Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Dawno temu, zainteresowałem się tematem chłodzenia wnętrza budy. Przeszukując neta, natknąłem się, na forum Camperteam, na taki temat: https://www.camperteam.pl/forum/viewtop ... lima+nocna. Szczególnie zainteresował mnie ten post: https://www.camperteam.pl/forum/viewtop ... 277#367277 Oczywiście, pominąłbym wszelkie urządzenia typu ogniwa Peltiera, lodówki itp. Chodzi mi o taką rzecz:
Pod przyczepą wentylator komputerowy. Mam taki:



Od wentylatora rura poprowadzona w szafie, pod sufit nad łóżkiem, zakończona kratką nawiewu. Mam takie:



Ja rozumiem, że powietrze pod przyczepą może być niewiele chłodniejsze od tego nad i obok przyczepy, ale jest wyjście. Na własnym przykładzie, można się przekonać, że powietrze wypuszczane szeroko otwartymi ustami jest gorące, a dmuchane ustami "w dzióbek" jest chłodne. A gdyby tak zastosować zaraz za wentylatorem zwężenie przekroju rury, może udało by się delikatnie "sprężyć" powietrze i na wylocie było by chłodniejsze? Rysunek mało proporcjonalny, ale mniej więcej coś takiego:



W całym tym moim rozważaniu, nie chodzi o stworzenie, nie wiadomo jak skutecznej klimatyzacji, ale o możliwość schłodzenia powietrza w przyczepie, np. na godzinę przed spaniem.
Nie wiem, może się mylę, może wyważam otwarte drzwi, ale nie trafiłem na takie rozwiązanie na forum. A może trzeba inaczej do tego podejść?

To tak jak byś włączył wentylator w pokoju, czy przez to temp. spadnie? Nie, wentylator nie chłodzi powietrza tylko jego pęd który wytwarza. Przed remontem zastanawiałem się nad airmixem ale większość opinii była negatywna co do jego skuteczności. A ty chcesz zrobić prawie to samo. No nie wiem...

Poprawiłem podwójne spacje. reflexes

Damian, nie do końca. Wentylator mieli powietrze, a to ma zasysać powietrze spod przyczepy, które jest teoretycznie (według tego co czytałem), chłodniejsze. Szczególnie wieczorem, różnica temperatur pod przyczepą a w przyczepie może być na tyle wystarczająca żeby to zadziałało. Oczywiście, nie dowiem się, dopóki nie zrobię testu. Na razie to są takie teoretyczne rozważania.

Mi tam się pomysł podoba i powinien dawać radę, tylko wolałbym zastosować wentylatorek turbinowy, jak patrzałem na yt jest różnica kolosalna, sam chyba wymienię u siebie w tym pseudo okapie.

CONFEX, masz jakiś namiar na taki wentylator?

http://reptor.com.pl/p/14/187/fan5015 ten chyba najtańszy na alledrogo, jakieś używki po 17 zeta.

Mam taki w drukarce 3D, jego wymiary to 4x4cm także jest malutki.

oko pisze:nie chodzi o stworzenie, nie wiadomo jak skutecznej klimatyzacji, ale o możliwość schłodzenia powietrza w przyczepie, np. na godzinę przed spaniem.

W takim razie wystarczy po prostu otworzyć okna i dach na tę godzinkę i buda na pewno lepiej się przewietrzy i schłodzi niż za sprawą tych wentylatorów. Moim zdaniem pomysł nietrafiony.

RAFALSKI pisze:

oko pisze:nie chodzi o stworzenie, nie wiadomo jak skutecznej klimatyzacji, ale o możliwość schłodzenia powietrza w przyczepie, np. na godzinę przed spaniem.

W takim razie wystarczy po prostu otworzyć okna i dach na tę godzinkę i buda na pewno lepiej się przewietrzy i schłodzi niż za sprawą tych wentylatorów. Moim zdaniem pomysł nietrafiony.

Wg mnie w zapiekance chyba nie ma potrzeby stosować takich rozwiązań
Uchylenie okien i otwarcie dachu jest wystarczająco skuteczne (opinia na podstawie własnych doświadczeń).

" Komora sprężania " mnie powaliła

Mr.Makarena pisze:" Komora sprężania " mnie powaliła

Ej, przecież napisałem w cudzysłowie.

RAFALSKI pisze:W takim razie wystarczy po prostu otworzyć okna i dach na tę godzinkę i buda na pewno lepiej się przewietrzy i schłodzi niż za sprawą tych wentylatorów. Moim zdaniem pomysł nietrafiony.

tomcat pisze:Wg mnie w zapiekance chyba nie ma potrzeby stosować takich rozwiązań
Uchylenie okien i otwarcie dachu jest wystarczająco skuteczne (opinia na podstawie własnych doświadczeń).

Oczywiście macie rację, taki wentylator nie ma szans schłodzić rozgrzanego wnętrza, ale, może da radę, przez całą noc pompować chłodne powietrze w rejon łóżka. W domu, przy takich upałach nie da się w nocy spać nawet przy otwartym oknie. Pomaga tylko stojący obok wentylator. Może to będzie odpowiednik tegoż?
Tak czy inaczej, na pewno to sprawdzę.
Kiedyś, dawno dawno temu, czytałem o podobnym pomyśle, o ile się nie mylę, na łamach Młodego Technika. Tam chodziło o nawiew chłodniejszego powietrza, do pokoju na piętrze. Też zakładano, że na dole jest chłodniej, niż w mieszkaniu. i nie było to w dziale "Pomysły genialne zwariowane i takie sobie"

W przyczepie przy otwartych oknach i dachu, temperatura w nocy jest taka sama jak na zewnątrz. W mieszkaniu co innego, nagrzane mury, ulica, brak przewiewu... W przyczepie masz dookoła siebie trawę i drzewa, nocą jest dużo chłodniej niż w mieście. 500 metrów od mojego osiedla jest park. Wieczorem temperatura jest tam 5 stopni niższa niż między blokami. Wg mnie tak jak pisałeś, wyważasz otwarte drzwi.

Patent na chłodne powietrze to bardzo ciekawy temat.
O ile airmixy, wentylatorki i inne pomysły coś w sobie mają, to mnie w głowie siedzi system z rurą i kostkarką do lodu....
Rura z zasobnikiem na zasyp kostek, perforowanym dnem na skropliny, wentylatorem, który tłoczy powietrze przez "chłodnicę". Trzeba niestety zainwestować w kostkarkę ok 400 zł ale i dzięki temu lód do drinków będzie .
Minusem jest tylko cykliczna obsługa zasobnika.
Taka kostkarka ma pobór ok 110W więc spokojnie na przetwornicy z solara pójdzie.
Teraz słucham krytyki....

sookinsyn pisze:W przyczepie przy otwartych oknach i dachu, temperatura w nocy jest taka sama jak na zewnątrz.

No właśnie, a ja bym chciał mieć chłodniej. Wiem, ze to nie to samo, ale w aucie, było nam nocami gorąco, mimo uchylonych tylnych szyb. W lesie.

Murano pisze:Patent na chłodne powietrze to bardzo ciekawy temat.
O ile airmixy, wentylatorki i inne pomysły coś w sobie mają, to mnie w głowie siedzi system z rurą i kostkarką do lodu....
Rura z zasobnikiem na zasyp kostek, perforowanym dnem na skropliny, wentylatorem, który tłoczy powietrze przez "chłodnicę". Trzeba niestety zainwestować w kostkarkę ok 400 zł ale i dzięki temu lód do drinków będzie .
Minusem jest tylko cykliczna obsługa zasobnika.
Taka kostkarka ma pobór ok 110W więc spokojnie na przetwornicy z solara pójdzie.
Teraz słucham krytyki....

Klima wyparna, inaczej mówiąc. W wielorybie to pewnie ma sens, w zapiekance raczej postawię na coś prostszego.

Murano pisze:Patent na chłodne powietrze to bardzo ciekawy temat.
O ile airmixy, wentylatorki i inne pomysły coś w sobie mają, to mnie w głowie siedzi system z rurą i kostkarką do lodu....
Rura z zasobnikiem na zasyp kostek, perforowanym dnem na skropliny, wentylatorem, który tłoczy powietrze przez "chłodnicę". Trzeba niestety zainwestować w kostkarkę ok 400 zł ale i dzięki temu lód do drinków będzie .
Minusem jest tylko cykliczna obsługa zasobnika.
Taka kostkarka ma pobór ok 110W więc spokojnie na przetwornicy z solara pójdzie.
Teraz słucham krytyki....

Pomysł ciekawy , ale mocy troche mało . Obawiam sie ze kostki rozpuszczałyby sie szybciej niz produkowaly Tzn . mozna by produkować w nocy , ale wtedy solar odpada ...