Lubuskie, Niesulice, jez. Niesłysz, OW Ada
: czwartek, 11 wrz 2014, 18:28
Jezioro piękne i jeszcze nadal czyste, w okolicy jest co zwiedzać, dookoła lasy, spokój, ale...
Camping przy OW Ada, to porażka.
Teren ośrodka położony jest tak nisko, że sitowie rośnie zamiast trawy, a woda nie ma gdzie odpłynąć, bo sobie płot na podmurówce postawili i stoją kałuże, a o drenażu nikt nie pomyślał, albo kasy żal było :
100 metrów drogi gruntowej przez las, to nie jest droga, tylko jedna wielka wyrwa zrobiona przez spływającą wodę, a wystarczyłoby kilka wywrotek tłucznia
Sanitariaty ciasne, prysznice 2szt. w damskim i 2 szt. w męskim - wszystkie bez przedsionka. Ubiera się człowiek w mokrym prysznicu, albo w przejściu przy otwartych drzwiach, bo ludzie lażą do kibli, które są w głębi (logika podpowiadałaby zrobić na odwrót, ale widać zabrakło).
Woda w prysznicach zazwyczaj zimna, tylko w godzinach rannych bywała letnia. Nie wiem jak inni, ale ja lubię kłaść się spać czysta i raczej tyłek myję wieczorem. Zgłoszenie tego obsłudze guzik pomogło.
Cennik prawie jak nad morzem: 72 zł/doba za 2 osoby dorosłe, 6-cio letnie dziecko, samochód, cepka i przedsionek. Przyłączenie do prądu dodatkowe 8 zł za dobę.
Piwo lane 6,5 zł za 0,5 l Tyskiego.
Jezioro i okolice serdecznie polecam, ośrodka NIE!
Wynieśliśmy się do Sławy - ciut taniej (mimo płatnych pryszniców), przestronne sanitariaty i woda ciepła w nich
Camping przy OW Ada, to porażka.
Teren ośrodka położony jest tak nisko, że sitowie rośnie zamiast trawy, a woda nie ma gdzie odpłynąć, bo sobie płot na podmurówce postawili i stoją kałuże, a o drenażu nikt nie pomyślał, albo kasy żal było :
100 metrów drogi gruntowej przez las, to nie jest droga, tylko jedna wielka wyrwa zrobiona przez spływającą wodę, a wystarczyłoby kilka wywrotek tłucznia
Sanitariaty ciasne, prysznice 2szt. w damskim i 2 szt. w męskim - wszystkie bez przedsionka. Ubiera się człowiek w mokrym prysznicu, albo w przejściu przy otwartych drzwiach, bo ludzie lażą do kibli, które są w głębi (logika podpowiadałaby zrobić na odwrót, ale widać zabrakło).
Woda w prysznicach zazwyczaj zimna, tylko w godzinach rannych bywała letnia. Nie wiem jak inni, ale ja lubię kłaść się spać czysta i raczej tyłek myję wieczorem. Zgłoszenie tego obsłudze guzik pomogło.
Cennik prawie jak nad morzem: 72 zł/doba za 2 osoby dorosłe, 6-cio letnie dziecko, samochód, cepka i przedsionek. Przyłączenie do prądu dodatkowe 8 zł za dobę.
Piwo lane 6,5 zł za 0,5 l Tyskiego.
Jezioro i okolice serdecznie polecam, ośrodka NIE!
Wynieśliśmy się do Sławy - ciut taniej (mimo płatnych pryszniców), przestronne sanitariaty i woda ciepła w nich