Strona 2 z 18

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 10 wrz 2017, 15:44
autor: Romlas
Czyli coś jak u mnie, lodówka jest spoko, a reszta w powijakach.

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 10 wrz 2017, 16:33
autor: stachu_gda
Lodowka z Czluchowa?

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 10 wrz 2017, 16:54
autor: Samoogon
stachu_gda pisze:Lodowka z Czluchowa?

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

Sprawdziłem i rzeczywiście z Człuchowa.

Dziś mimo niedzieli również postanowiłem powalczyć. Żeby nie robić siary przed sąsiadami wymyśliłem sobie że polaminuję ubytki i dziury po listwach aluminiowych.
Żywice kupiłem tutaj:
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6494692227
Rozrobiłem na próbę 100ml dodałem 1ml (zgodnie z instrukcją na aukcji)utwardzacza i zalaminowałem kilka dziur.
Niestety żywica nie wysycha :(
Nie wiem co jest nie tak, utwardzacz dozowałem za pomocą strzykawki, za drugim razem dałem trochę więcej, również bez efektu. Czas wiązania podany na aukcji to 30 minut, sam już nie wiem.
Czy to normalne?

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 10 wrz 2017, 17:24
autor: Murano
Poczytałem na aukcji opis i chyba bym tego nie kupił...
To jest profesjonalna żywica do dużych "wylewek"
W opcjach poprawy utwardzenia jest wymienionych chyba 5 różnych specyfików...
Piszesz że dałeś 1 ml na 100ml żywicy a sprzedawca radzi 1 ml ale na 100g żywicy.
Obstawiam, że jej gęstość jest wyższa od wody więc proporcjonalnie powinno być jej mniej ma porcję utwardzacza.
Nie lepiej było kupić zwykłą epoksydową?

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 10 wrz 2017, 18:08
autor: Samoogon
Faktycznie, sprawdziłem i w butelce jest około 800ml.
Ech... Teraz nie wiem co zrobić mam tego 2kg.
Jak pisałem zupełnie się na tym nie znam, wpisałem, przeczytałem i kupiłem bo cena dobra a trochę tego potrzeba. Co byś radził kupić ?

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 10 wrz 2017, 18:21
autor: Murano
Idź do pierwszego lakierniczego i zwykła żywicę epoksydową
Żółta albo bezbarwna i czerwony utwardzacz jak do szpachli. Tanio i skutecznie!

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 10 wrz 2017, 21:50
autor: dzin1975
Epoksyd nie wybacza błędów, dokładnie musisz dozować utwardzacz. Czas do nakładania jest krótki, trudniejsza do obrabiania. Ja robiłem czymś takim
http://allegro.pl/novol-zestaw-reperacy ... 38474.html
Nawet jak dałem za mało utwardzacza to i tak zastygła. Epoksyd podobno nie utwardzi się, wg Pana z hurtowni.

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 10 wrz 2017, 22:17
autor: Samoogon
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6700428693
Takie coś będzie dobre?
Szkoda że wcześniej nie rozeznałem tematu dokładnie. Wydawało mi się, że to jeden czort. Żywica utwardzacz i heja.

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 10 wrz 2017, 22:30
autor: Murano
Samoogon pisze:http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6700428693
Takie coś będzie dobre?
Szkoda że wcześniej nie rozeznałem tematu dokładnie. Wydawało mi się, że to jeden czort. Żywica utwardzacz i heja.

Dokładnie taką używałem w zapiekance. Będzie git, tylko rozrabiać w małych porcjach bo parę minut i robi się galareta a potem to już tylko beton...
Ale kup tą. Jest dobra.

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 10 wrz 2017, 23:13
autor: Samoogon
To jeszcze zapytam co z narzędziami?
Wystarczy aceton do pędzla? Bo chyba by nie wyrobił finansowo tak zmieniać co kilka minut na nowy?
Czym czyścić między warstwami?

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: poniedziałek, 11 wrz 2017, 07:50
autor: stachu_gda
Samoogon pisze:To jeszcze zapytam co z narzędziami?
Wystarczy aceton do pędzla? Bo chyba by nie wyrobił finansowo tak zmieniać co kilka minut na nowy?
Czym czyścić między warstwami?


Hej,
Ja po prostu kupiłem zapas pędzli jak wyklejałem. Żywica to chyba tym bardziej jednorazowe narzędzia.
Ja kleiłem na raty kilka dni bo kilka warstw, jak nie był zajechany pędzel to wsadzałem na noc do puszki z acetonem i następnego dnia jeszcze trochę popracował, ale i tak zużyłem ich sporo.
Kup takie, żeby były tanie, miały sztywny włos i niewychodzący.

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: poniedziałek, 11 wrz 2017, 22:52
autor: GrzegorzBruta
stachu_gda pisze:
Samoogon pisze:To jeszcze zapytam co z narzędziami?
Wystarczy aceton do pędzla? Bo chyba by nie wyrobił finansowo tak zmieniać co kilka minut na nowy?
Czym czyścić między warstwami?


Hej,
Ja po prostu kupiłem zapas pędzli jak wyklejałem. Żywica to chyba tym bardziej jednorazowe narzędzia.
Ja kleiłem na raty kilka dni bo kilka warstw, jak nie był zajechany pędzel to wsadzałem na noc do puszki z acetonem i następnego dnia jeszcze trochę popracował, ale i tak zużyłem ich sporo.
Kup takie, żeby były tanie, miały sztywny włos i niewychodzący.

Żywicę z matą szklaną kładzie się kolejną warstwę na lekko jeszcze mokrą poprzednią ;) Nawet siedem warstw zajmuje nie więcej jak godzina z hakiem ;) Pedzel wkładam do nitro i dopóki w nim jest to się jeszcze nadaje.

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: poniedziałek, 11 wrz 2017, 23:13
autor: Samoogon
Dziękuję Panowie za rozwianie wątpliwości.
Biorę się za to jak pies za jeża :) ale samo się nie zrobi...

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: niedziela, 17 wrz 2017, 20:24
autor: Samoogon
Mimo złej pogody trochę udało się zrobić.
Wszystkie otwory po śrubach są już zalaminowane dwoma warstwami maty, od góry zatkane matą i zalane żywicą. Po wyschnięciu obciąłem wystające kołtuny, wszystko gotowe do szpachlowania połączenia laminatów pod listwami alu, trzeba tylko trochę pogody :/
Dzięki radzie @Murano wlaminowałem pasy tkaniny rovingowej 300gr/m na łączeniu dachu i ścian aby wzmocnić fabryczne połączenie.

Udało się zalaminować też dach, ciężka robota, nadal wycinam włosy poklejone żywicą ;)
Mam nadzieję, że to poświęcenie nie okaże się daremne i po usunięciu podpór dach nie opadnie.
Mata szklana, później tkanina i znów mata.
Wszystko starałem się wywijac na krawędź okna dachowego i wręg tak aby jak najbardziej wzmocnić konstrukcję.
Zalaminowałem też od środka wszystkie miejsca gdzie kładłem szpachlę, pajączki, ubytki itp.
Także otwory po światłach pozycyjnych które mam zamiar przenieść.
Nienawidzę żywicy...
Poszło już 5l A jeszcze czeka mnie naprawa obu nadkoli bo dziury na wylot okazało się są w obu i wlaminowanie desek itp.
Nienawidzę żywicy, maty i wszystkiego :)

W przerwach między laminowaniem szpachlowałem ubytki. ZielonA z włóknem na pierwszy/drugi raz i wykończeniowa na finisz.
Szpachli też już nienawidzę ;)
Ciągnie się to chyba miesiącami, tak mi się przynajmniej wydaje, a końca jeszcze nie widać choć światełko w tunelu się powiększa :)

Zdecydowałem, że będzie wałek i jothun hardtop flexi, choć przy ogromie pracy nad przygotowaniem budy miałem wątpliwości. Jednak budżet pęka w szwach, niestety...

Bardzo szkoda, że nie mam zadaszenia wszystko robię pod chmurką co komplikuje mocno sprawę.

Jeszcze słowo wyjaśnienia, wszystko pisze w pierwszej osobie, ale bardzo pomaga mi moja ukochana, szczególnie przy laminowaniu sam nie dałbym rady.

Re: N126e Samoogonowa ruina- remont podejście pierwsze

: poniedziałek, 18 wrz 2017, 16:37
autor: Zielony
Samoogon pisze:Żywice kupiłem tutaj:
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6494692227
Rozrobiłem na próbę 100ml dodałem 1ml (zgodnie z instrukcją na aukcji)utwardzacza i zalaminowałem kilka dziur.
Niestety żywica nie wysycha :(
Nie wiem co jest nie tak, utwardzacz dozowałem za pomocą strzykawki, za drugim razem dałem trochę więcej, również bez efektu. Czas wiązania podany na aukcji to 30 minut, sam już nie wiem.
Czy to normalne?


Coś skopałeś z utwardzaczem. Kupiłem tą samą żywicę (aż sprawdziłem w historii - od tego samego sprzedawcy) w pojemniku 5kg i dawała radę. Ale proporcje robiłem na wadze - na sto gram żywicy, jeden gram uwardzacza. Raz zrobiłem w pośpiechu chyba zbyt mało uwardzacza i nadkole schło dwa dni ;)