji czyszczenia kufra pytanie o butle gazu. Mam taki mały ten kuferek, w środku był kawałek sklejki z dwoma otworami na butle.
Jakie tam butle gazu wchodzą ?
i dodaje następne odnośnie piast.
Jest pomysł, żeby ramę poddać piaskowaniu (jakoś na dniach znajomy ją obejrzy fachowym okiem) i pytanie
o piasty, czy da się je zdemontować "szybko" tzn. odseparować od ramy tuż przed piaskowaniem ?
Znalazłem instrukcję tutaj: http://www.fanklub-niewiadowek.com/niew ... ukcje.html
i taki rysunek, z którego wynika, że wystarczy śrubę odkręcić... ale to jest instrukcja do N126de a ja mam N126a:
Czy da się piasty zdjąć z ramy bez jakiś specjalistycznych narzędzi ? Bo jeśli miałbym piaskować ramę, to najwygodniej byłoby
ją zaholować do znajomego na miejsce i tam dopiero koła zdjąć. Jeśli miałbym jakoś owijać elementy "niepiaskowalne" to tak średnio mi się to widzi.
rapid '89 / n250 '79 / n126a '76 / +48 505 230 876
Re: remont N-126a yourij
Demotarz piast jest bardzo prosty. Potrzebne narzędzia klucz oczkowy , nasadowy , może być płaski 22 lub 24 nie pamiętam, szczypce, wkrętak , młotek.
Wybijamy dekielek , miseczke piasty, odginamy i wyjmujemy zawleczkę, odkręcamy nakrętkę, wyjmujemy podkładkę z czopu piasty. Piasta powinna zejść z czopu przez zsunięcie jej, możemy delikatnie pomóc sobie młotkiem. Przed piaskowaniem należy zabezpieczyć czop piasty owinąć ,okleić taśmą itp.
Przy okazji można umyć i przesmarować łożyska, ale lepiej jest je wymienić na nowe wraz uszczelniaczem . Takie same jak maluch stary typ.
Dekielek piasty 1, zawleczka 2, nakrętka 3
Wybijamy dekielek , miseczke piasty, odginamy i wyjmujemy zawleczkę, odkręcamy nakrętkę, wyjmujemy podkładkę z czopu piasty. Piasta powinna zejść z czopu przez zsunięcie jej, możemy delikatnie pomóc sobie młotkiem. Przed piaskowaniem należy zabezpieczyć czop piasty owinąć ,okleić taśmą itp.
Przy okazji można umyć i przesmarować łożyska, ale lepiej jest je wymienić na nowe wraz uszczelniaczem . Takie same jak maluch stary typ.
Dekielek piasty 1, zawleczka 2, nakrętka 3
Re: remont N-126a yourij
czop zostanie w ramie ? i czy jesteś pewien, że to co na rysunku odpowiada też przyczepce starego typu (koła cytrynki) ?
rapid '89 / n250 '79 / n126a '76 / +48 505 230 876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości