wielkie malowanie

Postautor: **serek** » niedziela, 29 lip 2007, 10:02

hhhhmmm, moja landara spalanie oscyluje na 11 literków paliwka 95 eurosuper, przy prędkosciach 70-80 km/h , fakt tyłem buja dosc znacznie , ale narazie zamontowałem dystanse gumowe między zwoje sprężyn i po sprawdzeniu było lepiej. Reszta odczyuć bedzie wiadomo po przejechaniu trasy nad morze ( Dzwirzyno)juz w przysszłą niedziele.

Ps. Sowa, wczoraj tzn. sobota sprzęcik został sprawdzony, umyty i jest wszystko OK, tak więc do zobaczenia w Dzwirzynie...

Postautor: **cborzel** » niedziela, 29 lip 2007, 10:27

Dla mnie te 70-80 km/h to mało wygodna prędkośc bo to pomiędzy 4 i 5 biegiem. Staram się jechac pomiędzy 2000obr/min a 3500obr/min więc śmigam średnio 90km/h :oops:

(napiszcie w jakich obrotach silnika staracie się przemiezczac) Na A2 jak wracałem rozpuściłem konie do 110km/h ale to już kaskaderka w takim zaprzęgu hehehe. W espero i nexusie są chyba identyczne sprężyny na tyle - masz może sprawdzone jakieś twardsze bo te dystanse gumowe nie utwardzą jedynie zapobiegają dobijaniu.

Postautor: **serek** » niedziela, 29 lip 2007, 11:51

myślę , nad zalorzeniem sprężyn z nubiry kombi podobno są twardsze , ale u na śląsku w Mikołowie jest zakład pewnie w całej Polsce więcej , który zajmuje sie utwardzaniem sprezyn, ( naczym to dokładnie polega to nie wiem , pewnie jakieś chartowanie itp ) . Mam namiar po powrocie z wakacji mam zamir sie zgłosic tam i dowiedziec sie czegos więcej.

Postautor: **szary11** » poniedziałek, 30 lip 2007, 13:27

Te gumy zakładane między zwoje to średni pomysł. Owszem - nie dobija samochód po załadowaniu ale też nie ma pełnej amortyzacji (mniejszy skok zawieszenia). W poprzednim escorcie założyłem takie to miałem mieszane uczucia z jazdy. Na (nie)szczęście wypadła jedna gdzieś po drodze i nie dokupowałem nowych...

Co do prędkości podróżowania to ja jeżdże w przedziale 70-90km/h. Jako, że miałem i mam diesla spokojnie na 5 sobie radzi.

Postautor: **szaramewa** » wtorek, 7 sie 2007, 08:48

Bardzo ładnie wyszła Ci ta przyczepka wewnątrz, podoba mi sie .

Postautor: **cborzel** » wtorek, 21 sie 2007, 19:45

aleeeeeeeeeeeeeeeee lipa
Malowanko rozpoczęło się od kuferka
Wyszło strasznie
lipa totalna
bez pomocy sobie nie poradzę
szukam lakiernika
dobrze że mam zapasowy kuferek ;-)

Całość oczyściłem
Zmatowałem papierem ściernym szlifierką oscylacyjną
Odtłuściłem i pomalowałem lakierem samochodowym.
Malowałem wałkiem, który kupiłem w sklepie razem z lakierem

SZCZĘŚCIE, ŻE ZA CYCEPKE NIE CHWYCIŁEM

Postautor: **Sowa_77** » wtorek, 21 sie 2007, 21:54

Przeżywałem to samo,jak malujesz lakierami tzw.ostrymi to guzik z tego wałkiem wychodzi.

Dlatego pomalowałem zwykłą emalią wałkiem gąbkowym i jest ok.

Z kuferka nie rezygnuj,jak dobrze wyschnie to wyszlifuj,albo puki nie złapało wyczyść rozpuszczalnikem.

Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

wielkie malowanie

Kto jest online