N126E Remont v2 - Miron
- kooba
- Administrator
- Posty: 5511
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: N126E Remont v2 - Miron
Tomuś twoje uchwyty są mniej wygodne, ale za to na pewno tańsze od moich. U mnie zaciskanie roweru w uchwycie jest na dole dzięki czemu nawet niska osoba ma zdecydowanie łatwiej.
Re: N126E Remont v2 - Miron
Oczywiście masz rację. Coś kosztem czegoś. Gdybym jeździł częściej na rowerach to i może bym zainwestował w lepsze uchwyty. Generalnie 2 wraz z belkami dostałem w prezencie od znajomego, który stwierdził, że mu zbędne, jeden kupiłem za jakieś grosze używany. Użyłem ich dosłownie 2-3 razy więc mija się z celem wydawanie tysiaczka lekką ręką gdy się z tego korzysta sporadycznie.
Re: N126E Remont v2 - Miron
Miron EZD pisze:W moim przypadku planuje zrobić kuchnię nad osią przyczepy,
w miejscu gdzie oryginalnie była szafa. A więc cały ciężar kuchennych gadżetów będzie się równoważył pośrodku.
Samoogon pisze:Ja również planuje kuchenkę umiejscowić jak w "D", ale raczej powód oprócz oczywiście największej masy blisko osi jest taki że przy naszym wzroście byłaby praktycznie nie do wykorzystania. Tak to przynajmniej po otwarciu dachu będzie w miarę.
Zgadza się, układ "d" jest o wiele lepszy niż ten znany z "e". Wszystkie N-127 mają tak urządzone wnętrze i powiem Wam, że to jest dużo wygodniejsze bo przede wszystkim po otwarciu dachu da się normalnie korzystać z kuchenki czy zlewu.
Druga sprawa to w takiej wersji jest drugie małe łóżko a więc i stolik. Można nie składać dużego łóżka i jednocześnie mieć możliwość usiąść we dwie osoby do posiłku. Odpada upierdliwe manipulowanie tylnym większym łóżkiem, za każdym razem gdy chcemy usiąść przy stole.
Rozkład masy też jest lepszy, zwłaszcza gdy myślimy o lodówce. Choć nie powiem, że jest idealnie bo lodówka jest jednak przed osią i też dociąża dyszel. Szczerze to w 127 myślałem, że trochę mniej dociąży ale tragedii nie ma.
Jest jeszcze jedna fajna opcja, można pokusić się o dorobienie okna kuchennego. Robiąc układ "d" żaden problem założyć okno takie jak jest w eNce czy w 132. Sam mam taki plan ale do remontu 127 jeszcze daleka droga.
Murano pisze:Miron EZD pisze:Czyli ogólnie pomysł jest:BE ?
Co kto lubi....
Ja wolę dach ale tak naprawdę nie jechałem nigdy z zapiekanką i rowerami na ogonie.
Jednak matematyka i masy działają na wyobraźnię.
Kuba już pisał. 2 rowery i bagażnik to 40-50 kg, balast drugie tyle i już masz po ładowności.
A gdzie ekwipunek stały, meble i domowe wyroby....?
Dokładnie. Ja też uważam, że jedyne dobre miejsce dla rowerów to dach samochodu. Ciężar bagażnika i rowerów jest dość spory i kombinowanie ze sztucznym, dodatkowym dociążaniem dyszla albo odwrotnie żeby zestaw jakoś się prowadził to nie najlepszy pomysł. Ja mam generalnie taką zasadę, że dążę aby wszystko co możliwe wieźć w samochodzie a nie w przyczepie. Im stosunek masy holownika do przyczepy jest bardziej na korzyść tego pierwszego tym lepiej, dużo lepiej.
Wożenie rowerów na dachu auta ma jeszcze zaletę o której napisał Marcin:
Murano pisze:nie zawsze trzeba zapinać przyczepę, żeby rowery zabrać gdzieś tam....
Re: N126E Remont v2 - Miron
Trochę się jeżyłem z tym bagażnikiem odkładając na później wykonanie i rozmyślając nad możliwymi opcjami. Chyba mnie jednak ostatecznie przekonaliście do dachu w aucie, co się będę kopał z koniem i robił to dlatego żeby zrobić, i tym razem skorzystam z waszych doświadczeń.
PS.
Miałem też plan kiedyś wykorzystać do przyczepy bagażnik samochodowy, taki na hak, wtedy można było by go odpinać i wykorzystywać również w samochodzie
PS.
Miałem też plan kiedyś wykorzystać do przyczepy bagażnik samochodowy, taki na hak, wtedy można było by go odpinać i wykorzystywać również w samochodzie
Re: N126E Remont v2 - Miron
Przez trzy lata jeżdziłem z moim tandemem na dyszlu w ence i nic się nie działo.
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2060
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: N126E Remont v2 - Miron
Samoogon pisze:Miałem też plan kiedyś wykorzystać do przyczepy bagażnik samochodowy, taki na hak, wtedy można było by go odpinać i wykorzystywać również w samochodzie
Też biorę pod uwagę takie rozwiązanie,wtedy wystarczy przykręcić kulkę do dyszla i zapiąć uchwyt w razie potrzeby.
Nawet nabyłem takie coś:
Może to lepszy pomysł, bo można wykorzystać w samochodzie i w przyczepie.
- kooba
- Administrator
- Posty: 5511
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: N126E Remont v2 - Miron
Rozwiązanie jest fajne i uniwersalne, ja miałem swoje rozwiązanie wlasnie z bagażnikiem na hak. Niestety niezależnie od tego jaki bagażnik wykorzystamy to nadal walczymy z za dużym lub za małym naciskiem na hak.
Jak już bardzo chcecie to proszę http://www.fanklub-niewiadowek.com/foru ... 303#p68537
Jak już bardzo chcecie to proszę http://www.fanklub-niewiadowek.com/foru ... 303#p68537
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2060
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: N126E Remont v2 - Miron
Czas wakacyjnych wyjazdów za nami, a więc pora zabrać się za remont.
Po prawie czteromiesięcznej przerwie w moim wątku remontowym coś drgnęło.
Przyczepa od momentu zakupu,wstawiona do garażu doczekała się w końcu aby się nią zająć.
Po pierwsze, opróżniłem wnętrze z czegoś co kiedyś dumnie nazywało się meblami.
Następnie zdemontowałem resztki instalacji elektrycznej oraz dach.
Niestety okazało się, że jeden z podnośników jest uszkodzony.
Po odsłonięciu podłogi zauważyłem, że listwy na podłodze na których opierała się płyta są wyższe
niż te pozostałe wlaminowane.
Czy to jest prawidłowe rozwiązanie? czy może płyta podłogowa powinna się opierać na wszystkich listwach?
Zawsze twierdziłem, że pomysłowość ludzka nie zna granic, na co znalazłem potwierdzenie we własnej przyczepie.
Polak potrafi Jeśli jest ktoś chętny na nowy niezniszczalny model rączek, proszę się zgłaszać
Następnie zdemontowałem listwę nadokienną, oczywiście rozwiercając wkręty,
optymistycznie to nie wyglądało, wcale się nie dziwię,że pojawiają się tam przecieki,
jak widać gumowa uszczelka pod listwą nie spełniła swojego zadania,
spodziewałem się pod nią czystego laminatu, a niestety zobaczyłem lekki syf.
Pod uszczelką okna też nie było wcale lepiej, ktoś próbował ratować sytuację silikonem.
Niestety nie przyniosło to zamierzonego efektu, ponieważ drewniana rama okna
po zdemontowaniu ekranu rozpadła się.
Ale żeby nie było tak pesymistycznie, należy zauważyć że rama pod kuferkiem jest w dobrym stanie,
jak widać ocynk przetrwał próbę czasu.
Optymistycznie kończąc ten post, dodam że w tak zwanym międzyczasie udało mi się naprawić pęknięty podnośnik dachu
oraz lekko go odświeżyć, według mnie wygląda ok.
Ograniczony ilością możliwych do wstawienia zdjęć, na tym dzisiaj kończę. c.d.n.
Po prawie czteromiesięcznej przerwie w moim wątku remontowym coś drgnęło.
Przyczepa od momentu zakupu,wstawiona do garażu doczekała się w końcu aby się nią zająć.
Po pierwsze, opróżniłem wnętrze z czegoś co kiedyś dumnie nazywało się meblami.
Następnie zdemontowałem resztki instalacji elektrycznej oraz dach.
Niestety okazało się, że jeden z podnośników jest uszkodzony.
Po odsłonięciu podłogi zauważyłem, że listwy na podłodze na których opierała się płyta są wyższe
niż te pozostałe wlaminowane.
Czy to jest prawidłowe rozwiązanie? czy może płyta podłogowa powinna się opierać na wszystkich listwach?
Zawsze twierdziłem, że pomysłowość ludzka nie zna granic, na co znalazłem potwierdzenie we własnej przyczepie.
Polak potrafi Jeśli jest ktoś chętny na nowy niezniszczalny model rączek, proszę się zgłaszać
Następnie zdemontowałem listwę nadokienną, oczywiście rozwiercając wkręty,
optymistycznie to nie wyglądało, wcale się nie dziwię,że pojawiają się tam przecieki,
jak widać gumowa uszczelka pod listwą nie spełniła swojego zadania,
spodziewałem się pod nią czystego laminatu, a niestety zobaczyłem lekki syf.
Pod uszczelką okna też nie było wcale lepiej, ktoś próbował ratować sytuację silikonem.
Niestety nie przyniosło to zamierzonego efektu, ponieważ drewniana rama okna
po zdemontowaniu ekranu rozpadła się.
Ale żeby nie było tak pesymistycznie, należy zauważyć że rama pod kuferkiem jest w dobrym stanie,
jak widać ocynk przetrwał próbę czasu.
Optymistycznie kończąc ten post, dodam że w tak zwanym międzyczasie udało mi się naprawić pęknięty podnośnik dachu
oraz lekko go odświeżyć, według mnie wygląda ok.
Ograniczony ilością możliwych do wstawienia zdjęć, na tym dzisiaj kończę. c.d.n.
Re: N126E Remont v2 - Miron
Podnośnik super, myślałam, że nabyłeś nowy, ale mnie najbardziej przypadł do gustu....garaż, duży, przestronny i taki zorganizowany.
- tomcat
- Moderator
- Posty: 3908
- Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
- Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska
Re: N126E Remont v2 - Miron
Miron, trzymam za Ciebie kciuki
Z enką dałeś radę to i z zapiekanką sobie poradzisz...
Z enką dałeś radę to i z zapiekanką sobie poradzisz...
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2060
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: N126E Remont v2 - Miron
Z Enką, z tego co widzę to było małe piwo przed śniadaniem jak to mawiał cieć w serialu.
Remont zapiekanki zapowiada się dużo poważniej niż myślałem.
Ale jak remontować, to raz a porządnie, łącznie ze ściągnięciem budy z ramy i uszczelnieniem listew ozdobnych.
Czytając tematy na forum, można wyciągnąć właściwe wnioski i nie popełnić błędów, które prędzej czy później
dadzą znać o sobie.
Nie miałem w planach ściągania listew, bo na oko wyglądają dobrze, ale po przeczytaniu wątku Dzina, zmieniłem zdanie.
Zrobię to prewencyjnie i na pewno nie będę żałował butylu Foty i opis wkrótce...
Remont zapiekanki zapowiada się dużo poważniej niż myślałem.
Ale jak remontować, to raz a porządnie, łącznie ze ściągnięciem budy z ramy i uszczelnieniem listew ozdobnych.
Czytając tematy na forum, można wyciągnąć właściwe wnioski i nie popełnić błędów, które prędzej czy później
dadzą znać o sobie.
Nie miałem w planach ściągania listew, bo na oko wyglądają dobrze, ale po przeczytaniu wątku Dzina, zmieniłem zdanie.
Zrobię to prewencyjnie i na pewno nie będę żałował butylu Foty i opis wkrótce...
- tomcat
- Moderator
- Posty: 3908
- Rejestracja: niedziela, 24 sie 2014, 22:39
- Lokalizacja: Gostyń,Wielkopolska
Re: N126E Remont v2 - Miron
Miron EZD pisze:...Nie miałem w planach ściągania listew, bo na oko wyglądają dobrze, ale po przeczytaniu wątku Dzina,zmieniłem zdanie...
Hm…
Gdzieś już to słyszałem albo czytałem...
Nie, sam to przerabiałem...
Re: N126E Remont v2 - Miron
Rączki manewrowe są the best no jestem ciekaw dalszej twojej pracy biorąc pod uwagę że to 2 Niewiadówka i po obejrzeniu pierwszej wiem że będzie
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2060
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: N126E Remont v2 - Miron
Demolki ciąg dalszy, czyli demontaż listew ozdobnych.
Ponieważ wkręty nie chciały współpracować ze śrubokrętem, musiałem je potraktować wiertłem.
Wstrętna robota zardzewiałe wkręty na których trudno było utrzymać wiertło w centralnym punkcie.
Po nierównej walce, przy której poleciało wiele niecenzuralnych epitetów, listwa w końcu odpuściła.
Pod listwą, tak jak się spodziewałem, wszechobecny brud i proste formy życia.
Po oczyszczeniu miejsce łączenia elementów budki wydaje się być w dość dobrym stanie, porównując do zdjęć
z wątku Dzina, spodziewałem się czegoś gorszego.
Powierzchnia jest równa,bez większych spękań i uskoków.
Przy demontażu listwy nasunął mi się pewien pomysł by przed rozwierceniem starych wkrętów, najpierw nawiercić
w zamontowanej na budce listwie nowe otwory montażowe, mając ułożoną i dopasowaną listwę jest to według mnie
duże ułatwienie w dalszych pracach,
Czy któryś z kolegów forumowiczów coś takiego praktykował?
Ponieważ wkręty nie chciały współpracować ze śrubokrętem, musiałem je potraktować wiertłem.
Wstrętna robota zardzewiałe wkręty na których trudno było utrzymać wiertło w centralnym punkcie.
Po nierównej walce, przy której poleciało wiele niecenzuralnych epitetów, listwa w końcu odpuściła.
Pod listwą, tak jak się spodziewałem, wszechobecny brud i proste formy życia.
Po oczyszczeniu miejsce łączenia elementów budki wydaje się być w dość dobrym stanie, porównując do zdjęć
z wątku Dzina, spodziewałem się czegoś gorszego.
Powierzchnia jest równa,bez większych spękań i uskoków.
Przy demontażu listwy nasunął mi się pewien pomysł by przed rozwierceniem starych wkrętów, najpierw nawiercić
w zamontowanej na budce listwie nowe otwory montażowe, mając ułożoną i dopasowaną listwę jest to według mnie
duże ułatwienie w dalszych pracach,
Czy któryś z kolegów forumowiczów coś takiego praktykował?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości