Ja i sto trzydzieści dwa :)

czyli nasza walka z przyczepą...
Awatar użytkownika
misha22
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 794
Rejestracja: niedziela, 6 mar 2016, 17:17
Lokalizacja: Srodkowe Mazowsze

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: misha22 » wtorek, 12 mar 2019, 20:38

RAFALSKI pisze: Mega chłodzenie trzema wiatrakami spowodowało, że lodówka chłodzi bardzo mocno i w rezultacie woda skrapla się na rurce układu wchodzącej od tyłu do komory po czym kapie na podłogę :? Problem nie występował gdy był jeden wiatraczek a lodówka nie chłodziła aż tak bardzo.
Zamontuję z tyłu rynienkę, coś w stylu ociekacza gdzie woda będzie spokojnie kapać i się zbierać.

Wystarczy, że ten odcinek rurki, który jest lodowaty, dobrze wyizolujesz otulinką do rurek, pianka itp i kilkoma trytkami. Rureczka będzie zimna jak powinna, ale para z atmosfery nie będzie o tym wiedzieć :)
oko pisze:
RAFALSKI pisze:O kurczę, sprytny sposób. Nie wiedziałem, że coś takiego istnieje no i dzięki za namiary :)

Niema za co. Jak robiłem "w meblach" to tym się wszelkie niedoskonałości maskowały. Dość trwałe draństwo jest.

Mam te woski w szufladzie, ale to robota na Warkę jest.... Jak przypomnisz.
De Reu 1968, prawie jak zapiekanka
601 Limuzyna
1.9 SDI caddyilac

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: RAFALSKI » środa, 13 mar 2019, 00:44

misha22 pisze:Wystarczy, że ten odcinek rurki, który jest lodowaty, dobrze wyizolujesz otulinką do rurek

Myślałem o tym ale zrezygnowałem i dokręciłem tackę plastikową z jakiejś lodówki czy coś. Najciekawsze, że wymiarowo pasuje idealnie zarówno w długość jak i w szerokość. Tacka kończy się dosłownie kilka mm od dolnej kratki na ścianie przyczepy, jakby ktoś to specjalnie zaprojektował do tego celu.

P1280570.JPG

A tutaj widok od dołu:

P1280569.JPG

Zaobserwowałem też jeszcze jeden temat. Zaciekawiło mnie dlaczego dwa z wiatraczków, te bliżej kominka mają charakterystyczny dla spalin gazowych tłustawy nalot, coś jak nieraz można zobaczyć w wiatraku okapu kuchennego. Przyjrzałem się bliżej i na korpusie lodówki tuż przy wylocie tylnej rurki kominka znalazłem podobny nalot i ciemny osad. Okazało się, że wiatraczki generują na tyle duży wyciąg powietrza z szafki na zewnątrz, że zaciągają też spaliny z kominka lodówki... Przez tylny otwór w kolanku mający zapobiegać zdmuchnięciu płomienia w razie cofki :shock: Nie jest to w żaden sposób niebezpieczne bo spaliny i tak opuszczają przyczepę tylko nieco inną drogą ale nie jest to prawidłowa sytuacja.
Nie chcąc likwidować wiatraczków zastanowiłem się nad sensem budowy kominka. Postanowiłem zaryzykować i zaślepiłem niemal całkowicie tylny otwór kominka poprzez wbicie metalowej podkładki z otworkiem.

P1280572.JPG

Teraz spaliny nie mając innej opcji będą opuszczały rurkę grzejną lodówki jedynie (lub prawie) przez kominek. Jeśli to rozwiązanie się nie sprawdzi i palnik będzie gasł w wietrzne dni, zdemontuję blokadę i pomyślę nad czymś innym. Zabezpieczenie przed wypływem gazu po zdmuchnięciu płomienia działa książkowo więc można spróbować.

A tak poza tym dzisiaj był laminowania ciąg dalszy. Jutro ostatnie poprawki żywicą i jak dobrze pójdzie w weekend malowanie na gotowe.

Awatar użytkownika
tomcat
Moderator
Moderator
Posty: 3887
Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: tomcat » środa, 13 mar 2019, 08:21

A myślałem że ja zrobiłem spory przeciąg w wentylacji lodówki stosując cztery wiatraki... ;)

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: RAFALSKI » czwartek, 14 mar 2019, 00:58

Uff, skończyłem laminowanie kołnierza pod nowe okienko :) Dzisiaj wzmocniłem jeszcze na zewnątrz narożniki ramki dodatkową warstwą maty i przeleciałem wszystko żywicą ostatni raz.
Oczyściłem szlifierką sufit pod nową ramką z pozostałości starego kołnierza, aby był w miarę równy a później zapodałem po pasku tkaniny od wewnętrznej strony każdej ze ścianek ramki tak aby wywijały się na sufit.

P1280585.JPG

P1280586.JPG

Polecam taką tkaninę szklaną, fajnie się z nią pracuje:

P1280582.JPG


Na tym koniec laminowania. Przykryłem wszystko od góry prowizoryczną pokrywą zrobioną z listewek, sporego kawałka PVC który akurat walał się w garażu i koca na wierzchu. Jest szczelnie a ogrzewanie ustawione na 25°C więc ciepełko kumulując się przy suficie elegancko przyspieszy schnięcie :) Za jakieś dwa dni wykończę to od góry na cacy szlifierką z papierem ściernym i pomaluję farbą.

Awatar użytkownika
Drednot
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 658
Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2015, 02:56
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: Drednot » niedziela, 17 mar 2019, 00:19

Czuć wiosnę w tym wątku! Super się czyta. Fajne patenty i ładnie wykonana robota.

Okienko cymes. Kurde, żałuję że nie mam takiego. Świetnie musi doświetlać wnętrze. Zastanawiam się tylko jak przy słonecznych dniach, czy nie będzie grzało pomimo tych żaluzji.
Ale mimo wszytko też bym sobie takie wstawił, bo to dodatkowe światło z góry to super sprawa .

Gratulacje.
REMONT NIE DLA WRAŻLIWYCH: viewtopic.php?f=36&t=5157

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10860
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: reflexes » niedziela, 17 mar 2019, 07:39

Nie będzie. Ja w pieczarkarni mam Heki 700x500 mm i tak naprawdę roletę zaciągam tylko na noc żeby słońce zbyt wcześnie nie budziło. W dzień jak mocno grzeje to zaciągam moskitierę i jest ok.

Awatar użytkownika
tantalos
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2566
Rejestracja: poniedziałek, 16 mar 2015, 17:32
Lokalizacja: Rybnik

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: tantalos » niedziela, 17 mar 2019, 09:24

Drednot pisze:... dodatkowe światło z góry to super sprawa ...

Na swoim przykładzie mogę powiedzieć że odkąd po remoncie umyłem rozebrany na części daszek to nie mogę się przyzwyczaić do ilości światła jaki przez niego przechodzi.Rano przy zasłoniętych oknach nawet jak słońce na budę nie świeci jest tak jasno jakby lampa była zapalona.
reflexes pisze:... roletę zaciągam tylko na noc żeby słońce zbyt wcześnie nie budziło...

Może będzie trzeba pomyśleć nad taką roletką :?:

1.JPG
1.JPG (41.19 KiB) Przejrzano 11593 razy

Awatar użytkownika
CornBlumenBlau
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 4375
Rejestracja: niedziela, 9 gru 2012, 16:44
Lokalizacja: Siradiensis

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: CornBlumenBlau » niedziela, 17 mar 2019, 09:46

tantalos pisze:
Drednot pisze:... dodatkowe światło z góry to super sprawa ...

Na swoim przykładzie mogę powiedzieć że odkąd po remoncie umyłem rozebrany na części daszek to nie mogę się przyzwyczaić do ilości światła jaki przez niego przechodzi.Rano przy zasłoniętych oknach nawet jak słońce na budę nie świeci jest tak jasno jakby lampa była zapalona.
reflexes pisze:... roletę zaciągam tylko na noc żeby słońce zbyt wcześnie nie budziło...

Może będzie trzeba pomyśleć nad taką roletką :?:

Białe szyberdachy są "chodliwe", więc rzuć hasło na jakimś zlocie, że zamienisz na brązowy. Ewentualnie zmień moskitierę na czarną.

RAFALSKI pisze:Nie chcąc likwidować wiatraczków zastanowiłem się nad sensem budowy kominka. Postanowiłem zaryzykować i zaślepiłem niemal całkowicie tylny otwór kominka poprzez wbicie metalowej podkładki z otworkiem. 

Teraz spaliny nie mając innej opcji będą opuszczały rurkę grzejną lodówki jedynie (lub prawie) przez kominek. Jeśli to rozwiązanie się nie sprawdzi i palnik będzie gasł w wietrzne dni, zdemontuję blokadę i pomyślę nad czymś innym. Zabezpieczenie przed wypływem gazu po zdmuchnięciu płomienia działa książkowo więc można spróbować.


Nad sensem montażu kominka to Ty się lepiej nie zastanawiaj. Pomyśl co byłoby ze spalinami w razie awarii wentylatorów, lub w przypadku ich przypadkowego wyłaczenia.
Wracając jednak do zaślepienia dołu kominka, to faktycznie mocniejszy powiew wiatru może ją teraz gasić. A nie myślałeś zamiast blokować kominek o odwróceniu jedego z wentylatorków, wtedy wymiana powietrza zbilansuje się za lodówką i nie powinno być efektu zaciągania powietrza z przyczepy? Wg mnie bezpieczniej, zwłaszcza z Witkiem na pokładzie. Pomyśl.
Niewiadówkodystansonoce
2016: 75 / 6892 km
2017: 85 / 6820 km
2018: 81 / 4651 km
2019: 67 / 4888 km
2020: 74 / 3670 km
2021: 75 / 3953 km
2022: 64 / 2978 km
2023: 54 / 6976 km
2024: 2 / 0280 km

Awatar użytkownika
tantalos
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 2566
Rejestracja: poniedziałek, 16 mar 2015, 17:32
Lokalizacja: Rybnik

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: tantalos » niedziela, 17 mar 2019, 10:05

CornBlumenBlau pisze:Białe szyberdachy są "chodliwe", więc rzuć hasło na jakimś zlocie, że zamienisz na brązowy. Ewentualnie zmień moskitierę na czarną.

Na brązowy nie zamienię bo brązowe plastiki mi się nie podobają,wolę białe. A nadmiar światła trochę przeszkadza tylko rano.Moskitiera zostanie biała bo ładnie się komponuje z wnętrzem więc tylko roletkę trzeba dorobić 8-)

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: RAFALSKI » niedziela, 17 mar 2019, 10:28

CornBlumenBlau pisze:Nad sensem montażu kominka to Ty się lepiej nie zastanawiaj. Pomyśl co byłoby ze spalinami w razie awarii wentylatorów, lub w przypadku ich przypadkowego wyłaczenia.

Maćku, chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Ja się nie zastanawiam nad sensem montażu kominka w ogóle lecz nad tą dziurą przeciw cofce, czy jest rzeczywiście potrzebna. Z tego co piszesz to wynika jakbym miał zdjąć kominek i pozostawić wyciąg spalin jedynie wentylatorom :shock: No coś Ty ;)
Do tej pory było tak, że wenty wyciągały kiedy były włączone, po wyłączeniu wszystko szło normalnie kominkiem.
CornBlumenBlau pisze: faktycznie mocniejszy powiew wiatru może ją teraz gasić.

Właśnie chcę to sprawdzić bo nie jestem tak do końca pewien czy będzie gasła, czy to nie jest trochę nadgorliwie wymyślone. Dla mnie w ogóle od czasu gdy pierwszy raz miałem kominek w ręku zdziwieniem było, że wylot spalin ma jakąś dziurę i nie jest do końca szczelny. Toż to spaliny, przecież a tu ktoś wymyśla kominek z możliwością cofnięcia się ich do wnętrza. Przecież w sytuacji gdyby ciągle wiało wpompowując powietrze do kominka, spaliny będą uchodziły cały czas do szafki. Przy jednorazowym powiewie spoko, nic się nie stanie ale jeśli ustawimy budę niefortunnie i będzie ciągle wpychało spaliny do środka, to dzięki ale wolę aby lodówka zgasła a wtedy po prostu odwrócę przyczepę kominkiem do zawietrznej.
CornBlumenBlau pisze:A nie myślałeś zamiast blokować kominek o odwróceniu jedego z wentylatorków, wtedy wymiana powietrza zbilansuje się za lodówką i nie powinno być efektu zaciągania powietrza z przyczepy?

No ale właśnie cały bajer polega na tym aby był wyciąg a nie mielenie powietrzem w miejscu. Górną kratką ma wywiewać gorące powietrze kumulujące się u góry szafki a jednocześnie dolną ma nawiewać chłodniejsze powietrze z dworu.
Niestety przy standardowym kominku dobry wyciąg = spaliny bye bye przez kratkę :( Nie widzę innej opcji jak zrobienie kominka na szczelnie. Tylko nie wiadomo jak będzie z gaśnięciem, nikt tego chyba nie testował więc się okaże, będzie gasło to będzie trzeba wykombinować coś innego. Nie będzie to super, problem rozwiązany :)
Drednot pisze:Czuć wiosnę w tym wątku!

W wątku jak w wątku ale najważniejsze, że czuć też na dworze :) Dzisiaj pogoda ekstra, lecę zaraz dłubać w przyczepie bo w czwartek wyjazd a roboty jeszcze trochę zostało.

Awatar użytkownika
kooba
Administrator
Administrator
Posty: 5490
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
Lokalizacja: Lublin
Kontaktowanie:

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: kooba » niedziela, 17 mar 2019, 12:36

RAFALSKI pisze:Na początek radyjko, dołożyłem wewnętrzną antenę ze wzmacniaczem.

