lodówka Polar nie działa na lpg

[Konto usuniete]

Post usuniety

[robert]

.
Nigdzie nie napisałem i nie nazwałem nikogo Głupim . Głupotą nazwałem sposób podejścia do urządzenia gazowego.

Tak? Uważam inaczej. Zresztą jak widać nie tylko ja.
Jak zinterpretować Twój wpis zacytowany poniżej?

...Podziwiam Twoją głupotę ...

Kończąc temat proszę jedynie o wyważone i jednoznaczne wpisy, z poszanowaniem dla innych użytkowników forum.



Robert via tapatalk

[steve]

W pierwszej odpowiedzi podałem co należy sprawdzić lub uzupełnić informację . Sądziłem że jak ktoś stara się uruchomić jakieś urządzenie to ma chociażby znikomą wiedzę o jego budowie i zasadzie działania

Nigdy nie myślałem że kupując i uruchamiając cokolwiek muszę to najpierw rozebrać i sprawdzić z dokumentacją czy jest kompletne. A taki wniosek się nasuwa z Twoich postów. Palnik Polara ( przynajmniej mój ) nie posiada elektrody stałej tylko termoparę i elektrodę zapłonową , więc iskra musi przeskakiwać pomiędzy nią lub siateczka samego palnika.

Co do wiedzy o budowie i zasadzie działania ; szukałem w sieci rysunku lub porządnych zdjęć palnika ale niestety. Te co znalazłem niezbyt dokładnie pokazywały co i jak.A zasada działania.? W kuchennej płycie gazowej dysze mam na końcu układu , zaraz "w palniku", pod pokrywą. Mogłem sądzić że w lodówce będzie podobnie.

Nie zapomnę powiadomić kolegi o efektach po założeniu dyszy.Będziesz mógł odtrąbić sukces.

[robert]

Sądziłem, że jak ktoś stara się uruchomić jakieś urządzenie to ma chociażby znikomą wiedzę o jego budowie i zasadzie działania

To nie podlega dyskusji!

Nigdy nie myślałem że kupując i uruchamiając cokolwiek muszę to najpierw rozebrać i sprawdzić z dokumentacją czy jest kompletne.

Kupując stare, używane urządzenie - szczególnie gazowe - MUSISZ dokładnie wszystko sprawdzić.
Po co? A po to, żeby nie wysadzić domu w powietrze...

[steve]

Toż właśnie sprawdziłem.
Tak na poważnie ; jak już mówiłem nie widziałem żadnych śladów żeby czegoś brakowało a tego palnika nie znalazłem w rozrysowaniu na poszczególne elementy.
Teraz już wiem co jest grane .Dysza zamówiona ,kurier przywiezie to zamontuję i mam nadzieje że będzie działało.

"Człowiek uczy się całe życie i umiera głupim" - ktoś to kiedyś powiedział.

[stico80]

A ja po części rozumiem każdego z Was.
Steve "twoich" i "ci" powinno być "Twoich" i "Ci" pisanie z małych liter może być uznane za brak szacunku.
Robert - świetna reakcja i zwrócenie uwagi, tak to powinno wyglądać.
H-D-B - Rozumiem Twoje podejście do sprawy. Czasami inaczej myślimy a bardziej dosłownie piszemy.
Sam też jestem bardzo strachliwy pod względem gazu i sam mało co dłubię w tych urządzeniach. Zazwyczaj wolę wręcz zlecić to osobie która powinna się na tym znać i mieć trochę więcej pewności, że coś jest dobrze i bezpiecznie zrobione.

[zyga49]

No i wszystko jasne. Nie wiem czy to ja zgubiłem ,ale w moim palniku NIE ma dyszy
Dzięki za podpowiedz, muszę po świętach kupić i wtedy zobaczymy czy odpali.

Podziwiam Twoją głupotę . Zawsze sądziłem że pisząc posta wszystko jest sprawdzone i kpl. To tak jakby nie było palnika , a Ty próbujesz odpalić koniec przewodu od reduktora . Tragedia

Faktycznie głupota -dobrze,że nic się nie stało-ja juz widziałem płonącą butle 2kg /na rybach/ wrzuconą na brzegu jeziora i palącą sie dalej w wodzie

[dworek]

to był błąd ... po prostu B Ł Ą D !

B Ł Ą D

i był, już go nie ma... na błędach człowiek się uczy, czasem rękaw koszuli opali, czasem się poparzy, czasem nawet stodołę zdmuchnie

... ponoć niektórzy urodzili się i już wszystko umieli, wszystko im się udawało...
... szczęściarze, ja wszystkiego musiałem się uczyć ... a ile przy tym błędów popełniłem
... ale nigdy nie płakałem jak ta k...a nad rozlanym mlekiem ...

[zyga49]

Ja też się bawiłem w odpalenie lodówki jak Steve -pstrykałem -pstrykałem bawiłem się zaworem-az sie na zbierało gazu zrobiło bumm.... i popaliło w przyczepce na obydwu kratkach siateczki zabezpieczające przed robactwem - no i co? - strach przez moja głupota mogłem poczekac i wtedy pstrykać gaz to gaz.

[steve]

Kolego stico80- post edytowałem,błędy poprawione.
Zyga49- ja też widziałem różne efekty pirotechniczne. Miałem "przyjemność " gasić silnik w samochodzie klijenta w odległości 1,5 m od dystrybutora lpg i 2m od zbiornika z olejem napędowym.
Popełniłem błąd ale zupełnie niezamierzony .Nie wiedziałem że w polniku NIE ma dyszy. Lodówkę odpalałem przed garażem na stole, ciśnienie gazu nie pozwalało na zapłon. Próbując zapalić od zapalniczki słyszałem przez ok sekundę odgłos płomienia ,który NATYCHMIAST gasł i słychać było tylko szum gazu. Zrobiłem tylko dwie próby i zrezygnowałem. Mimo szukania w google nie znalazłem rysunku palnika. Dopiero tutaj "pawlo fiona n126e" podpowiedział co mam szukać i gdzie. Zresztą to jedyna konkretna odpowiedz na moje pytanie. Pozostałe to ostrzeżenia, pouczenia i wymiana opini między kolegami na temat tego co zrobiłem.

[steve]

Witam serdecznie.
Dysza dojechała, zamontowana.Układ sprawdzony na szczelność pianką do testowania instalacji LPG w samochodach.
Palnik odpala ale niestety płomień nie jest stabilny tylko zachowuje się jakby miał się "oderwać" od siateczki.
i niestety po kilku minutach pracy gaśnie. W dodatku mam wrażenie że zawór nie ma regulacji. Czy ustawię na min. czy max. płomień tak samo "huczy".
Co jeszcze mam sprawdzić ? Rozebrać zawór czy może szukać używki od innej lodówki.
Szkoda mi zrezygnować z gazu na rzecz 230v.
Proszę o rzeczowe porady.

[stico80]

A u mnie zamrażalnik mrozi a lodówka nie chłodzi i to na każdym zasilaniu.

[dworek]

niestety płomień nie jest stabilny tylko zachowuje się jakby miał się "oderwać" od siateczki.
i niestety po kilku minutach pracy gaśnie. W dodatku mam wrażenie że zawór nie ma regulacji. Czy ustawię na min. czy max. płomień tak samo "huczy".
Co jeszcze mam sprawdzić ?...
Proszę o rzeczowe porady.

nic se nie dam uciąć
... ale dla mnie to albo ciśnienie gazu nasz za wysokie albo w palniku coś buszuje ... na jakiej butli i reduktorze palisz?

[vvarrior]

W naszym "dziadku" elektroluksie czasem płomień też "chuczy" ale raczej po odpaleniu. Dlatego podłączę się pod pytanie. Czy termopara reguluje zaworem zależnie od pozycji pokrętła czy od temperatury wewnątrz lodówki? Samo gaśnięcie palnika to może efekt braku komina lub zawirowacza spalin w kominie?
Strzelam tylko bo też nie mam pojęcia o urządzeniach gazowych... z resztą wiedzę o istnieniu zawirowywacza spalin pozyskałem z tego zacnego forum i wciąż się uczę po pierdyknięciu kuchenki z allegro.

[steve]

Reduktor 37 mbar , butla 2 kg czerwona (ale to raczej nie przez kolor ). Lodówka ma zamontowany kominek.Po odpaleniu słychać płomień w kominie i podglądając od spodu widać na siateczce niebieski płomyk, tylko że "szarpie nim " jakby rzeczywiście miał zbyt wiele gazu. Dysza którą kupiłem ma być na 30 mbar.