Zacytuję komedię...
"...podłość ludzka nie zna granic..."
Ale rzeczywistość już nie jest komediowa.
Rozumiem cię Axtiff...
Kupiłem zapiekankę, okazyjnie...nawet bardzo (niektórzy wiedzą ...
). Dziecko w drodze (drugie). Zacząłem remont. Myślę...mam Fiata, będzie fajny ogonek, weekendy z rodzinką, jak mi się spodoba to kupię fajna dużą przyczepę...
Rodzi się młodsza córka, radość!!!
...
Trzeciego dnia po badaniach udając twardziela pocieszalem żonę, która od 3 dni zalewała się łzami w szpitalu, wracałem do domu i twardziel zostawał na wycieraczce...
Pierwsza myśl... Zrobisz wszystko, żeby dziecko było zdrowe...FIAT- kilka tys, Niewiadowka po remoncie też, jakieś oszczędności....
Dzisiaj córka ma 3,5 roku.
Dzięki wspaniałym ludziom, rodzinie i odrobinie samozaparcia FIAT jest..., Niewiadówka jest... a co najważniejsze dziecko JEST !!!
"Życie ma swoje priorytety...niestety"
Trzymam kciuki za to, żeby wszystko się ułożyło...z Niewiadówką w tle...