Podwozie
Podwozie
Witam!
Cieszymy się, że nadwozia naszych budek są nieśmiertelne, niestety z podwoziem już nie jest tak dobrze. Mojej przyczepie lada dzień „stuknie” 40 lat. Niestety właśnie zaobserwowałem, że jej rama jest mocno nadwyrężona przez korozję, mimo stosowania zabezpieczeń i malowania. Zastanawiam się, co dalej robić?
Opcja 1. Dać sobie spokój z tą przyczepą i kupić ewentualnie coś nowego. (Budka ma dla mnie wartość sentymentalną. Kupił ja mój ojciec, a ja towarzyszyłem mu przy odbiorze, w Niewiadowie, jako kilkuletnie dziecko).
Opcja 2. Łatać to podwozie, ale musiałoby to być wykonane w sposób profesjonalny (wycinać i wstawiać nowe fragmenty ?) i do tego trzeba zadbać, aby ciężar przyczepy nadal oscylował wokół 270 kg . Ewentualnie pomyśleć o ocynkowaniu całości.
Opcja 3. Kupić jakąś niewiadówkę jako dawcę podwozia. W tym momencie tracę stary numer ramy, który jest bardzo niski, – czyli utrzymanie stanu, mniej więcej zabytkowego, bierze w łeb. (wszystkie remonty były prowadzone tak, aby nie odbiegać zbyt daleko od oryginału – inaczej wolałbym kupić jakąś nową przyczepę) .
Liczę na jakieś konstruktywne, Wasze odpowiedzi, bądź inne pomysły, które akurat nie przyszły mi do głowy .
Pozdrawiam: matse
Cieszymy się, że nadwozia naszych budek są nieśmiertelne, niestety z podwoziem już nie jest tak dobrze. Mojej przyczepie lada dzień „stuknie” 40 lat. Niestety właśnie zaobserwowałem, że jej rama jest mocno nadwyrężona przez korozję, mimo stosowania zabezpieczeń i malowania. Zastanawiam się, co dalej robić?
Opcja 1. Dać sobie spokój z tą przyczepą i kupić ewentualnie coś nowego. (Budka ma dla mnie wartość sentymentalną. Kupił ja mój ojciec, a ja towarzyszyłem mu przy odbiorze, w Niewiadowie, jako kilkuletnie dziecko).
Opcja 2. Łatać to podwozie, ale musiałoby to być wykonane w sposób profesjonalny (wycinać i wstawiać nowe fragmenty ?) i do tego trzeba zadbać, aby ciężar przyczepy nadal oscylował wokół 270 kg . Ewentualnie pomyśleć o ocynkowaniu całości.
Opcja 3. Kupić jakąś niewiadówkę jako dawcę podwozia. W tym momencie tracę stary numer ramy, który jest bardzo niski, – czyli utrzymanie stanu, mniej więcej zabytkowego, bierze w łeb. (wszystkie remonty były prowadzone tak, aby nie odbiegać zbyt daleko od oryginału – inaczej wolałbym kupić jakąś nową przyczepę) .
Liczę na jakieś konstruktywne, Wasze odpowiedzi, bądź inne pomysły, które akurat nie przyszły mi do głowy .
Pozdrawiam: matse
Re: Podwozie
Ja dostałem najazd do 126e i mam "czarną" ramę. Moja wyglądała na zdrową aż do pierwszej rundy po Polsce. Przy ostatnim postoju podnosiłem ją na kole podporowym i nagle zarobiłem tym kołem w t w a r z bo się wzięło i urwało nakrętkę która trzyma śrubę jarzma do koła. Nakręciłem nową żeby jakoś tam dojechać i na miejscu okazało się:
Musiałem wyciąć to co się zeżarło, i z zewnątrz znajomy naspawał mi kątowniki. Potem szlifowanie i malowanie...na razie trzyma.
Ale te miejsce jest pechowe bo raz że zbiera się tam woda bo profil ramy otwarty ale woda nie ma odpływu. Poza tym miejsca spawów z definicji
są utlenione. Teraz chce założyć najazd i zastanawiam się czy te miejsce utrzyma zaczep na 4-ch śrubach.
Czekam na telefon jutro od gościa który ponoć ma ramy ocynk od razu z najazdem. I właśnie o papiery się rozchodzi. Man zadzwonić jutro i pogadamy czy kupujemy ramę z papierami i przestawiamy budę a poprzednia idzie papa czy da się to załatwić przez np. stacje diagnostyczną i napicie nowych numerów.
Będę dawał znać jak coś będę wiedział.
Musiałem wyciąć to co się zeżarło, i z zewnątrz znajomy naspawał mi kątowniki. Potem szlifowanie i malowanie...na razie trzyma.
Ale te miejsce jest pechowe bo raz że zbiera się tam woda bo profil ramy otwarty ale woda nie ma odpływu. Poza tym miejsca spawów z definicji
są utlenione. Teraz chce założyć najazd i zastanawiam się czy te miejsce utrzyma zaczep na 4-ch śrubach.
Czekam na telefon jutro od gościa który ponoć ma ramy ocynk od razu z najazdem. I właśnie o papiery się rozchodzi. Man zadzwonić jutro i pogadamy czy kupujemy ramę z papierami i przestawiamy budę a poprzednia idzie papa czy da się to załatwić przez np. stacje diagnostyczną i napicie nowych numerów.
Będę dawał znać jak coś będę wiedział.
-
- Fanklubowicz
- Posty: 2066
- Rejestracja: wtorek, 2 cze 2009, 06:52
- Lokalizacja: Ziemia Obiecana
Re: Podwozie
Matse mozesz zaadoptowac rame z innej przyczepy poniewaz dyszel jest odkrecany przynajmiej w mojej sprawdz
Wyjazdy 2019 3096 km 27 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 1454km 6 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 1454km 6 nocek
Re: Podwozie
Mam odpowiedź jeśli chodzi o przestawienie przyczepy na podwozie n126e w ocunku z najazdem i papierami. Koszt 1400PLN.
Sama rama z najazdem do skomplikowanej operacji "SAM" to 1000PLN.
Jeśli ktoś chętny mogę podać namiar na PW.
Więc ja chyba zostanę póki co przy czarnej i będę ją na bieżąco - o ile się da - reanimował plus dokładka najazdu.
Sama rama z najazdem do skomplikowanej operacji "SAM" to 1000PLN.
Jeśli ktoś chętny mogę podać namiar na PW.
Więc ja chyba zostanę póki co przy czarnej i będę ją na bieżąco - o ile się da - reanimował plus dokładka najazdu.
Re: Podwozie
Rama 40 letniej przyczepki nie jest skomplikowana technologicznie, koszt materiałów około 300zł. Spawanie jeden dzień roboczy . Naprawa również nie jest skomplikowana. Przy umiejętnym podejściu posłuży jeszcze wiele lat.
Re: Podwozie
Fakt rama jest prosta do naprawy wystarczy mieć sprzęt i umiejętności i to w stopniu umiarkowanym filozofii niema . Można też popytać w śród blacharzy spawaczy dłubiących na boku jakiś emeryt na pewno się znajdzie i zrobi za dobrą kasę .
Należę do grona ludzi którzy wola rano budzić się z zakwasami niż z kacem .
Re: Podwozie
Witam!
Dzięki za podjęcie tematu.
U mnie korozja wystąpiła w miejscu, gdzie "trójkąt" dyszla przyczepy chowa się pod nadwozie (okolice pojemnika na na butle, który u mnie jest schowany w przyczepie). W tym miejscu ceownik jest wzmocniony (zamknięty) płaskownikiem. To właśnie to miejsce spawu poddało się rdzy, i tylko z jednej, prawej strony.
Znalazłem w międzyczasie firmę, która cynkuje duże gabaryty i to na różne kolory - muszę się z nimi skontaktować.
Piotrek! Nie mam pojęcia co masz przykręcane. Dziś całą ramę dokładnie obejrzałem i wszystko jest spawane.
Pozdr. matse
Dzięki za podjęcie tematu.
U mnie korozja wystąpiła w miejscu, gdzie "trójkąt" dyszla przyczepy chowa się pod nadwozie (okolice pojemnika na na butle, który u mnie jest schowany w przyczepie). W tym miejscu ceownik jest wzmocniony (zamknięty) płaskownikiem. To właśnie to miejsce spawu poddało się rdzy, i tylko z jednej, prawej strony.
Znalazłem w międzyczasie firmę, która cynkuje duże gabaryty i to na różne kolory - muszę się z nimi skontaktować.
Piotrek! Nie mam pojęcia co masz przykręcane. Dziś całą ramę dokładnie obejrzałem i wszystko jest spawane.
Pozdr. matse
-
- Fanklubowicz
- Posty: 2066
- Rejestracja: wtorek, 2 cze 2009, 06:52
- Lokalizacja: Ziemia Obiecana
Re: Podwozie
matse pisze:Witam!
Piotrek! Nie mam pojęcia co masz przykręcane. Dziś całą ramę dokładnie obejrzałem i wszystko jest spawane.
Pozdr. matse
dyszel ten trójkatny jest przykrecony do reszty ramy znajdujacej sie pod przyczepa
Wyjazdy 2019 3096 km 27 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 1454km 6 nocek
Wyjazdy 2020 2250 km 21 nocek
Wyjazdy 2021 1000 km 7 nocek
Wyjazdy 2022 2138 km 17 nocek
Wyjazdy 2023 4175 km 33 nocki
Wyjazdy 2024 1454km 6 nocek
Re: Podwozie
matse pisze:Witam!
Znalazłem w międzyczasie firmę, która cynkuje duże gabaryty i to na różne kolory - muszę się z nimi skontaktować.
Pozdr. matse
To jakąś nową technologie odkryłeś . Albo ocynk ogniowy po piaskowaniu,albo zwykła farba antykorozyjna+nawierzchniowa (polecam coś na ksylenie). Nie daj się kupić na malowanie proszkowe. To nie nadaje się na ramę od przyczepki
Re: Podwozie
Te "różne" kolory to: biały(srebrny), żółty(złoty), niebieskawy i czarny.
Ale, gdy będę miał chwilę i zadzwonię to się wszystkiego dowiem
Ale, gdy będę miał chwilę i zadzwonię to się wszystkiego dowiem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości