Czy to tak ma być ?
- Mr.Makarena
- Fanklubowicz
- Posty: 446
- Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2012, 12:53
Czy to tak ma być ?
Czy ktoś to nadsztukował ? A jeżeli jest nadsztukowane to jak to zdemontować , tylko przeciąć ? Czy coś takiego da się gdzieś kupić , czy lepiej brać sie za dorabianie ? ( oczywiscie pisząc " to " mam na mysli tego długiego pręta ...)
Pozdrawiam :
Mr.Makarena
Mr.Makarena
- kooba
- Administrator
- Posty: 5549
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Czy to tak ma być ?
Odkręcasz widoczne na zdjęciu nakrętki i po problemie. Poza tym po drugiej stronie też powinna być nakrętka na tym pręcie.
- Mr.Makarena
- Fanklubowicz
- Posty: 446
- Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2012, 12:53
Re: Czy to tak ma być ?
No nie bardzo po problemie , bo z jednej strony był " podwójny pręt " wiec nie wyjdzie , a z drugiej jak się okazało przyspawana nakrętka , ale szlifierka kątowa rozwiązała sprawe
Pozdrawiam :
Mr.Makarena
Mr.Makarena
- robert
- Administrator
- Posty: 2976
- Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy to tak ma być ?
Mr.Makarena pisze:... szlifierka kątowa rozwiązała sprawe
- pawlo fiona n126e
- Fanklubowicz
- Posty: 945
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
- Lokalizacja: Mielec
Re: Czy to tak ma być ?
A po co to obciąłeś ? To tak ma być...
Z tej strony nie ma żadnej regulacji naciągu hamowania. Regulujesz tylko linkami równomierność siły hamowania,porzez naciąganie poszczególnych linek lub ich popuszczanie.
Cała regulacja odbywa się z drugiej strony,od najazdu.Na końcu tego druta (cięgna) od strony najazdu jest coś w rodzaju "beczki"jest to amortyzator od cięgna (to nie jest tylko cięgno do ręcznego ale również od najazdu).Ów amortyzator powoduje natychmiastowe zwolnienie cięgna gdy przyczepa przestaje napierać na samochód ( czyli hamować).Należy to poprawnie wyregulować,ma wpływ na jakość hamowania.
Ile smaru do łożysk?
Zadając takie pytanie wnioskuję że nigdy nie robiłeś takich rzeczy,proponuję poprosić kogoś o pomoc.
Jest tam kilka prawideł których po prostu trzeba się nauczyć,źle zamontowane łożysko może skończyć się awarią na drodze i zepsuciem urlopu...
Z tej strony nie ma żadnej regulacji naciągu hamowania. Regulujesz tylko linkami równomierność siły hamowania,porzez naciąganie poszczególnych linek lub ich popuszczanie.
Cała regulacja odbywa się z drugiej strony,od najazdu.Na końcu tego druta (cięgna) od strony najazdu jest coś w rodzaju "beczki"jest to amortyzator od cięgna (to nie jest tylko cięgno do ręcznego ale również od najazdu).Ów amortyzator powoduje natychmiastowe zwolnienie cięgna gdy przyczepa przestaje napierać na samochód ( czyli hamować).Należy to poprawnie wyregulować,ma wpływ na jakość hamowania.
Ile smaru do łożysk?
Zadając takie pytanie wnioskuję że nigdy nie robiłeś takich rzeczy,proponuję poprosić kogoś o pomoc.
Jest tam kilka prawideł których po prostu trzeba się nauczyć,źle zamontowane łożysko może skończyć się awarią na drodze i zepsuciem urlopu...
Re: Czy to tak ma być ?
A najlepiej kupić kryte łożyska i po temacie. Tam jest tyle smaru, że powinno wystarczyć na cały okre jego eksploatacji.
reflexes z tapatalk
reflexes z tapatalk
- robert
- Administrator
- Posty: 2976
- Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy to tak ma być ?
pawlo fiona n126e pisze:Jest tam kilka prawideł których po prostu trzeba się nauczyć...
Nie planuje samodzielnie wymieniać łożysk, ale nie ukrywam, że mnie zaciekawiłeś.
Możesz się podzielić wiedzą?
Re: Czy to tak ma być ?
No też jestem ciekaw. Co prawda kilka jak nie kilkadziesiąt razy łożyska tu i ówdzie wymieniałem, co ciekawe żadne nie rozpadło się przed czasem ale kolega Paweł napisał to tak patetycznie, że bardzo jestem tych prawideł ciekaw
reflexes z tapatalk
reflexes z tapatalk
- pawlo fiona n126e
- Fanklubowicz
- Posty: 945
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
- Lokalizacja: Mielec
Re: Czy to tak ma być ?
reflexes pisze: ale kolega Paweł napisał to tak patetycznie
Nie widzę nic w tym wpisie patetycznego
Co do wymiany łożysk,zapewne kolega nie zajmuje się na co-dzień takimi rzeczami.
Więc prasy w domu nie ma,a wbijanie łożysk młotkiem( czego nie pochwalam) wymaga wyczucia ponieważ łatwo uszkodzić łożysko.
Następna sprawa siła dokręcenia łożysk,również wymaga wyczucia.Odpowiedni dobór smaru...
Dobrze by było aby ktoś pokazał koledze jak to się robi i następnym razem będzie dużo łatwiej.
Moje zdanie
A może kolega reflexes skoro tyle razy to robił napisze jak to zrobić.Chętnie przeczytam...
- Mr.Makarena
- Fanklubowicz
- Posty: 446
- Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2012, 12:53
Re: Czy to tak ma być ?
Pawlo , dzieki za troske , ale bez przesady - mam wykształcenie techniczne i jakoś sobie radze . Zreszta nie święci garnki lepią . Co do wyboru smaru to chyba wiekszego problemu nie ma . A wracajac do ciegna to jesteś pewien ze to tak ma być ???!!!! To ciegno ma być sztukowane z dwóch prętów ?!! Z rysunku w instrukcji nic takiego nie wynika ... Byłem święcie przekonany ze ktoś chciał to przedłużyć w związku z przeróbka zawieszenia .....Wiem ze regulacja tego ciegna odbywa sie z przodu ale w moim przypadku kiedy przywróciłem zawieszenie do oryginału jest ono po prostu za długie i przyznam się że teraz po tym Twoim poście troszkę zgłupiałem ...
Pozdrawiam :
Mr.Makarena
Mr.Makarena
- pawlo fiona n126e
- Fanklubowicz
- Posty: 945
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
- Lokalizacja: Mielec
Re: Czy to tak ma być ?
Nic nie napisałeś że zawieszenie jest zmienione,być może ktoś to przedłużył.
W tamtych czasach różne rzeczy robili,ciężko co kol wiek wywnioskować z tego zdjęcia.
U mnie ta końcówka jest na stałe zamontowana, regulacja w tym miejscu odbywa się tylko linkami.
Skróć w takim razie cięgno,podnieś przyczepę aby koła się obracały.Zaciąg ręczny na dwa ząbki,wtedy powinny delikatnie koła hamować(stawiać opór).Wyreguluj linkami siłę hamowania,kontrolując obracając koło rękami.
Ja tak regulowałem,jeżeli masz jeszcze pytania pisz...
Przepraszam jeżeli źle odebrałeś mój wpis,ale z Twoich wpisów wynikało że nie bardzo wiesz jak to zrobić.
Nic złego nie miałem na myśli...
U nie jest tak,cięgno jest na stałe regulacja tylko linkami
W tamtych czasach różne rzeczy robili,ciężko co kol wiek wywnioskować z tego zdjęcia.
U mnie ta końcówka jest na stałe zamontowana, regulacja w tym miejscu odbywa się tylko linkami.
Skróć w takim razie cięgno,podnieś przyczepę aby koła się obracały.Zaciąg ręczny na dwa ząbki,wtedy powinny delikatnie koła hamować(stawiać opór).Wyreguluj linkami siłę hamowania,kontrolując obracając koło rękami.
Ja tak regulowałem,jeżeli masz jeszcze pytania pisz...
Przepraszam jeżeli źle odebrałeś mój wpis,ale z Twoich wpisów wynikało że nie bardzo wiesz jak to zrobić.
Nic złego nie miałem na myśli...
U nie jest tak,cięgno jest na stałe regulacja tylko linkami
- robert
- Administrator
- Posty: 2976
- Rejestracja: poniedziałek, 24 maja 2010, 12:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy to tak ma być ?
Nie ma się co obrażać tylko należy korzystać z rad bardziej doświadczonych.
Pawlo wielkie dzięki za uwagi.
Szczególnie ważne i przydatne są rady z serii jak ja to robiłem/robię.
Pawlo wielkie dzięki za uwagi.
Szczególnie ważne i przydatne są rady z serii jak ja to robiłem/robię.
- Mr.Makarena
- Fanklubowicz
- Posty: 446
- Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2012, 12:53
Re: Czy to tak ma być ?
Ależ Ja sie wcale nie obraziłem . Nic a nic . Własnie kupiłem pręta w markecie , ale okazuje sie 2 m to za mało . Cale szczęście że to tylko 8 PLN . Pawlo , na Twojej focie nie widać , ale jak mniemam , tam jest przyspawana jakaś nakrętka ? Skoro tak to bez spawania i wyjęcia tego ceownika do którego mocowane są linki sie nie obejdzie .
Pozdrawiam :
Mr.Makarena
Mr.Makarena
- pawlo fiona n126e
- Fanklubowicz
- Posty: 945
- Rejestracja: czwartek, 15 sie 2013, 19:52
- Lokalizacja: Mielec
Re: Czy to tak ma być ?
U mnie tan ceownik ściąga się od strony najazdu,coś w rodzaju nakrętki przyspawane na stałe.
Ale co to przeszkadza że ten drut będzie łączony,pospawaj solidnie i nie ma problemu.Ja bym tak zrobił.
Ale co to przeszkadza że ten drut będzie łączony,pospawaj solidnie i nie ma problemu.Ja bym tak zrobił.
Re: Czy to tak ma być ?
A może kolega reflexes skoro tyle razy to robił napisze jak to zrobić.Chętnie przeczytam...
Ale po co te nerwy? Przecież opatrzyłem wpis stosownym emotem ( ) więc można było zrozumieć, że było to z lekkim przekąsem.
Co do samej wymiany to co mam Ci napisać jak to proste jest jak budowa cepa. Generalnie co do zasady nigdy prasy nie używałem, bo jej nie miałem i mało kto ma do tego dostęp, a jednak ludzie sobie radzą. Prawidłowo spasowane łożysko i elementów na/w których jest osadzone powinno wejść na swoje miejsce dość delikatnie (tak mnie uczyli w szkole staży instruktorzy i mój osobisty nauczyciel czyli ojciec od którego to większości się nauczyłem, a on jako tokarz robił między innymi takie rzeczy przez czterdzieści kilka lat i robi do dzisiaj). Oczywiście nie ręką ale przy użyciu impulsatora mechanicznego z naprowadzaniem trzonkowym (młotek) jednakże na tyle delikatnie żeby nie trzeba było walić kilogramowym młotkiem, a jedynie delikatnie pukając oczywiście za pomocą jakiegoś innego przyrządu, który skieruje siłę uderzenia dokładnie tam gdzie chcemy (najczęściej kawałek rurki). Tak też było w mojej eNce. Bębny zeszły bez problemy, łożyska tak samo i tak samo weszły nowe. Jedyne na co trzeba zwrócić uwagę to podkładka, która nie jest płaska i trzeba ją włożyć tak żeby trzymała odpowiednią bieżnie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości