Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

BoskiWalenty pisze:Nalepa spoko. Podoba się wielu osobom. W planach udekorowanie boków z motywem z tej samej bajki.

Czyli będzie bajkowy rozrzutnik

Ale nowoczesny rozrzutnik.

Jak pokażesz Bartek garaż do tego "rozrzutnika" to wszyscy będą chcieli spróbować "nawozu"...

A to wszystko ogrzewane gnojówką.

Dziś w ramach walki z nudą, postanowiłem ze wywiercę w podłodze fi8 na przewód. niby nic ale widzę że baranek /na spodzie mam sklejkę bo to zgniłek/ odpada i się kruszy. I tak cos co miałem robić 20min zajeło mi 7godzin. Z malowaniem, rzecz jasna.
Także uważajcie, lepiej się nie brać za nic!
A, no i godzinna kąpiel, czyli godzin 8!

misha22 pisze:Dziś w ramach walki z nudą, postanowiłem ze wywiercę w podłodze fi8 na przewód. niby nic ale widzę że baranek /na spodzie mam sklejkę bo to zgniłek/ odpada i się kruszy. I tak cos co miałem robić 20min zajeło mi 7godzin. Z malowaniem, rzecz jasna.
Także uważajcie, lepiej się nie brać za nic!
A, no i godzinna kąpiel, czyli godzin 8!

Czym malowaleś? Myślę nad pomalowamiem spodu który zapewne od 26 lat nie byl ruszany.

To chyba nie jest takie proste w zgniłkach. Na karawaning.pl nie raz była dyskusja i ciężko znaleźć złoty środek, bo każdy ma swoje wady i zalety.
Jedni twierdzą, że konserwacją samochodową (tzw. barankiem) inni że zwykłą farbą, inni że pokostem a jeszcze inni że na przykład impregnatem do drewna. Propozycji jest kilka i wiele argumentów za i przeciw.
https://forum.karawaning.pl/topic/31010 ... -od-spodu/
https://forum.karawaning.pl/topic/276-k ... przyczepy/
https://forum.karawaning.pl/topic/25942 ... y-dekalin/
Czytałem to kiedyś i w końcu odpuściłem, bo nie wiem czym tak do końca to zrobić.
U mnie podłoga jest w stanie bardzo dobrym ale za kołami widać lekkie ślady paskowania, bo oryginalnie nie było chlapaczy, które sobie dołożyłem. Prędzej czy później jednak nadejdzie moment, że trzeba to będzie odświeżyć. Ja raczej nie użyłbym baranka, bo nakładanie takiej grubej warstwy mi nie pasuje, szczególnie dlatego, że pod przyczepą jednak trochę rurek, wężyków i kabelków idzie, a nie mam zamiaru ich mazać . Raczej pójdę w kierunku pokostu lub farby. Sensowny wydaje się też impregnat do drewna, bo zabezpiecza ale nie zakleja sklejki więc być może też nie zaburza tego niby oddychania.

U mnie w zgniłku nie bylo nic. Zwykła plyta, chyba/na pewno wodoodporna lub pomalowana farbą. Jedynie łączenia pociągnięte były masą.

Ftalowa poszła bo była pod ręką. Nie za gruba warstwa. Coś co zajmie miejsce wody w wysuszonej na pieprz, sklejce. Baranki działają tragicznie, woda pod nimi hula a z wierzchu/spodu -niby ok.

Na partyzanta.

Umyłem eNkę i podkleiłem uszczelkę z klapy bakisty.

Efekty dzisiaj, ale działanie było wczoraj:
Efektowne zawarcie przymierza z karawaningiem, coś na kształt tatuażu.
Dla chętnych, przepis:
Odpalić lodówkę np. na gazie, odczekać, włożyć w okolice kominka -dowolną- widoczną część ciała.
Gotowe.

Etam.... Ja mam piękną bliznę na paluszku po tym jak sobie przejechałem kątówką po tymże paluszku obcinając za długie śrubki od odblasków w mojej niewiadówce parę lat temu. Misha nie stresuj się, blizny powodują, że jesteśmy bardziej męscy

W moim wątek remontowym pisałem że krew się lała bo zahaczyłem o przyrząd do zakładania klina w oknach który był akurat w imadle. Efekt to szrama na 10cm, szwy dodały by mi menskości ale nie było potrzeby

Ja wiercąc dziurę pod przewód trzeciego stopu trzymałem palca żeby wyczuć gdzie wyjdzie przewiert. Poczułem dosłownie, otwór fi 4 w laminacie i w palcu.