Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

kubuś pisze:..Przelotkę przykleiłem, ale na klejenie panela nie miałem odwagi ...

tomcat pisze:Wspornikow do montażu panela nie odważył bym się tylko przykleić. .

Ja też to że będą przykręcone to oczywista oczywistość. Powierzchnia klejenia przelotki jest płaska i chyba zrobię w niej rowek naokoło co by lepiej trzymała. Zastanawiam się jeszcze czy jej dla pewności nie przykręcić też.
Druga sprawa że panel jest sporych rozmiarów i zamiast dać profile aluminiowe przykręcę go w sześciu miejscach tylko przez ceowniki.

tantalos pisze:

tantalos pisze: już jest! Regulator MPPT i panel 160W. Na początku miałem w planie 50-60W ale nasz fachowiec zasugerował co najmniej 100 a żonka powiedziała: bierzemy 160, prądu nigdy za dużo

I ma żonka rację

Napisze Ci tak;
Moje wyjazdy to tylko "na dziko" i nie wyobrażam dziś sobie przyczepki bez panela i gazu. Po zastosowaniu panela, nie zwracam uwagi na stan aku (no może czasem zerkam na wyświetlacz regulatora).
Na V czy A i Ah nie bardzo się znam, ale też dzwoniłem i dopytywałem. Z tego co pamiętam (panel mam już drygi sezon, a ten 2019 będzie trzeci) wszyscy mi odradzali regulator MPPT, bo do mojej instalacji, i zapotrzebowania na energię (mam wszędzie ledy) oraz warunków geograficznych gdzie jeżdżę, nie wykorzystam jego walorów użytkowych do jakich został stożony. Zakupiłem panel mono (choć polecali poli) 130W wagi 10kg o wym 130x67 i reg. PWM 10A i pompuje mi aku 120Ah, żelowy głębokiego rozładowywania - Haze. Po tym czasie użytkowania mam wrażenie, że aku jest jak by nie doładowany. No nic, taki miałem (został mi z łódki) i taki zastosowałem, a i jeszcze na plus jest to, ze jest szczelny-bezobsługowy, podczas ładowania nie wydostają się z niego żadne gazy, i mam go w środku, w skrzyni pod łóżkiem.

tantalos pisze: Powierzchnia klejenia przelotki jest płaska i chyba zrobię w niej rowek naokoło co by lepiej trzymała. Zastanawiam się jeszcze czy jej dla pewności nie przykręcić też.

Uważam, że samo klejenie czymś typu, klei i uszczelnia wystarczy. Po dociśnięciu i wyschnięciu ręką przelotki nie oderwiesz (zastosowałem taka samą), a sposób klejenia ustawiłem tyłem do jazdy, by przypadkiem, podczas jakiegoś silnego deszczu, mino wszystko, woda do przelotki się nie dostawała.
Przykleiłem nad szafką, tą nad kuchenką i tam wpuściłem kable, a reg zamontowałem na tym małym panelu laminatu szafki między drzwiczkami a końcem szafki. Nie wiem czy twój tam się zmieści, bo masz troszkę, gabarytowo większy.

Mimo iż przyczepa świeżo po remoncie to myślę co by tu jeszcze pomodzić Kilka rzeczy stoi już w kolejce jak tylko pogoda i temperatura zrobią się odpowiednie.
Ostatnio pomyślałem że przydał by się termometr cyfrowy z czujnikami zewnątrz/wewnątrz. Na pewno macie w przyczepach sprawdzone modele.Proszę zapodać jakieś warte uwagi sztuki najlepiej na 12V.

Na start odpuść te popularne z Juli, Allegro i Aliexpres za ok 10 zł.
Montaż elastyczny odpada a po solidnym montażu nie wymienisz baterii... Lipa straszna. Poza tym wiarygodność wskazań dyskusyjna.
Wiem, że ktoś u nas ma stacje pogodowe za kilka dyszek. Może w tą stronę?

Murano pisze:Montaż elastyczny odpada a po solidnym montażu nie wymienisz baterii.

Czy taka bateria na sezon starczy?

Murano pisze: Poza tym wiarygodność wskazań dyskusyjna.

Duże odchyłki od normy?
Jeśli to taki niewypał to może faktycznie stacja pogodowa będzie lepsza ale kilkadziesiąt złotych za to żeby zmierzyć temperaturę No nie wiem,muszę to przemyśleć

kubuś pisze: a reg zamontowałem na tym małym panelu laminatu szafki między drzwiczkami a końcem szafki. Nie wiem czy twój tam się zmieści, bo masz troszkę, gabarytowo większy.

Mój tam się chyba nie zmieści ,poza tym to miejsce jest już zajęte Regulator będzie koło rozdzielki.Dobrze że zalaminowałem tam większy kawał dechy bo teraz będzie go do czego przykręcić

Bateria chyba nawet na sezon nie wystarczy. One są bardzo czułe na wilgoć. Kilka wilgotnych poranków i pozamiatane. To już lepiej powiesić alkoholowe w środku i na zewnątrz, choćby pod daszkiem. Bezobsługowo, bezprądowo i chyba dokładniej.
Albo za szybą na przyssawkę tylko demontować na czas jazdy trzeba.
Ale koszty i dokładność pomiaru nieporównywalnie lepsze.

