Forum Fanklubu Niewiadówek (i nie tylko)

Cześć
Ostatnio w każdym miejscu gdzie rozstawialiśmy przyczepę jest nierówno. A to głowa za nisko i rano napierdziela, a to nogi, kawa w kubku nierówna. W jaki sposób ustawiacie przyczepę, jak ją poziomujecie? Czy używacie kliny najazdowe? Na allegro znalazłem takie: https://allegro.pl/oferta/klin-najazdow ... 7967255681 wydają się być sensowne. Jakie są wasze doświadczenia? Szukałem na forum ale nie widzę podobnego wątku. Chętnie poczytam o waszych doświadczeniach.

Na jednym z kampingów sąsiedzi dla potrzeb wypoziomowania kampera mieli coś w ten deseń. Niestety cena zabija. https://www.locknlevel.co.uk

Na kempingach w Cro wszyscy to mają więc się sprawdza , czasami widziałem jak równali łopatką i grabiami.

Kupuj i się nie zastanawiaj, ja mam i tak naprawdę na większości kempingów używam klina.

Od 7 lat zbieram się żeby je kupić
Generalnie przez te lata jeżdżenia nie zdarzyło się żeby nie ustawił budy na polu lub kempingu w miarę prosto. Przy Niewiadówkach jest trochę prościej, bo krótka i rama i laminatowa konstrukcja nie jest tak wrażliwa jak w zgniłkach i można zawsze odrobinę podnieść na podporach. Ze 2-3 lata temu wrzuciłem do auta mały 2 tonowy podnośnik hydrauliczny z tą myślą, że jak będzie potrzeba to lekko pod lewaruję ramę przyczepy, ale też jeszcze się nie zdarzyło to robił. Fakt, że nie jestem ortodoks i jak czasem minimalnie leci na jakiś bok to mi to nie przeszkadza. Upewnij się, bo ten mały klin kontrujący i ta kratka zapobiegająca ślizganiu klina często są wyposażeniem dodatkowym. Poza tym w przyczepie przydaj się 1 klin, a ja osobiście kupiłbym te, https://allegro.pl/oferta/kliny-najazdo ... 8438657605 bo właśnie nie trzeba ich dodatkowo kontrować co ułatwia ich obsługę.

Ja na razie mam saperkę zamiast klina, w razie potrzeby wygrzebuje dołek na koło, sprawia to pewne problemy (trzeba wykopać, trudniej wyjechać), ale klin też nie jest idealny. Czasem zdarzy się, że będziesz wchodził do cepki po drabinie, będzie problem z rozłożeniem przedsionka itp.niemniej potrzeba nam jednego i nie jest to jakaś wielka rzecz, więc uważam, że powinien być na wyposażeniu. Na pewno będą sytuacje kiedy się przyda, ja miałem taką w ten weekend, podłoże betonowe, spora nierówność i w efekcie koło wisiało w powietrzu jakiś 15cm. Naszych superprzyczep to nie rusza, ale taka z hubą na ścianie mogłaby już nie wyjechać z tego miejsca

Saperka się sprawdza, ale jej używanie na kempingu ja osobiście uważam za nieporozumienie, bo trzeba zniszczyć powierzchnię na której się stoi. Ok, może nie zawsze jest to super trawka ale jak ma być super jak ktoś w niej kopie dziury.
Co do poziomowania przyczep na podporach trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie do tego służą podpory. One służą tylko i wyłącznie do stabilizowania przyczepy, która powinna stać na kołach. Do poziomowania przyczepy służą różne patenty


Kiedyś widziałem jeszcze taki podnośnik, który zahacza się za rant felgi i podnosi. Ja ostatecznie wybrałem zwykły lewarek który przyda się też do wymiany koła, bo tej też nie powinno się przeprowadzać na podporach. Miałem nawet zrobić jakiś uchwyt jak na fotce powyżej (albo raczek pod oś), ale skoro nie używam to jakoś schodzi.

Teren oczywiście zostawiamy w stanie takim jaki go zastaliśmy, i masz rację podpory służą do podpierania i nie powinno się na nich dźwigać przyczepy (zgniłka, pieczarkarni, śmierdziela itp) superprzyczepy to jednak inna kategoria

Nie no oczywiście, super przyczepy to inna bajka.

szteker pisze:W jaki sposób ustawiacie przyczepę, jak ją poziomujecie?

Zawsze zaczynam od kółka manewrowego i ustawiam w osi przód - tył, zerkając z pewnej odległości na przetłoczenia na ścianie przyczepy, czy jest równo. Później opuszczam podpory do lekkiego oporu na ziemi, utrzymując ustawiony kółkiem poziom przy czym bez znaczenia jest czy buda leci na któryś bok. Następnie luzuję (podnoszę) nieco koło manewrowe aby dyszel był "wolny" i nie prężył przy dalszych manewrach podporami. Jeśli buda jest przechylona na któryś bok to ten przechył niweluję podporami z tejże strony, jeśli nie przekracza to granic rozsądku. Chociaż zdarzyło mi się lewarować aż do uniesienia koła, właśnie to ta przewaga superprzyczep o której pisze Przemek Teraz gdy mam klin sprawa jest łatwiejsza, choć użyłem go zaledwie kilka razy.

reflexes pisze:Poza tym w przyczepie przydaj się 1 klin, a ja osobiście kupiłbym te, https://allegro.pl/oferta/kliny-najazdo ... 8438657605 bo właśnie nie trzeba ich dodatkowo kontrować co ułatwia ich obsługę.

Tak, jeden klin i dokładnie ten z linku. Dokupiłem do niego akcesoryjną kontrę i nawet ostatnio jej używałem. Generalnie sprawdza się bardzo dobrze.

Do poziomowania przyczepy używam tylko podpór, myślałem o klinach ale dałem sobie spokój. Czasami jedno z kół jest w powietrzu ale Niewiadki są na to odporne; do sprawdzania poziomu używam zwykłej poziomicy ustawianej na dyszlu lub podłodze, dołków nie kopię.

No właśnie.
W przypadku przyczep generalnie w większości sytuacji potrzebny jest tylko jeden ( chyba że ktoś ma dwuosiówkę ) , a sprzedają w kompletach po dwie sztuki.
Właśnie zastanawiałem się nad zakupem tych, które podlinkował reflexes ale po co mi dwa

tomcat pisze:No właśnie.
W przypadku przyczep generalnie w większości sytuacji potrzebny jest tylko jeden ( chyba że ktoś ma dwuosiówkę ) , a sprzedają w kompletach po dwie sztuki.
Właśnie zastanawiałem się nad zakupem tych, które podlinkował reflexes ale po co mi dwa

Jak się szteker zdecyduje to możecie na spółkę kupić

Przyszło mi to do głowy

Ja i Vikadan tak zrobiliśmy. Trzeba kupić na spółkę i po sprawie.

Nie bardzo kumam po co komu w niewiadówce kliny i najazdy. Tę przyczepę spokojnie można dźwignąć na podporach nawet żeby koła wisiały. Oczywiście im więcej kół będzie na ziemi tym stabilniej będzie stała. Ja poza podporami opuszczam jeszcze kółko manewrowe tak żeby było nie za mocno, ale stabilnie oparte o ziemię.