Re: Moja przygoda z N126C + ŻUK A16B
: poniedziałek, 12 sty 2015, 23:47
Panowie nasuwa mi się jedna myśl jak będzie współpracował zaczep z sztywnym jak cholera zawieszeniem Żuka ; po dobrej drodze ok ale po dziurawym asfalcie radzę powolutku bo jak mówicie nie czuje się , że ciągnie N-kę i właśnie ! ; kiedyś okazyjnie kupiłem N-kę której gostek nie dociągnął do domu i zostawił w CPN-ie w Iławie - poleciały spawy w zaczepie ( te wzdłużne po obu stronach ) do tego stopnia , że suwadło wygięło się jak banan i na szczęście nie zgubił przyczepy a ciągnął dosyć szybko po wertepach Mercedesem blaszakiem . Kolega mi pospawał , wymieniłem tuleje i suwadło i enka śmigała po Europie jeszcze kilka latek nawet zaliczyła Hiszpanię
Pomysł super gratulacje ; mój kolega wyhaczył ze straży OSP na jakiejś wiosce blaszaka z LPG w idealnym stanie i też śmiga jak ta lala
Pomysł super gratulacje ; mój kolega wyhaczył ze straży OSP na jakiejś wiosce blaszaka z LPG w idealnym stanie i też śmiga jak ta lala