Ja zapodałem do cepki takowy...
Ma wiele przydatnych (dla mnie funkcji). Radia nie słucham, ale choć jego sterowanie jest od góry jest jeszcze miejsce na palce by go obsługiwać. Idealnie by było jak by jeszcze do niego był pilot sterowania. Ale nie ma
Radio pasuje na otwarta półkę, zaraz za drzwiami po lewej stronie. Po malutkich przeróbkach można go zasilić 12V. Zewnętrzną czujkę temperaturową, też miałem przerobić na 12V, ale kolega co mi zasilanie radia przerabiał stwierdził, że na bateriach wytrzyma dość długo. Na taśmie dwustronnej przykleiłem ją na wewnętrznej stronie klapy skrzyni i rzeczywiście, od dnia zakupu jeszcze baterii nie zmieniałem.
Radio na stałe podpoiłem do sieci by za każdym razem, po odpięciu zasilania, nie dochodziło do kasowania ustawień zegarka. To fakt, że może to kusić potencjalnych osobników pragnących cudzej własności, ale spuszczam żaluzje i zegarka ani jego świecenia nie widać. Jako, że mam solar to aku nie wyciągam z przyczepki.

To tyle z plusów A minus to taki, że wewnętrzna czujka, ta zamontowana w radiu, nie pokazuje temperatur ujemnych. Dochodzi do zera i tyle. Zewnętrzna pracuje prawidłowo. No i jeszcze cena... ale chyba warto.

W środku temperatury raczej nie potrzebuję mierzyć ale zewnętrzna opcja na przyssawkę wydaje się być interesująca

Bez jaj, buda to nie stacja meteoroliczna żeby musiało być dokładnie co do 0,0001 stopnia. Mam teraz i miałem w Chateau takie zwykłe termometry z drugim czujnikiem na kabelku i świetnie dają radę. Wisi to na jednym wkręcie i bez problemu można wymienić baterię a w czasie jazdy nie spada. Prądu to ciągnie nie wiele, bo nie pamiętam kiedy wymieniałem baterie. Za to w domu mam jakiś taki z czujnikiem bezprzewodowym i ciąglę jest z tym kłopot, bo gubi sygnał i nie wiem czy zakładać kalesony czy nie [emoji3]

reflexes pisze: buda to nie stacja meteoroliczna żeby musiało być dokładnie co do 0,0001 stopnia.

Dlatego pytałem czy jest duży rozrzut w odczytach.Jeśli to nawet 1 stopień to może być ,gorzej jak +-5 .

reflexes pisze: i nie wiem czy zakładać kalesony czy nie

tantalos pisze:W środku temperatury raczej nie potrzebuję mierzyć ale zewnętrzna opcja na przyssawkę wydaje się być interesująca

Najlepsze na warunki polowe sa te dedykowane do aut, z czujnikiem na 2m przewodzie..
Ja mam 3w1 czyli jeszcze z voltomierzem
Baterie wyjmuję na zimę, minus taki że trochę za bardzo świecacy wyswietlacz i musiałem go ukryć za firanką.

tantalos pisze:

reflexes pisze: buda to nie stacja meteoroliczna żeby musiało być dokładnie co do 0,0001 stopnia.

Dlatego pytałem czy jest duży rozrzut w odczytach.Jeśli to nawet 1 stopień to może być ,gorzej jak +-5 .

Nie mam pojęcia ale orientacje jakąś daje. Jak jest ≤ 15 to znaczy zimno, jak 15-25 to w sam raz, jak jest ≥ 25 to ciepło, a jak ≥ 30 to już w ciul gorąco [emoji3]
Powiem szczerze, że raczej rzadko na to patrzymy, chyba że są w jedną lub drugą stronę jakieś anomalia temperaturowe to może trochę częściej, bo człowiek ciekawy, a normalnie to otwieram drzwi i oceniam jak się ubrać.

Ja posiadam takie coś w swojej przyczepie.


Czujnik wewnętrzny i zewnętrzny na 2 metrowym przewodzie.
Jak do tej pory działa poprawnie, jakieś dwa sezony.
Zasilanie bateryjne, jakieś dwie pastylki, nie pamiętam symbolu.

Miałem stacje pogodową, czujnik bezprzewodowy, przykręcić go na stałe średni pomysł bo zawsze inaczej ustawiam przyczepę a w pełnym słońcu bzdury pokazywał, zresztą jak każdy. Więc za każdym razem ustawiałem go w optymalnym miejscu no i raz ustawiłem na drzewie i tam został taki był piękny amerykański. Pakowanie przedsionka, grilla i tysiąc innych gratów, kto tam pamiętał o czujniku. Teraz jak bardzo chcę wiedzieć temperaturę na zewnątrz to sprawdzam w aucie.