Dizajnerskie wyzwanie w N132T

czyli nasza walka z przyczepą...
Tomu
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 7 lip 2014, 22:58
Lokalizacja: Bytom

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: Tomu » niedziela, 27 gru 2015, 18:33

Felgi opanowane, przegląd i przerejestrowanie też mamy DMC 780kg :D Zabrałem się za małe zakupy i rama odjechała spod budy - i tutaj jedna rada nie róbcie tego jak wieje :)

Prace miały przy przyczepie iść trochę szybciej, jednak w międzyczasie moja lepsza połowa na zadane przeze mnie pytanie odpowiedziała TAK i musieliśmy nieco zweryfikować wcześniej zakładany plan działań, jednak z okazji lekkiej zimy trzeba było nadgonić prace przy przyczepie :D

No ale po kolei małe zakupy zrobione lodówka Electrolux RM4237 gaz/12/230 sprawdzona na 230 - działa - na gazie też działała jak zapewniał sprzedawca, ale za jej odświeżenie wezmę się w niedługiej przyszłości, dodatkowo dokupiłem kuchenkę i zlew - chyba z angielki - było to w super stanie w porównaniu do mojego cramera, mało używane i zero rdzy itp więc za okrągłą stówkę mam zlew kuchenkę plus baterie.

Szybko przyszła decyzja, że zrzucamy budę ... pogoda była super cały czas, więc ustawiliśmy ją na "kobyłkach" w sobotę koło południa, a w niedzielę o 10 rano już leżała prawie 2 metry dalej ... efekt lekka dziura w podłodze ... Tacie co prawda nie dawał spokoju sposób w jaki to usadziliśmy, manualnie za pomocą rąk przy użyciu dużej siły szarpaliśmy budką i wszystko stało na swoich nogach, niestety taka, a nie inna pogoda spowodowała, że budka poszła z wiatrem :D Jak się za to zabieracie to, albo postawcie ją w miejscu gdzie nie ma przeciągu, albo w takim miejscu, że buda nie będzie miała możliwości się osunąć. Generalnie całość rozłączania budy z ramą to sprawa bardzo prosta, za pomocą koła podporowego można spokojnie manewrować poziomem i podłożyć budkę, najpierw oczywiście pozbywamy się 8 śrub łączących ramę z budą.

Po wszystkim rama trafiła do garażu, po czym rozebrałem ją na dalsze części. W planie mam cynkowanie i najpierw piaskowanie i tutaj moje pierwsze pytanie czy ktoś z Was mógłby mi przybliżyć koszt piaskowania ? Moi okoliczni rzemieślnicy śpiewają za to naprawdę duuże sumy - roboczogodzina 50pln. Cynkowanie to koszt 2,4 pln za kg.

Dodatkowo wymieniam amortyzatory na zielone, nowe szczęki hamulcowe, AKS - tutaj też wymiana okładzin, przeserwisować urządzenie najazdowe, plus oś. I tutaj mam pytanie odnośnie regeneracji osi przerabiał to ktoś, czy lepiej zlecić to serwisantom ?

Poniżej trochę fotek z prac, na koniec stycznia planuję wjazd odnowioną i przeserwisowaną ramą pod budkę, a później walczymy z estetyką budki tak co na czerwiec zostanie środek :)

https://goo.gl/photos/bTubiHofpkunPQ8JA Rama
https://goo.gl/photos/iGq9ot8TTckxFE6s7 Lodówka, kuchenka
AUDI A6 Quattro + Niewiadów N132
Nasz wątek remontowy:
viewtopic.php?f=36&t=4755

grzesiek0

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: grzesiek0 » niedziela, 27 gru 2015, 19:35

Ja za piaskowanie ramy zapłaciłem 150 zł.
Co do ocynku to tylko ogniowy. Przypilnuj żeby ramę dobrze wypiaskowali, bo jeśli będą resztki starej farby, to w tych miejscach ocynk się nie "przyjmie".
Moja rama ważyła niecałe 100kg

Tomu
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 7 lip 2014, 22:58
Lokalizacja: Bytom

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: Tomu » środa, 6 sty 2016, 20:21

Rama czeka na cynkowanie, oś oddana do serwisu na pełną regenerację, w przyszłym tygodniu się piaskujemy, później ocynk. Zaczep już u mnie. AL-KO AKS 3004. Do wymiany rączka, i okładziny cierne - jutro jadę się zaopatrzyć w części i działamy, pstryknę parę fotek, a na razie zaczep rozebrany w "drobny mak" :D

Do wymiany:
- komplet okładzin - 4 szt.
- jeden czerwony plastik
- Soft Dock

Wszystko najpierw trzeba porządnie odtłuścić i oczyścić - Tak tak odtłuścić AKS-a ....


Obrazek



P.S. Nareszcie nauczyłem się dodawać zdjęcia :oops:
AUDI A6 Quattro + Niewiadów N132
Nasz wątek remontowy:
viewtopic.php?f=36&t=4755

Awatar użytkownika
tomtoy
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 314
Rejestracja: wtorek, 5 lut 2013, 01:47
Lokalizacja: WSC

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: tomtoy » środa, 6 sty 2016, 20:54

Będziesz miał spory zapas na tym AKS 3004, do naszych budek wystarczy AKS 1300.

BobBudowniczy
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 6 mar 2014, 07:41

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: BobBudowniczy » środa, 6 sty 2016, 23:02

Nowy aks 1300 kosztuje 650 zł czy warto kupować jakąś używkę którą i tak trzeba zregenerować (okładziny itd) co w rezultacie da podobną kwotę?

Wysłane z mojego x600 przy użyciu Tapatalka

Tomu
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 7 lip 2014, 22:58
Lokalizacja: Bytom

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: Tomu » czwartek, 7 sty 2016, 08:27

Zapas mocy będę miał, wiem, ale jak to mawiają "darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda .... " minimalna masa przyczepy do tego modelu to 300 kg więc tutaj się mieścimy.

W mojej sytuacji myślę, że warto bo dostałem go od znajomego, któremu leżał w garażu i się kurzył - więc można napisać, że za butelkę whisky i +/- 250 pln za części mam tą całą zabawkę.
AUDI A6 Quattro + Niewiadów N132
Nasz wątek remontowy:
viewtopic.php?f=36&t=4755

Awatar użytkownika
tomtoy
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 314
Rejestracja: wtorek, 5 lut 2013, 01:47
Lokalizacja: WSC

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: tomtoy » czwartek, 7 sty 2016, 08:45

A to zmienia postać rzeczy, jak dostałeś. Co do tych używanych to jestem tego samego zdania co Bob.

Awatar użytkownika
KaHa
Posty: 74
Rejestracja: poniedziałek, 20 paź 2014, 20:06
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: KaHa » czwartek, 7 sty 2016, 17:43

A ja się z Wami nie zgodzę. AKS 1300 a model 2000 lub 3000 to zupełnie inne stabilizatory, wiem bo miałem 2004 ale musiałem wymienić na 1300. Owszem 1300 kosztuje 650zł ale 2004 to już koszt ok 1000zł, a jazda zupełnie inna. AKS 1300 posiada tylko dwie okładziny na łożyskach które eliminują tylko "wężykowanie" natomiast AKS2004 posiada cztery okładziny bez łożysk i dodatkowo tłumi również bujanie (góra-dół) samochodu, zupełnie inna jazda z takim urządzeniem, bardziej stabilna. Dlatego uważam, że zakup używanego AKS2004 to lepsze rozwiązanie niż nowego AKS1300 chociaż i ten spełnia swoje zadanie i jazda z AKS'em jest dużo "pewniejsza".

Awatar użytkownika
pawlo fiona n126e
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 945
Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
Lokalizacja: Mielec

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: pawlo fiona n126e » czwartek, 7 sty 2016, 18:19

KaHa pisze:A ja się z Wami nie zgodzę. AKS 1300 a model 2000 lub 3000 to zupełnie inne stabilizatory, wiem bo miałem 2004 ale musiałem wymienić na 1300. Owszem 1300 kosztuje 650zł ale 2004 to już koszt ok 1000zł, a jazda zupełnie inna. AKS 1300 posiada tylko dwie okładziny na łożyskach które eliminują tylko "wężykowanie" natomiast AKS2004 posiada cztery okładziny bez łożysk i dodatkowo tłumi również bujanie (góra-dół) samochodu, zupełnie inna jazda z takim urządzeniem, bardziej stabilna. Dlatego uważam, że zakup używanego AKS2004 to lepsze rozwiązanie niż nowego AKS1300 chociaż i ten spełnia swoje zadanie i jazda z AKS'em jest dużo "pewniejsza".


Dobra, o ile co do cen i zakupu używanego AKS (sam kupiłem AKS 1300 używkę po wyczyszczeniu niemal w idealnym stanie) zgadzam się z Tobą w zupełności, to czy montaż AKS z czterema okładzinami do zapiekanki jest dobrym pomysłem? Jak to się będzie prowadzić? Nie jest ona za-lekka?

Tomu
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 7 lip 2014, 22:58
Lokalizacja: Bytom

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: Tomu » czwartek, 7 sty 2016, 19:14

Minimalna masa przyczepy do AKS3004 to 300 kg więc z tym problemu nie ma, w końcu pusta laweta też nie waży nie wiadomo ile. Dziś pytałem przy okazji kupowania części zamiennych w 3 serwisach przyczep i wszędzie powiedzieli, że będzie tłumić ewentualne odchylenia znacznie szybciej, albo nie będzie pozwalać na takie odchylenia jak AKS 1300 - jakkolwiek tego nie nazywać, każdy z rozmówców powiedział, że większe DMC AKSa nie zaszkodzi - zwrócono też uwagę na to co pisał KaHa - a mianowicie 4 okładziny cierne, a nie 2 jak w przypadku AS 1300.
AUDI A6 Quattro + Niewiadów N132
Nasz wątek remontowy:
viewtopic.php?f=36&t=4755

BobBudowniczy
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 6 mar 2014, 07:41

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: BobBudowniczy » czwartek, 7 sty 2016, 19:46

To jak Ci ludzie kiedyś niewiadki ciągali bez stabilizatorów... Nie bez powodu konstruktorzy dali do aks-a 1300 2 okładziny a nie 4.... Są wydmuszki 4metrowe i przyczepy 9 metrowe. Masy inne rozkład sił inny... Zakładanie aks-a dedykowanego do przyczepy 2-3 tonowej do Niewiadówki to trochę jak użycie do wałkowania porcji ciasta walca... Przerost treści nad formą... Co nie znaczy że nie da się jeździć. Po prostu nie ma to sensu zarówno ekonomicznego jak i logicznego bo przy niewiadówce nigdy nie wystąpią takie naprężenia jak przy kilkukrotnie dłuższych i cięższych przyczepach. Osobiście jeśli bym dostał taki zaczep za Free montowałbym bez zastanowienia jeśli miałbym kupować to tylko 1300.

Wysłane z mojego x600 przy użyciu Tapatalka

Tomu
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 7 lip 2014, 22:58
Lokalizacja: Bytom

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: Tomu » czwartek, 7 sty 2016, 20:05

Zgadzam się w pełni :D w moim przypadku cena poczyniła cuda :lol:
AUDI A6 Quattro + Niewiadów N132
Nasz wątek remontowy:
viewtopic.php?f=36&t=4755

Tomu
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 7 lip 2014, 22:58
Lokalizacja: Bytom

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: Tomu » wtorek, 4 lut 2020, 22:03

Witam Szanowne Grono [emoji3][emoji3][emoji3] trochę czasu minęło, ale też masę innych życiowych spraw za mną, przez które N132 odeszła na bok. Na dzień dzisiejszy szlifowanie i szpachlowanie, parę zdjęć poniżej.

Właśnie ..... Malował ktoś lakierem samochodowym, akrylowym ??? ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
AUDI A6 Quattro + Niewiadów N132
Nasz wątek remontowy:
viewtopic.php?f=36&t=4755

Awatar użytkownika
tomcat
Moderator
Moderator
Posty: 3904
Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: tomcat » środa, 5 lut 2020, 07:09

Tomu pisze:...Właśnie ..... Malował ktoś lakierem samochodowym, akrylowym ???

Ja ;)

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5507
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Dizajnerskie wyzwanie w N132T

Postautor: kooba » środa, 5 lut 2020, 11:59

Odpuść sobie lakier. Jest za twardy. Pajączki wracają szybciej niż zdążysz o tym pomyśleć.


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości