Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Oznaczenie utwardzacza mówi że jest nisko reaktywny i nie spowoduje zmiany koloru żywicy. Ja bym użył innego utwardzacza do malowania drewna. Generalnie, w mojej opinii polskie epoksydy to takie trochę średniowiecze techniczne, ja używam West System jeśli muszę działać na epoksydach.
Jako ciekawostkę powiem, że nie mam zielonego pojęcia dlaczego cały świat używa do odlewów żywic epoksydowych których podstawową wadą jest wysoki pik temperaturowy w masie i brak odporności na UV, Dostępne są przecież żywice akrylowe które mają niski pik temp, doskonałe odpowietrzenie, nie wymagają strzału z palnika no i najważniejsze są odporne na UV dzięki czemu nie wymagają zabezpieczania przed żółknięciem dodatkowymi powłokami...
A propos dodatkowych powłok, wielka szkoda że nikt Koledze nie podpowiedział że emalię poliuretanową warto zabezpieczyć dodatkową warstwą (lub kilkoma) lakieru. Zapobiegło by to uszkodzeniom emalii. W ten właśnie sposób zabezpieczamy malowane łódki, które są, domyślam się, że dużo bardziej narażone na otarcia i uszkodzenia niż przyczepy ze względu na mocowania do transportu pasami, otarcia od kei, otarcia od odbijaczy... Jest to także dodatkowe zabezpieczenie przed UV. Wierzę że uda się Koledze zaprawki wykonać prawie bezśladowo.
Ciekaw jestem czym kierował się Kolega, stosując grubopowłokową barierę (Hi-build) jako podkład pod emalię ? Czy aż tak była przyczepa uszkodzona z zewnątrz?
Epinox 77 jak wspomniałem jest farbą barierową, w szkutnictwie jest stosowany jako jedna z warstw do zabezpieczania kadłuba pod linią wody przed hydrolizą laminatu, czyli wypłukiwaniem żywicy z kompozytu - w dużym skrócie...
Stosując dedykowaną grubość zapewni sobie Kolega szczelność, potem poliuretan, narożniki można zafugować poliuretanem z filtrem UV (sikaflex,soudal) dzięki czemu nie zżółknie a całość będzie szczelna. Jako zabezpieczenie antyślizgowe podłogi można albo użyć gotowych farb (np international interdeck) albo do ostatniej warstwy dodać mikrosfery lub piasku kwarcowego.
Ja sceptycznie podchodzę do zakupów w Chinach, w razie W może się okazać że zamontowany produkt nie ma np CE lub nie jest dopuszczony do montażu w łodziach / przyczepach co prokuratorowi małymi kroczkami będzie bardzo łatwo udowodnić jeśli dojdzie do nieszczęścia. Dotyczy się to nie tylko firm ale i osób prywatnych (zwłaszcza tych którzy remontują przyczepy i sprzedają), łatwo jest zarzucić i udowodnić niedopełnienie należytej staranności lub wykonanie danej rzeczy niezgodnie z dostępną aktualną wiedza techniczną, tym bardziej że wszelkie wytyczne są ogólnodostępne - tyle że oczywiście nie za free, dlatego mówi się że wiedza kosztuje.
Prywatnie, to mi inżynierskie sumienie nie pozwoliłoby np rozciąć przewodu gazowego zaciskanego po to, żeby wstawić tam kawałek gładkiej rurki na opaski. Nie wspominam o niskich napięciach które są najczęstszą przyczyną pożarów nie tylko w łodziach ale także w przyczepach, instalację są bagatelizowane nie wiedzieć czemu, liczę że Kolega dba o bezpieczeństwo swoje i najbliższych. Przepraszam za ot.
Wracając na chwilę do wskaźnika poziomu wody, mam nadzieję że nie będzie miał Kolega za złe, jeśli pochwalę się odebraną tabliczką o której wspominałem, jest to tylko część zestawu, reszta to skrzynka sterownicza do tabliczki, automatyczna ładowarka 25A dla trzech aku i ów aku AGM 120 Ah.
Jako ciekawostkę powiem, że nie mam zielonego pojęcia dlaczego cały świat używa do odlewów żywic epoksydowych których podstawową wadą jest wysoki pik temperaturowy w masie i brak odporności na UV, Dostępne są przecież żywice akrylowe które mają niski pik temp, doskonałe odpowietrzenie, nie wymagają strzału z palnika no i najważniejsze są odporne na UV dzięki czemu nie wymagają zabezpieczania przed żółknięciem dodatkowymi powłokami...
A propos dodatkowych powłok, wielka szkoda że nikt Koledze nie podpowiedział że emalię poliuretanową warto zabezpieczyć dodatkową warstwą (lub kilkoma) lakieru. Zapobiegło by to uszkodzeniom emalii. W ten właśnie sposób zabezpieczamy malowane łódki, które są, domyślam się, że dużo bardziej narażone na otarcia i uszkodzenia niż przyczepy ze względu na mocowania do transportu pasami, otarcia od kei, otarcia od odbijaczy... Jest to także dodatkowe zabezpieczenie przed UV. Wierzę że uda się Koledze zaprawki wykonać prawie bezśladowo.
Ciekaw jestem czym kierował się Kolega, stosując grubopowłokową barierę (Hi-build) jako podkład pod emalię ? Czy aż tak była przyczepa uszkodzona z zewnątrz?
Epinox 77 jak wspomniałem jest farbą barierową, w szkutnictwie jest stosowany jako jedna z warstw do zabezpieczania kadłuba pod linią wody przed hydrolizą laminatu, czyli wypłukiwaniem żywicy z kompozytu - w dużym skrócie...
Stosując dedykowaną grubość zapewni sobie Kolega szczelność, potem poliuretan, narożniki można zafugować poliuretanem z filtrem UV (sikaflex,soudal) dzięki czemu nie zżółknie a całość będzie szczelna. Jako zabezpieczenie antyślizgowe podłogi można albo użyć gotowych farb (np international interdeck) albo do ostatniej warstwy dodać mikrosfery lub piasku kwarcowego.
Ja sceptycznie podchodzę do zakupów w Chinach, w razie W może się okazać że zamontowany produkt nie ma np CE lub nie jest dopuszczony do montażu w łodziach / przyczepach co prokuratorowi małymi kroczkami będzie bardzo łatwo udowodnić jeśli dojdzie do nieszczęścia. Dotyczy się to nie tylko firm ale i osób prywatnych (zwłaszcza tych którzy remontują przyczepy i sprzedają), łatwo jest zarzucić i udowodnić niedopełnienie należytej staranności lub wykonanie danej rzeczy niezgodnie z dostępną aktualną wiedza techniczną, tym bardziej że wszelkie wytyczne są ogólnodostępne - tyle że oczywiście nie za free, dlatego mówi się że wiedza kosztuje.
Prywatnie, to mi inżynierskie sumienie nie pozwoliłoby np rozciąć przewodu gazowego zaciskanego po to, żeby wstawić tam kawałek gładkiej rurki na opaski. Nie wspominam o niskich napięciach które są najczęstszą przyczyną pożarów nie tylko w łodziach ale także w przyczepach, instalację są bagatelizowane nie wiedzieć czemu, liczę że Kolega dba o bezpieczeństwo swoje i najbliższych. Przepraszam za ot.
Wracając na chwilę do wskaźnika poziomu wody, mam nadzieję że nie będzie miał Kolega za złe, jeśli pochwalę się odebraną tabliczką o której wspominałem, jest to tylko część zestawu, reszta to skrzynka sterownicza do tabliczki, automatyczna ładowarka 25A dla trzech aku i ów aku AGM 120 Ah.
Jeśli nie odpowiada Tobie treść moich postów zrób sobie dobrze, dodaj mnie proszę do wrogów. Nie zobaczysz więcej mojej wypowiedzi a jedynie informację że coś napisałem. Zaznaj odrobiny komfortu i oszczędź nerwów sobie i innym trenując samodyscyplinę. Pokaż że potrafisz.
Pozdrawiam, Adam
Pozdrawiam, Adam
- Pavulon
- Fanklubowicz
- Posty: 506
- Rejestracja: wtorek, 30 lip 2019, 13:01
- Lokalizacja: Rudy Raciborskie
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Ok dzięki ...a dasz jakiś namiar na te narożniki ?
- mannt
- Fanklubowicz
- Posty: 1045
- Rejestracja: środa, 12 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Zupełnie nie znam się na tym i przez mnogość nazw, rodzajów żywic i utwardzaczy temat tym bardziej jest odstraszający.panpikuś pisze: w mojej opinii polskie epoksydy to takie trochę średniowiecze techniczne, ja używam West System jeśli muszę działać na epoksydach.
Jako ciekawostkę powiem, że nie mam zielonego pojęcia dlaczego cały świat używa do odlewów żywic epoksydowych których podstawową wadą jest wysoki pik temperaturowy w masie i brak odporności na UV, Dostępne są przecież żywice akrylowe które mają niski pik temp, doskonałe odpowietrzenie, nie wymagają strzału z palnika no i najważniejsze są odporne na UV dzięki czemu nie wymagają zabezpieczania przed żółknięciem dodatkowymi powłokami...
Nikt nie doradził bo pewnie nikt nie stosuje w Niewiadówkach takiej metody. Moje uszkodzenia na laminacie powstały, ponieważ zaraz po odrestaurowaniu rozpocząłem budowę domu i nie miałem gdzie schować przyczepy na ten czas. Przez częste i nieostrożne przepychanie ma kilka otarć. Chciałbym, żeby udało się naprawić bezśladowo.panpikuś pisze:A propos dodatkowych powłok, wielka szkoda że nikt Koledze nie podpowiedział że emalię poliuretanową warto zabezpieczyć dodatkową warstwą (lub kilkoma) lakieru. Zapobiegło by to uszkodzeniom emalii. W ten właśnie sposób zabezpieczamy malowane łódki, które są, domyślam się, że dużo bardziej narażone na otarcia i uszkodzenia niż przyczepy ze względu na mocowania do transportu pasami, otarcia od kei, otarcia od odbijaczy... Jest to także dodatkowe zabezpieczenie przed UV. Wierzę że uda się Koledze zaprawki wykonać prawie bezśladowo.
panpikuś pisze:Ciekaw jestem czym kierował się Kolega, stosując grubopowłokową barierę (Hi-build) jako podkład pod emalię ?
Kierowałem się filmem https://www.youtube.com/watch?v=dW6w-7dDbfs
Niech Kolega obejrzy pierwsze filmy z remontu przyczepy to oceni stan laminatu.panpikuś pisze: Czy aż tak była przyczepa uszkodzona z zewnątrz?
nie zastosuje tego, powierzchnia musi być łatwa w utrzymaniu czystości. W przyczepie nie buja, więc w mojej opinii na takiej powierzchni podłoże antypoślizgowe ma marginalne znaczenie.[/quote]panpikuś pisze:Jako zabezpieczenie antyślizgowe podłogi można albo użyć gotowych farb (np international interdeck) albo do ostatniej warstwy dodać mikrosfery lub piasku kwarcowego.
Ja uwielbiam Aliexpress przykładów nieprawidłowości i możliwych konsekwencji jest wiele ale czy zna Kolega jakiś wyrok sądowy za takie przewinienie?panpikuś pisze:Ja sceptycznie podchodzę do zakupów w Chinach, w razie W może się okazać że zamontowany produkt nie ma np CE lub nie jest dopuszczony do montażu w łodziach / przyczepach co prokuratorowi małymi kroczkami będzie bardzo łatwo udowodnić jeśli dojdzie do nieszczęścia. Dotyczy się to nie tylko firm ale i osób prywatnych (zwłaszcza tych którzy remontują przyczepy i sprzedają)
Nie ma ludzi co nie popełniają błędów. Ktoś kto nie ma podstawowej wiedzy nie powinien zabierać się za tego typu instalacje. Ja z natury jestem raczej ostrożny i wydawać by się mogło, że sprawny manualnie a jednak chwila nieuwagi i palca niemapanpikuś pisze:Prywatnie, to mi inżynierskie sumienie nie pozwoliłoby np rozciąć przewodu gazowego zaciskanego po to, żeby wstawić tam kawałek gładkiej rurki na opaski. Nie wspominam o niskich napięciach które są najczęstszą przyczyną pożarów nie tylko w łodziach ale także w przyczepach, instalację są bagatelizowane nie wiedzieć czemu, liczę że Kolega dba o bezpieczeństwo swoje i najbliższych. Przepraszam za ot.
Wolałbym, żeby Kolega w moim wątku umieszczał zdjęcia tylko jeśli o to poproszę. Tablica wykonana profesjonalnie ale wyglądem w mojej opinii przypomina pulpit sterowniczy ze starej maszyny przemysłowej (pewnie to celowe działanie na potrzeby klienta)panpikuś pisze:Wracając na chwilę do wskaźnika poziomu wody, mam nadzieję że nie będzie miał Kolega za złe, jeśli pochwalę się odebraną tabliczką o której wspominałem, jest to tylko część zestawu, reszta to skrzynka sterownicza do tabliczki, automatyczna ładowarka 25A dla trzech aku i ów aku AGM 120 Ah.
proszę bardzo https://www.go-market.pl/przyczepy-i-samochody-kempingowe/zabudowa-pojazdow-kamperow/wnetrze/meble-akcesoria/akcesoria/p,aluminiowy-profil-narozny-do-mebli-2-20-m,100025886.html to jest taki. Ja kupiłem od Pana Sebastiana z Strefakampera.pl Bardzo sympatyczny człowiek z którym można się dogadać jeśli chodzi o cenę. Poznałem go wcześniej jako potencjalny klient na jego VW T4.Pavulon pisze:Ok dzięki ...a dasz jakiś namiar na te narożniki ?
Aktualnie robię "biały montaż" uchwytów meblowych. Oczywiście kupionych na ali
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2060
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Widzę, że kolega wysoko ustawił poprzeczkę.
High Level.
Będzie następna perełka w klubie.
Podziwiam i kibicuję w dalszych pracach.
High Level.
Będzie następna perełka w klubie.
Podziwiam i kibicuję w dalszych pracach.
- mannt
- Fanklubowicz
- Posty: 1045
- Rejestracja: środa, 12 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Tak sobie przypominam, jak czytałem o remontach, jeszcze na działającej Oficjalnej stronie fanklubu. Tam były pierwsze remonty przeprowadzane przez Kolegów, których juz nie ma na forum jak i niektórych wśród nas... Wtedy też poprzeczka wysoko postawiona była, ale mniejsza dostępność materiałów albo zaporowe ich ceny. Bardzo ubolewam, że strona już nie działa[emoji20].
Potrzebuję plik z naszym logo, ma ktoś z Was może w swoich zasobach?
Potrzebuję plik z naszym logo, ma ktoś z Was może w swoich zasobach?
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Kolega pytał, jakie uchwyty do szafek. Miało być budżetowo, sznurki, paski skórzane itp. A tu co? Wysoki połysk, uchwyty z wyższej półki. Ja rozumiem luksus, ale to już przegięcie. Proszę Kolegę o oddanie wagi, usunięcie nr telefonu i dodanie do ignorowanych
Ps. Nie moja bajka, ale komponuje się z całością. Najważniejsze, że Wam się podoba. Kiedy koniec planujesz? W sensie parapetówka
Ps. Nie moja bajka, ale komponuje się z całością. Najważniejsze, że Wam się podoba. Kiedy koniec planujesz? W sensie parapetówka
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
mannt pisze:Bardzo ubolewam, że strona już nie działa
Działa, tylko musisz znaleźć "na piechotę" w wyszukiwarce.
http://www.fanklub-niewiadowek.com/niewiadowki/remonty.html
Jest zrobione przekierowanie bezpośrednio na forum zamiast na stronę.
A robota elegancka
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Działa, działa, wczoraj ściągnąłem logo także nie będzie problemu.
Dwie sprawy:
Przestańcie już kolegować bo mnie szlag jasny zaraz trafi
Tych uchwytów, mimo że fajne bym raczej nie montował. Pewnie nie mają certyfikatu CE i jeśli ktoś np złamie paznokieć i poda Cię do sądu, pójdziesz w kamasze
A robota elegancka
Dwie sprawy:
Przestańcie już kolegować bo mnie szlag jasny zaraz trafi
Tych uchwytów, mimo że fajne bym raczej nie montował. Pewnie nie mają certyfikatu CE i jeśli ktoś np złamie paznokieć i poda Cię do sądu, pójdziesz w kamasze
A robota elegancka
- Pavulon
- Fanklubowicz
- Posty: 506
- Rejestracja: wtorek, 30 lip 2019, 13:01
- Lokalizacja: Rudy Raciborskie
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Dzięki , robota pierwsza klasa . A ten drugi narożnik masz czymś oklejony bo nie odróżnia sie od drewna ?
edit . ok już wszystko wiem
edit . ok już wszystko wiem
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Co do żywic, tak się składa szczęśliwie że moja praca jest moją pasją więc dla mnie nic strasznego w tym nie ma, ale zakładam że faktycznie wielu ludziom szczegółowa wiedza na dany temat może się nie przydać.
Wskazany film traktuję jako prospekt reklamowy. Jest mało rzetelny gdyż nic nie mówi o starzeniu laminatu, o jego erozji wskutek choćby UV, o utracie większości właściwości w upływie czasu, a to stan laminatu powinien obligować do doboru materiałów do remontu. Utleniony laminat jest mocno porowaty, w pory te (nawet po ich mechanicznym wypłyceniu) nie wniknie Epinox 77 ze względu na zawartość cząstek stałych, ale za to ta farba doskonale uzupełnia głębokie ubytki, takie które czuć pod paznokciem. Ja, jako pierwszy podkład (light primer) stosuję 54. Ale to mój punkt widzenia i nie trzeba się z nim zgadzać, innym w zupełności wystarczy że emalia się trzymie, nie widać przebarwień ani spękań. Tyle tytułem wstępu.
Wyroków nie znam gdyż nie byłem stroną a raczej nikt się nie pochwali... Na ten moment wiem o toczących się postępowaniach w których konsekwencjami jakiś niedopatrzeń było porażenie, pożar, zatopienie. Trzy różne sprawy.
Bardzo dziękuję za opinię o tabliczce. Czasem widzimy rzeczy tak jak byśmy chcieli żeby wyglądały a nie tak jak wyglądają w rzeczywistości
Nie było to celowe działanie na potrzeby klienta (za wyjątkiem koloru tabliczki, kolorów LED i kolorów wyświetlaczy), tylko ograniczenie w postaci przestrzeni na jej montaż, tym bardziej że nie będzie to jedyny element w szafce rozdzielni. W związku z tym musiałem wybrać dualne wyświetlacze i włączniki zintegrowane z bezpiecznikami polimerowymi, a że są kołyskowe, cóż, w mojej opinii są intuicyjne i gdzieś tam pasują do charakteru epoki z której pochodzi łódka (ma niespełna 30 lat). Gdzieś tu wrzucałem zdjęcia spersonalizowanego kampera, mimo że tam nie było żadnych ograniczeń a produkt został stworzony z kartki to zastosowane zostały identyczne rozwiązania, w związku z tym być może te włączniki są ponadczasowe bo to że są trwalsze od wciskanych uważam za fakt. Jeszcze słowem o tabliczkach, ciekaw jestem opinii Kolegi na widok tablicy rozdzielczej z polskiej milicyjnej motorówki Jesion z 1974 roku którą jakiś czas temu odrestaurowaliśmy, tam utrzymać charakter epoki to był problem.
Tytułem końca chciałem powrócić do kwestii zdjęć, czasem łatwiej jest coś pokazać niż opisać, proszę nie odbierać tego jako narzucanie się ale oczywiście zapytam jeśli uznam że warto byłoby coś spójnego z aktualną kwestią wrzucić, jako alternatywę.
Gdzieś ta cała goownoburza rozpoczęła się od pytania Kolegi o to czy to moja praca czy zespołu. Odebrałem to pytanie jako prztyczka (historia pokazała że błędnie) jako że sobie tylko siedzę i szefuję, w związku z tym wrzuciłem zdjęcia swoich prac z czasów działania jednoosobowego. Ażeby Kolegi już nie irytować i nie nadwyrężać cierpliwości poproszę Moderatora o usunięcie tych które nie są z orzecha. Odpowiem jednocześnie na postawione tam pytanie: ok 450 RBG potrzeba na zabudowanie średniej wielkości łódki, szacuję ze swoją przyczepę wykonam w 50-60.
Jeżeli Kolega uzna za stosowne proszę wywalić wszystkie zdjęcia. Zrozumiem.
Wskazany film traktuję jako prospekt reklamowy. Jest mało rzetelny gdyż nic nie mówi o starzeniu laminatu, o jego erozji wskutek choćby UV, o utracie większości właściwości w upływie czasu, a to stan laminatu powinien obligować do doboru materiałów do remontu. Utleniony laminat jest mocno porowaty, w pory te (nawet po ich mechanicznym wypłyceniu) nie wniknie Epinox 77 ze względu na zawartość cząstek stałych, ale za to ta farba doskonale uzupełnia głębokie ubytki, takie które czuć pod paznokciem. Ja, jako pierwszy podkład (light primer) stosuję 54. Ale to mój punkt widzenia i nie trzeba się z nim zgadzać, innym w zupełności wystarczy że emalia się trzymie, nie widać przebarwień ani spękań. Tyle tytułem wstępu.
Wyroków nie znam gdyż nie byłem stroną a raczej nikt się nie pochwali... Na ten moment wiem o toczących się postępowaniach w których konsekwencjami jakiś niedopatrzeń było porażenie, pożar, zatopienie. Trzy różne sprawy.
Bardzo dziękuję za opinię o tabliczce. Czasem widzimy rzeczy tak jak byśmy chcieli żeby wyglądały a nie tak jak wyglądają w rzeczywistości
Nie było to celowe działanie na potrzeby klienta (za wyjątkiem koloru tabliczki, kolorów LED i kolorów wyświetlaczy), tylko ograniczenie w postaci przestrzeni na jej montaż, tym bardziej że nie będzie to jedyny element w szafce rozdzielni. W związku z tym musiałem wybrać dualne wyświetlacze i włączniki zintegrowane z bezpiecznikami polimerowymi, a że są kołyskowe, cóż, w mojej opinii są intuicyjne i gdzieś tam pasują do charakteru epoki z której pochodzi łódka (ma niespełna 30 lat). Gdzieś tu wrzucałem zdjęcia spersonalizowanego kampera, mimo że tam nie było żadnych ograniczeń a produkt został stworzony z kartki to zastosowane zostały identyczne rozwiązania, w związku z tym być może te włączniki są ponadczasowe bo to że są trwalsze od wciskanych uważam za fakt. Jeszcze słowem o tabliczkach, ciekaw jestem opinii Kolegi na widok tablicy rozdzielczej z polskiej milicyjnej motorówki Jesion z 1974 roku którą jakiś czas temu odrestaurowaliśmy, tam utrzymać charakter epoki to był problem.
Tytułem końca chciałem powrócić do kwestii zdjęć, czasem łatwiej jest coś pokazać niż opisać, proszę nie odbierać tego jako narzucanie się ale oczywiście zapytam jeśli uznam że warto byłoby coś spójnego z aktualną kwestią wrzucić, jako alternatywę.
Gdzieś ta cała goownoburza rozpoczęła się od pytania Kolegi o to czy to moja praca czy zespołu. Odebrałem to pytanie jako prztyczka (historia pokazała że błędnie) jako że sobie tylko siedzę i szefuję, w związku z tym wrzuciłem zdjęcia swoich prac z czasów działania jednoosobowego. Ażeby Kolegi już nie irytować i nie nadwyrężać cierpliwości poproszę Moderatora o usunięcie tych które nie są z orzecha. Odpowiem jednocześnie na postawione tam pytanie: ok 450 RBG potrzeba na zabudowanie średniej wielkości łódki, szacuję ze swoją przyczepę wykonam w 50-60.
Jeżeli Kolega uzna za stosowne proszę wywalić wszystkie zdjęcia. Zrozumiem.
Jeśli nie odpowiada Tobie treść moich postów zrób sobie dobrze, dodaj mnie proszę do wrogów. Nie zobaczysz więcej mojej wypowiedzi a jedynie informację że coś napisałem. Zaznaj odrobiny komfortu i oszczędź nerwów sobie i innym trenując samodyscyplinę. Pokaż że potrafisz.
Pozdrawiam, Adam
Pozdrawiam, Adam
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2060
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Samoogon pisze:Przestańcie już kolegować bo mnie szlag jasny zaraz trafi
No pewnie. Jest kilka innych opcji np:
Obywatelu, towarzyszu, jaśnie oświecony, jego wysokość, jegomość, waszmość.......
A tu tylko kolega i kolega.
Wcale się nie dziwię, że Cię szlag trafia, w dodatku jasny..
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Miron EZD pisze:Samoogon pisze:Przestańcie już kolegować bo mnie szlag jasny zaraz trafi
No pewnie. Jest kilka innych opcji np:
Obywatelu, towarzyszu, jaśnie oświecony, jego wysokość, jegomość, waszmość.......
A tu tylko kolega i kolega.
Wcale się nie dziwię, że Cię szlag trafia, w dodatku jasny..
Np do Ciebie zawsze mówimy "Mireczku kochany" bo jak inaczej też się denerwujesz
Żartuję oczywiście
Mój remont N126N "nr.1" i "nr. 2"
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=36&t=3072
N126NT - robi się:) Remont "nr. 3"
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=36&t=9891
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=36&t=3072
N126NT - robi się:) Remont "nr. 3"
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=36&t=9891
- mannt
- Fanklubowicz
- Posty: 1045
- Rejestracja: środa, 12 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Uchwyty to taniocha z Ali... 18 zeta tyle co za uchwyt skórzany. Wagę oddam jak będzie chwila, ale "Kolega" jakiś bubel mi podrzucił a nie wagę, bo po przeważeniu wszystkiego, dodaniu łóżka piętrowego, dużego stołu, powiększeniu łazienki o całe 2cm i to wszystko z grubej sklejki okazało się że meble lżejsze o 12kg!!!dzin1975 pisze:Kolega pytał, jakie uchwyty do szafek. Miało być budżetowo, sznurki, paski skórzane itp. A tu co? Wysoki połysk, uchwyty z wyższej półki. Ja rozumiem luksus, ale to już przegięcie. Proszę Kolegę o oddanie wagi, usunięcie nr telefonu i dodanie do ignorowanych
Ps. Nie moja bajka, ale komponuje się z całością. Najważniejsze, że Wam się podoba. Kiedy koniec planujesz? W sensie parapetówka
Co do bajki to wzór mi sie podoba jednak bardziej by mi pasował kolor aluminium, że nie jestem za bardzo kumaty w internetach i ciężko dogadać się z "majfriendami" to mam świecące jak...
Marcinku, na majówkę się nie wyrobię, parapetówka będzie na jakimś spociku.
Dzięki śliczne!, żyłem w przekonaniu, że to wszystko przepadło w czeluściach.... Mogę przypuszczać, że "nowi" to nawet nie znają tej strony skoro jest takie przekierowanie.RAFALSKI pisze:Działa, tylko musisz znaleźć "na piechotę" w wyszukiwarce.
http://www.fanklub-niewiadowek.com/niew ... monty.html
A robota elegancka
@Panpikuś, Adam, chyba "KOLEGA" @Samoogon ma rację Zmieńmy to kolegowanie, Marcin jestem.Samoogon pisze:Przestańcie już kolegować bo mnie szlag jasny zaraz trafi
Uważaj, bo naskarżę do Moderatora . Tak serio to z naszej perspektywy wydaje się śmieszne podejście z tymi certyfikatami ale z drugiej strony, jeśli Adam ma biznes to musi się pilnować ze wszystkim (tam "klienty" to grube ryby są).Samoogon pisze:Tych uchwytów, mimo że fajne bym raczej nie montował. Pewnie nie mają certyfikatu CE i jeśli ktoś np złamie paznokieć i poda Cię do sądu, pójdziesz w kamasze
Bez komentarzaPavulon pisze:edit . ok już wszystko wiem
Na żywice proponuje odrębny temat bo jest bardzo obszerny i zapewne wart uwagi. Co do pasji to działaj z remontem i będzie następny temat do obgadania na parapetówce.panpikuś pisze:Co do żywic, tak się składa szczęśliwie że moja praca jest moją pasją więc dla mnie nic strasznego w tym nie ma.
Piszesz o mnie czy o sobie?panpikuś pisze:Bardzo dziękuję za opinię o tabliczce. Czasem widzimy rzeczy tak jak byśmy chcieli żeby wyglądały a nie tak jak wyglądają w rzeczywistości
Nie podlega żadnej dyskusji, że jest przejrzysta, czytelna i funkcyjna a przełączniki niezawodne. Pokaż ten Milicyjny sprzęt.panpikuś pisze:Nie było to celowe działanie na potrzeby klienta (za wyjątkiem koloru tabliczki, kolorów LED i kolorów wyświetlaczy), tylko ograniczenie w postaci przestrzeni na jej montaż, tym bardziej że nie będzie to jedyny element w szafce rozdzielni. W związku z tym musiałem wybrać dualne wyświetlacze i włączniki zintegrowane z bezpiecznikami polimerowymi, a że są kołyskowe, cóż, w mojej opinii są intuicyjne i gdzieś tam pasują do charakteru epoki z której pochodzi łódka (ma niespełna 30 lat). Gdzieś tu wrzucałem zdjęcia spersonalizowanego kampera, mimo że tam nie było żadnych ograniczeń a produkt został stworzony z kartki to zastosowane zostały identyczne rozwiązania, w związku z tym być może te włączniki są ponadczasowe bo to że są trwalsze od wciskanych uważam za fakt. Jeszcze słowem o tabliczkach, ciekaw jestem opinii Kolegi na widok tablicy rozdzielczej z polskiej milicyjnej motorówki Jesion z 1974 roku którą jakiś czas temu odrestaurowaliśmy, tam utrzymać charakter epoki to był problem.
O rany 450 a ile kosztuje 1 RGB szkutnika? Te 50-60 RGB to plan zespołu czy jednej osoby?panpikuś pisze:Odpowiem jednocześnie na postawione tam pytanie: ok 450 RBG potrzeba na zabudowanie średniej wielkości łódki, szacuję ze swoją przyczepę wykonam w 50-60.
Jeżeli Kolega uzna za stosowne proszę wywalić wszystkie zdjęcia. Zrozumiem.
Już ustalone, nic nie wyrzucam a Ty nie zaśmiecasz bez pozwolenia
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Chyba nie ma sensu kopiować w kółko tego samego, a więc mniej więcej po kolei:
-W porządku Marcinie, Adam jestem. Postaram się zwracać po imieniu lub po nicku do wszystkich Forumowiczów. Tutaj panuje luźny klimat bo zapewne nie jeden zlot już się odbył, ja na razie jestem nowy w związku z tym uznałem że nie wypada mówić per Ty.
-co do certyfikatów, nie popadajmy ze skrajności w skrajność - oczywiście że nie chodzi o uchwyty a bardziej o materiały instalacyjne. Tutaj są używane troszkę inne produkty np gniazda przyłączeniowe takie kwadratowe a ja stosuję Ratio Electric. Tutaj są stosowane węże pomarańczowe do gazu (z pojedyńczym cybantem! mimo że PN wyraźnie stanowią jak taka instalacja ma wyglądać) ja stosuję miedź ze śrubunkami... itd itd. Po to są wytyczne żeby ich przestrzegać - mimo że nie są obowiązkowe to są wyznacznikiem pewnych standardów których dotrzymanie leży na osobie wykonującej komercyjne usługi. W przeciwnym wypadku wszystko jest dobrze dopóki jest dobrze. W tym miejscu chciałbym wyjaśnić jedną rzecz, w Polsce pokutuje przekonanie że każda łódka jest dobrem luksusowym, coż może faktycznie nie jest to artykuł pierwszej potrzeby ale pamiętajmy że każdy ma jakieś hobby, dla jednego to przyczepa dla drugiego to łódka. Jeden lubi życie portowe a jego odpowiednik kempingi, jeden lubi szum wiatru drugi lubi szum opon. Tak jak przyczepa przyczepie nierówna tak i łódka łódce w związku z tym porównania o grubych rybach są nie na miejscu, nie mój rynek.
- co do tabliczki i postrzegania rzeczy, miałem na myśli i Ciebie i siebie. W Twojej opinii wygląda jak pulpit z maszynki i zapewne nie chciałbyś go za darmo. W mojej opinii też wygląda jak pulpit z maszyny, ale spełnia pokładane w nim oczekiwania, pozatym firma jest liderem takich rozwiązań i w mojej branży jest jednoznacznie kojarzona z jakością i trwałościa. Zresztą w kamperach też zaczyna się pojawiać ten producent.
- zbudowanie łódki to nie tylko wstawienie mebli, to sporo prac które należy wykonać żeby łódka była poprawna nautycznie, ergonomiczna, funkcjonalna, szczelna, bezpieczna. Wszystko wykonujemy ręcznie, ponieważ każda łódka jest inna. Nie jesteśmy stocznią tylko zakładem szkutniczym, różnica jest zasadnicza. Stawki RBG wahają się od 60 do 180 pln/h pracy zakładu, zależnie od rodzaju wykonywanego zlecenia, niektóre prace są liczone w m2, np polerowanie lub lakierowanie. Jeśli chodzi o kompozyty to wyroby zaczynają się od 50pln/kg przetworzonego materiału zależnie od rodzaju żywicy, stopnia skomplikowania wyrobu, czy dla wyrobu forma istnieje czy musimy ją stworzyć.
- co do milicyjnego sprzętu to z przezorności zapytam, tylko tabliczkę czy całą łódkę? Wstawię nie to co trzeba i znów będzie klops, choć po ciszy wnioskuję że moi oponenci robią sobie dobrze
P.S. Swoją drogą, łódka powinna mieć dopuszczenie do wprowadzenia na rynek, w remontach często uczestniczą towarzystwa certyfikujące np PRS, zależnie od rejestracji zdarzają się kontrole na wodzie inspektorów.
Jak to jest z przyczepami? Są jakieś organy nadzorcze wykonujące przeglądy techniczne? Czy każdy może zbudować przyczepkę a potem wprowadzić ją na rynek?
Jak kto wygląda w praktyce drodzy forumowicze?
Firm wykonujących takie prace zapewne jest multum, bo przecież każdy zbuduje tak łódkę jak i przyczepkę ale nie każdy będzie chciał tym sprzętem jeździć/pływać. Mam rację?
-W porządku Marcinie, Adam jestem. Postaram się zwracać po imieniu lub po nicku do wszystkich Forumowiczów. Tutaj panuje luźny klimat bo zapewne nie jeden zlot już się odbył, ja na razie jestem nowy w związku z tym uznałem że nie wypada mówić per Ty.
-co do certyfikatów, nie popadajmy ze skrajności w skrajność - oczywiście że nie chodzi o uchwyty a bardziej o materiały instalacyjne. Tutaj są używane troszkę inne produkty np gniazda przyłączeniowe takie kwadratowe a ja stosuję Ratio Electric. Tutaj są stosowane węże pomarańczowe do gazu (z pojedyńczym cybantem! mimo że PN wyraźnie stanowią jak taka instalacja ma wyglądać) ja stosuję miedź ze śrubunkami... itd itd. Po to są wytyczne żeby ich przestrzegać - mimo że nie są obowiązkowe to są wyznacznikiem pewnych standardów których dotrzymanie leży na osobie wykonującej komercyjne usługi. W przeciwnym wypadku wszystko jest dobrze dopóki jest dobrze. W tym miejscu chciałbym wyjaśnić jedną rzecz, w Polsce pokutuje przekonanie że każda łódka jest dobrem luksusowym, coż może faktycznie nie jest to artykuł pierwszej potrzeby ale pamiętajmy że każdy ma jakieś hobby, dla jednego to przyczepa dla drugiego to łódka. Jeden lubi życie portowe a jego odpowiednik kempingi, jeden lubi szum wiatru drugi lubi szum opon. Tak jak przyczepa przyczepie nierówna tak i łódka łódce w związku z tym porównania o grubych rybach są nie na miejscu, nie mój rynek.
- co do tabliczki i postrzegania rzeczy, miałem na myśli i Ciebie i siebie. W Twojej opinii wygląda jak pulpit z maszynki i zapewne nie chciałbyś go za darmo. W mojej opinii też wygląda jak pulpit z maszyny, ale spełnia pokładane w nim oczekiwania, pozatym firma jest liderem takich rozwiązań i w mojej branży jest jednoznacznie kojarzona z jakością i trwałościa. Zresztą w kamperach też zaczyna się pojawiać ten producent.
- zbudowanie łódki to nie tylko wstawienie mebli, to sporo prac które należy wykonać żeby łódka była poprawna nautycznie, ergonomiczna, funkcjonalna, szczelna, bezpieczna. Wszystko wykonujemy ręcznie, ponieważ każda łódka jest inna. Nie jesteśmy stocznią tylko zakładem szkutniczym, różnica jest zasadnicza. Stawki RBG wahają się od 60 do 180 pln/h pracy zakładu, zależnie od rodzaju wykonywanego zlecenia, niektóre prace są liczone w m2, np polerowanie lub lakierowanie. Jeśli chodzi o kompozyty to wyroby zaczynają się od 50pln/kg przetworzonego materiału zależnie od rodzaju żywicy, stopnia skomplikowania wyrobu, czy dla wyrobu forma istnieje czy musimy ją stworzyć.
- co do milicyjnego sprzętu to z przezorności zapytam, tylko tabliczkę czy całą łódkę? Wstawię nie to co trzeba i znów będzie klops, choć po ciszy wnioskuję że moi oponenci robią sobie dobrze
P.S. Swoją drogą, łódka powinna mieć dopuszczenie do wprowadzenia na rynek, w remontach często uczestniczą towarzystwa certyfikujące np PRS, zależnie od rejestracji zdarzają się kontrole na wodzie inspektorów.
Jak to jest z przyczepami? Są jakieś organy nadzorcze wykonujące przeglądy techniczne? Czy każdy może zbudować przyczepkę a potem wprowadzić ją na rynek?
Jak kto wygląda w praktyce drodzy forumowicze?
Firm wykonujących takie prace zapewne jest multum, bo przecież każdy zbuduje tak łódkę jak i przyczepkę ale nie każdy będzie chciał tym sprzętem jeździć/pływać. Mam rację?
Jeśli nie odpowiada Tobie treść moich postów zrób sobie dobrze, dodaj mnie proszę do wrogów. Nie zobaczysz więcej mojej wypowiedzi a jedynie informację że coś napisałem. Zaznaj odrobiny komfortu i oszczędź nerwów sobie i innym trenując samodyscyplinę. Pokaż że potrafisz.
Pozdrawiam, Adam
Pozdrawiam, Adam
- mannt
- Fanklubowicz
- Posty: 1045
- Rejestracja: środa, 12 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
Re: Za drugim razem jest łatwiej, czyli remont nr. 2
Nic mi nie wiadomo o takich kontrolach. Jeśli chodzi o zbudowanie od podstaw pojazdu to pewnie potrzebna homologacja. W naszym przypadku pojazdy są już zarejestrowane i chyba nie ma organu wykonawczego, który mógłby spełniać taką funkcję kontrolną. Wszelkie kontrole to policja, itp...
Chyba to zaginanie można z powodzeniem stosować nawet na cienkiej sklejce. Dziś zrobiłem próbę i wydaję się być ok. Jutro jak klej zwiąże to będą widoczne efekty ale już wygląda obiecująco. Cienką sklejką chcę zrobić karnisze oraz zamaskować nadokienne wlaminowane listwy.
Chyba to zaginanie można z powodzeniem stosować nawet na cienkiej sklejce. Dziś zrobiłem próbę i wydaję się być ok. Jutro jak klej zwiąże to będą widoczne efekty ale już wygląda obiecująco. Cienką sklejką chcę zrobić karnisze oraz zamaskować nadokienne wlaminowane listwy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości