truma

czyli wszystko to, co nie pasuje do powyższych ...
malinoispl
Posty: 139
Rejestracja: poniedziałek, 17 cze 2013, 22:11

Re: truma

Postautor: malinoispl » piątek, 13 gru 2013, 10:23

A ja ostatnio widziałem piecyk gazowy w maksturist na butelkę 1l i wadze 4 kg, który spokojnie można byłoby zastosować zamiast takiego cudeńka.

O piecyku el. nie wspominam, bo oczywiście lżejszy i spalin nie czuć, ale nie zawsze można go zastosować. :)

Awatar użytkownika
Slawol74
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 726
Rejestracja: niedziela, 8 gru 2013, 21:23
Lokalizacja: Poznań

Re: truma

Postautor: Slawol74 » piątek, 13 gru 2013, 11:10

Witam a może kolega poda więcej szczegółów na ten temat jestem zainteresowany . :D
Należę do grona ludzi którzy wola rano budzić się z zakwasami niż z kacem .

Awatar użytkownika
Slawol74
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 726
Rejestracja: niedziela, 8 gru 2013, 21:23
Lokalizacja: Poznań

Re: truma

Postautor: Slawol74 » piątek, 13 gru 2013, 11:47

A co sądzicie o tym piecyku Sklep myśliwski Askari ,Nr. produktu: 147727 .Bezpieczne wyposażone w bezpiecznik który powoduje wyłączenie urządzenia przy braku tlenu, bezwonne i ciche ogrzewanie Seven Oaks, które można wykorzystać praktycznie wszędzie np. w namiocie, w domu czy na ambonie myśliwskiej. Jest super wydajne i dziecinnie proste w montażu. Podczas testów oceniono, że moc wynosi min. 0.6 kW i max. 1,2 kW. Minimalne zużycie gazu wynosi ok. 50 g / h a maksymalne 120 g / h. Najważniejszym atutem jest to, że ogrzewanie jest zasilane powszechnie dostępnymi butlami gazowymi Propan/Butan 5 lub 11 kg. W zestawie wąż z szybkozłączem i reduktorem oraz 1 bateria AAA 1,5 V zasilająca zapłon iskrowy. Przybliżone wymiary: długość 32 cm, wysokość 30 cm, głębokość 10 cm. :roll: Cena używanej trumy ale zawsze piecyk można przenieść lub pożyczyć komuś , napisali że można używać nawet w namiocie ciekawe czy aż takie bezpieczne , ma jak widać niskie zużycie gazu .Czekam na opinie bardziej zaawansowanych właścicieli :D
Ostatnio zmieniony piątek, 13 gru 2013, 12:41 przez Slawol74, łącznie zmieniany 1 raz.
Należę do grona ludzi którzy wola rano budzić się z zakwasami niż z kacem .

Awatar użytkownika
Slawol74
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 726
Rejestracja: niedziela, 8 gru 2013, 21:23
Lokalizacja: Poznań

Re: truma

Postautor: Slawol74 » piątek, 13 gru 2013, 12:37

Czytałem też o piecykach Zibro chwalą i chwalą i bądź mądry :evil:
Należę do grona ludzi którzy wola rano budzić się z zakwasami niż z kacem .

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: truma

Postautor: reflexes » piątek, 13 gru 2013, 13:07

ciekawe czy aż takie bezpieczne

Bezpieczne wyposażone w bezpiecznik który powoduje wyłączenie urządzenia przy braku tlenu,

Jak już zabraknie tlenu w budzie czy innym pomieszczeniu to będzie Ci bez różnicy czy się wyłączy czy nie. :shock:
Tak już bardziej poważnie to moim zdaniem w tak małych przestrzeniach nie ma co eksperymentować z otwartym ogniem ze względu na ryzyko fajerwerków jak i spaliny. Jeżeli ktoś chce się uniezależnić od prądu to tylko dedykowane ogrzewanie do przyczep, a jak nie to olejak lub ciepły śpiwór.

Awatar użytkownika
TomekN126N
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 3843
Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: truma

Postautor: TomekN126N » piątek, 13 gru 2013, 14:22

przez Slawol74 » Pt, 13 gru 2013, 11:47

A co sądzicie o tym piecyku Sklep myśliwski Askari ,Nr. produktu: 147727


Nie znam się ( http://www.askari.pl/produkt/seven-oaks-ogrzewanie ), ale przynajmniej dla mnie wykorzystanie w namiocie, to jest tzw. "zakamuflowana opcja niemiecka". Dla mnie to taki mały piecyk pokroju tego, do którego wstawia się butlę 11kg i też można nim dogrzać w domu, sklepie, domku stróża. A można go kupić taniej http://allegro.pl/piec-piecyk-gazowy-ma ... 19083.html
Myślę tak dlatego,że nie ma odprowadzenia spalin tzn. na logikę w budce musi być obieg zamknięty!!! Moim zdaniem, gdyby tak nie było, to firmy takie, jak truma, czy carver nie kombinowałyby z rurami, kominkami, palnikami pod podłogą itp.
Więc do przyczepy, albo olejak 230v, albo gaz, ale z obiegiem zamkniętym.
Reflexes ma rację:
Jak już zabraknie tlenu w budzie czy innym pomieszczeniu to będzie Ci bez różnicy czy się wyłączy czy nie.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665

N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)

Awatar użytkownika
reflexes
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 10871
Rejestracja: czwartek, 10 sty 2013, 09:16

Re: truma

Postautor: reflexes » piątek, 13 gru 2013, 14:49

Poza tym cena tego ustrojstwa jest dość wysoka a to mija się z celem, bo w tej cenie prędzej czy później upolować można dedykowane ogrzewanie do budy. Wystarczy odrobina cierpliwości i człowiek śpi spokojnie, bez stresu, że się zagazuje. Co prawda przyczepy mają wywietrzniki i raczej uduszenie jest mało prawdopodobne ale otwarty ogień na tak małej powierzchni jest ryzykowny.
Kiedyś pracowałem w sklepie bez ogrzewanie i właśnie takim piecykiem jak wskazał Tomek się ogrzewałem. Łeb po każdym dniu jak stodoła. Tego można używać w pomieszczeniach z bardzo dobrą wymianą powietrza.

Awatar użytkownika
TomekMal
Fanklubowicz
Fanklubowicz
Posty: 186
Rejestracja: poniedziałek, 25 cze 2012, 11:45
Lokalizacja: Lublin

Re: truma

Postautor: TomekMal » wtorek, 10 cze 2014, 21:13

Ogrzewacz, o którym pisze kol. reflexes ma jeszcze jedną poważną wadę. Jak się spala gaz, powstaje dwutlenek węgla i WODA! Od nadmiaru dwutlenku faktycznie łeb się robi ciężki, ale z wodą (parą wodną) też jest problem. Używałem raz na jesiennym wypadzie w Bieszczady takiego ogrzewacza i w budzie po każdym włączeniu widać było, jak ściany robią się wilgotne. Dlatego trumy itp maja wyprowadzenie spalin na zewnątrz, a budę grzeje gorące powietrze. Ze sprawnością jest też całkiem dobrze. Ostatnio kupiłem trumatica SB 1800 i robiłem pomiar temperatury spalin w kominie. Byłem mocno zdziwiony, jak uzyskałem wynik 58 st. W w rurze wylotowej można było bez problemu utrzymać rękę. Temperatura górnej części kaloryfera osiągnęła 180 st. Tak, że w wężownicy spaliny nieźle się chłodzą i grzeją nam przyczepkę.
Skoda Yeti 1.2 TSI/105 KM, N126E-1984 z późniejszymi zmianami

W hotelu jestem gościem, w mojej przyczepie jestem w domu


Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości