reflexes pisze:A tak przy okazji, bo my też planujemy Chorwację w 2017, to trzeba coś rezerwować czy da radę na żywioł? Tzn. tak sobie planuję, bo nie wiem kiedy dojedziemy, ile zostaniemy i przede wszystkim gdzie. My planujemy jak zawsze zmieniać lokalizację co kilka dni, bo 2 tygodnie w jednym miejscu to nuda.
Wiem o jaki wyjazd Ci chodzi i jeśli mogę coś doradzić to w życiu nic nie rezerwuj bo będziesz gonił terminy a nie wypoczywał i zwiedzał , jedz na pałę a miejsce zawsze gdzieś znajdziesz i nie muszą być nad samą wodą , gdzie w sezonie wszyscy się duszą i masz hałas jak na tureckim bazarze , te 40-70 metrów dalej od wody to nie problem a miejsca są też fajne i tańsze ( niektóre kempingi poniżej 3 dni życzą sobie +20% od ceny za dobę ) ; my już w Chorwacji byliśmy chyba z 15-ty raz i tylko raz rezerwowaliśmy ; zjezdziliśmy już kilkakrotnie od Istrii po Dubrownik ; musisz wybrać jakiś region i tam się pokręcić bo w 2 tygodnie to i tak się za dużo nie zjedzie ale gwarantuję Wam , że jak złapiecie Chorwackiego bakcyla to przez ładnych kilka lat zachorujecie na amen na ten kierunek .
Pozdrowionka.