Twój pomysł pchnął mnie żeby poprawić odbiór u siebie. Antena zewnętrzna już jest, więc zastanawiam się nad dołożeniem wzmacniacza tylko zastanawiam się czy to ma szanse działać.

645ff70db0cf54273eacbce1448fb871-product_lightbox.jpg

https://allegro.pl/oferta/wzmacniacz-an ... 6873504977

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: RAFALSKI » niedziela, 17 mar 2019, 23:50

Będzie działało, to typowy wzmacniacz i powinien zauważalnie poprawić odbiór. Zanim założyłem tę antenę ze wzmacniaczem, miałem wpięty w radio sam wzmacniacz tego typu jak pokazałeś i bez żadnej anteny a jedynie na nim odbierało nieźle. Jak dołożysz go mając antenę zewnętrzną powinno odbierać super.

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: RAFALSKI » poniedziałek, 18 mar 2019, 18:00

Robótek ciąg dalszy, kołnierz pod nowe okienko już skończony :) Pomalowany kilkoma warstwami farby wygląda tak:

P1280610.JPG

P1280613.JPG

P1280607.JPG


Malowałem dwuskładnikową farbą Polren i to była bardzo niewdzięczna robota. Farba jest strasznie rzadka i słabo kryje. Konsystencję przy której ładnie się nakładała osiągnęła dopiero dzień po wymieszaniu z utwardzaczem w naczyniu. Żeby nie było, proporcje odmierzałem z wagą więc nie ma mowy o pomyłce. Plus taki, że szybko schnie i się utwardza.
Różnicę odcieni między budą a tym nowym pomińmy ;) Tego i tak nie widać więc mnie to nie drażni. Nowe okienko siądzie na ramce jak tylko farba na to pozwoli.

Założyłem też tylną półkę po dodaniu drobnych bajerów. Przede wszystkim dodałem środkowe mocowanie do dachu bo front trochę się bujał.

P1280605.JPG

Dołożyłem w szafeczce po prawo gniazdo USB identyczne jak wcześniej w dużej szafie.

P1280622.JPG

Na deser zapodałem oświetlenie :) Jest w tylnej szafce ale i w kuchennej.

P1280617.JPG

P1280616.JPG

Zawsze wkurzało mnie grzebanie po omacku, już po kłopocie. Dałem do każdej szafki po pasku LED na oko ze 40 cm i do tego takie włączniki:

P1280620.JPG

Niestety nie było innych niż zielone z taką roleczką na końcu dźwigienki...

Pisałem wcześniej że przenosiłem włącznik przetwornicy 12V > 230V ale nie pokazałem samego urządzenia, choć już dawno je założyłem. Przetworniczka 300W czysty sinus.

P1280623.JPG

Dzisiaj powoli będę kończył prace przed czwartkowym wyjazdem do Ciechocinka. Jeśli farba wyschła to na miejsce wskoczy okienko, już nie mogę się doczekać :)

Awatar użytkownika
Victus
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 331
Rejestracja: czwartek, 5 lip 2018, 20:21
Lokalizacja: Ursus

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: Victus » wtorek, 19 mar 2019, 18:38

RAFALSKI pisze: lecz nad tą dziurą przeciw cofce, czy jest rzeczywiście potrzebna. Z tego co piszesz to wynika jakbym miał zdjąć kominek i pozostawić wyciąg spalin jedynie wentylatorom :shock: No coś Ty ;)
Do tej pory było tak, że wenty wyciągały kiedy były włączone, po wyłączeniu wszystko szło normalnie kominkiem.

Może lepszym rozwiązaniem będzie przedłużenie tej rurki o naście albo i więcej cm tak poniżej dolnej kratki
Podmuch wtedy nie zdmuchnie płomienia a z drugiej strony wentylator nie powinien już zaciągać spalin.
Niewiadów N 126n
Holownik T4 2,4 D
Veni Vidi Vici
III Jesienny Spot FKN - Ciechocinek - 9 - 12 listopad 2018

Awatar użytkownika
RAFALSKI
Moderator
Moderator
Posty: 5544
Rejestracja: czwartek, 15 lip 2010, 16:27

Re: Ja i sto trzydzieści dwa :)

Postautor: RAFALSKI » środa, 20 mar 2019, 11:21

Jest taki pomysł i on właśnie kryje się pod tym co wcześniej napisałem, że jak zaślepka nie wypali to coś się wymyśli :) Nie zrobiłem tego od razu bo nie miałem czym na szybko puścić rurkę w dół.


Wróć do „Remonty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości