Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Wiecie, co....?
To już 5 lat odkąd nie pisałem autorskiego postu w tym dziale. Od momentu remontu zapiekanki, która dzielnie podróżuje z nami od 5 lat wiem, że każdy z Was jest w stanie zbudować swój wymarzony domek na kółkach w laminatowym opakowaniu... .
No właśnie - wymarzony....
Trzeba mieć marzenia...
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=36&t=7581&hilit=Projekt+skandynawia
Dlatego po bardzo luźnych rozmowach z kilkoma osobami o chęci "kiedyś tam...", posiadania n132 najlepiej w wersji T zacząłem się mocniej tym tematem interesować.
Nie minęły 2-3 miesiące i dzięki "Fiaciorowi'75" w lipcu ubiegłego roku na mojej posesji pojawił się "on"...:
No i się zaczęło!
O tymczasowym jeżdżeniu nie było mowy!
Środek miał zapach publicznego szaletu, wszystkie meble chciały zaatakować przy każdej próbie wejścia do przyczepy, tylnego okna brak, rama....hmm. Wyglądała nawet nieźle do momentu demontażu kufra...
A potem było już tylko gorzej
Dlatego bez zastanowienia w ubiegłym roku projekt został zatrzymany w sensie prac a zająłem się planowaniem, szkicowaniem, czytaniem, zakupami.
Wiadomo było, że to ma być coś wyjątkowego w sensie estetycznym ale równolegle jako priorytet postawiłem sobie zadanie aby technicznie i jakościowo ten projekt przewyższył jakość fabryczną, aby był zbudowany na dość "świeżych" podzespołach i elementach wyposażenia.
Co z tego wyjdzie? Zobaczymy...., Wy zobaczycie....
Od czasu remontu zapiekanki wiem sporo więcej ale już się nauczyłem, że każda krytyka jest ogromnie budująca i mocno edukacyjna dlatego gdyby ktoś zauważył coś niepokojącego w moich działaniach to czekam na dyskusję.
Ale wracając do projektu...
Remont 100% - wiadomo!
Po opróżnieniu wnętrza i wyczyszczeniu gąbki wymyśliłem sobie aby nie czekać z robotą po zdjęciu ramy. W mojej głowie urodził się taki "ulep"
Wiecie co jest najlepsze? Działa! i to rewelacyjnie! Jeździ nawet po nierównościach, progach itd. Do prac przygotowawczych w zupełności wystarczy a oprócz tego ma też inną zaletę - zmieści mi się do garażu z bramą 218 cm .
Po zdjęciu budy z ramy i porządnym jej wyszorowaniu razem z Fiaciorem pod prace lakiernicze zająłem się ramą i osią oraz najazdem.
Rama.... hmmm a właściwie jej szkielet przeszła dość solidną renowację.
Kilka suchych faktów z modernizacji ramy:
- dyszel z profilu zimnogiętego 80x40x3
- łącznik dyszla (łoże pod najazd) z blachy 3mm
- adaptery podpór z blachy 3mm
- wymiana podpór na nowszy typ z zewnętrzną stopą
- piaskowanie
- cynkowanie ogniowe.
- waga ramy po modernizacji (waga w cynkowni) to 90 kg, do tego dojdzie 6% pokrycia cynkiem czyli finalnie sama rama bez osi i podpór będzie Ważyk ok 100 kg.
Rama wypiaskowana pojechała do ocynku...
Czas oczekiwania to 7 dni.
Podczas gdy buda stoi na ramie tymczasowej, zmodernizowana rama główna pojechała do galwanizacji można spokojnie zająć się podwoziem.
Po odkręceniu oś Alko 1000kg nie wyglądała obiecująco... ale po zdjęciu bębnów i dokładnym przyjrzeniu się wałkom już wiedziałem, że jestem do przodu o kilka stówek i conajmniej dzień roboczy!
Pod warstwą pyłu, kurzu i pajęczyn ukazał się praktycznie nowy układ hamulcowy.
Szczęki w nominalnej grubości, wszystkie regulatory nowe, linki w idealnym stanie, bębny bez najmniejszego rantu.
Po usunięciu powierzchownej rdzy z osi i porządnym umyciu wszyskiego, nasmarowaniu i wyregulowaniu ośka znowu będzie mogła służyć wiele lat.
Jedynie łożyska i amortyzatory wymagały wymiany.
Łożyska nowe założone, cała oś zabezpieczona cynkiem w spray'u a następnie pomalowana "baranem" prezentuje się tak:
To już 5 lat odkąd nie pisałem autorskiego postu w tym dziale. Od momentu remontu zapiekanki, która dzielnie podróżuje z nami od 5 lat wiem, że każdy z Was jest w stanie zbudować swój wymarzony domek na kółkach w laminatowym opakowaniu... .
No właśnie - wymarzony....
Trzeba mieć marzenia...
http://www.fanklub-niewiadowek.com/forum/viewtopic.php?f=36&t=7581&hilit=Projekt+skandynawia
Dlatego po bardzo luźnych rozmowach z kilkoma osobami o chęci "kiedyś tam...", posiadania n132 najlepiej w wersji T zacząłem się mocniej tym tematem interesować.
Nie minęły 2-3 miesiące i dzięki "Fiaciorowi'75" w lipcu ubiegłego roku na mojej posesji pojawił się "on"...:
No i się zaczęło!
O tymczasowym jeżdżeniu nie było mowy!
Środek miał zapach publicznego szaletu, wszystkie meble chciały zaatakować przy każdej próbie wejścia do przyczepy, tylnego okna brak, rama....hmm. Wyglądała nawet nieźle do momentu demontażu kufra...
A potem było już tylko gorzej
Dlatego bez zastanowienia w ubiegłym roku projekt został zatrzymany w sensie prac a zająłem się planowaniem, szkicowaniem, czytaniem, zakupami.
Wiadomo było, że to ma być coś wyjątkowego w sensie estetycznym ale równolegle jako priorytet postawiłem sobie zadanie aby technicznie i jakościowo ten projekt przewyższył jakość fabryczną, aby był zbudowany na dość "świeżych" podzespołach i elementach wyposażenia.
Co z tego wyjdzie? Zobaczymy...., Wy zobaczycie....
Od czasu remontu zapiekanki wiem sporo więcej ale już się nauczyłem, że każda krytyka jest ogromnie budująca i mocno edukacyjna dlatego gdyby ktoś zauważył coś niepokojącego w moich działaniach to czekam na dyskusję.
Ale wracając do projektu...
Remont 100% - wiadomo!
Po opróżnieniu wnętrza i wyczyszczeniu gąbki wymyśliłem sobie aby nie czekać z robotą po zdjęciu ramy. W mojej głowie urodził się taki "ulep"
Wiecie co jest najlepsze? Działa! i to rewelacyjnie! Jeździ nawet po nierównościach, progach itd. Do prac przygotowawczych w zupełności wystarczy a oprócz tego ma też inną zaletę - zmieści mi się do garażu z bramą 218 cm .
Po zdjęciu budy z ramy i porządnym jej wyszorowaniu razem z Fiaciorem pod prace lakiernicze zająłem się ramą i osią oraz najazdem.
Rama.... hmmm a właściwie jej szkielet przeszła dość solidną renowację.
Kilka suchych faktów z modernizacji ramy:
- dyszel z profilu zimnogiętego 80x40x3
- łącznik dyszla (łoże pod najazd) z blachy 3mm
- adaptery podpór z blachy 3mm
- wymiana podpór na nowszy typ z zewnętrzną stopą
- piaskowanie
- cynkowanie ogniowe.
- waga ramy po modernizacji (waga w cynkowni) to 90 kg, do tego dojdzie 6% pokrycia cynkiem czyli finalnie sama rama bez osi i podpór będzie Ważyk ok 100 kg.
Rama wypiaskowana pojechała do ocynku...
Czas oczekiwania to 7 dni.
Podczas gdy buda stoi na ramie tymczasowej, zmodernizowana rama główna pojechała do galwanizacji można spokojnie zająć się podwoziem.
Po odkręceniu oś Alko 1000kg nie wyglądała obiecująco... ale po zdjęciu bębnów i dokładnym przyjrzeniu się wałkom już wiedziałem, że jestem do przodu o kilka stówek i conajmniej dzień roboczy!
Pod warstwą pyłu, kurzu i pajęczyn ukazał się praktycznie nowy układ hamulcowy.
Szczęki w nominalnej grubości, wszystkie regulatory nowe, linki w idealnym stanie, bębny bez najmniejszego rantu.
Po usunięciu powierzchownej rdzy z osi i porządnym umyciu wszyskiego, nasmarowaniu i wyregulowaniu ośka znowu będzie mogła służyć wiele lat.
Jedynie łożyska i amortyzatory wymagały wymiany.
Łożyska nowe założone, cała oś zabezpieczona cynkiem w spray'u a następnie pomalowana "baranem" prezentuje się tak:
- Fiacior75
- Fanklubowicz
- Posty: 1939
- Rejestracja: niedziela, 7 cze 2015, 22:02
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Ale powiedz, że laminat dobrze ci pomagałem umyć
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Kurde... akurat do takiej roboty na nawet ja bym się nadał
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Idziesz stary idziesz!!! Oby tak dalej. Tylko kurde jesteś pewny tych wałków w osi?
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
dzin1975 pisze:Idziesz stary idziesz!!! Oby tak dalej.Tylko kurde jesteś pewny tych wałków w osi?
Pewny to nawet żony nie jestem...
Wyglądają ok. Nie są spękane, sparciałe nawet te wystające fragmenty. Oś belki pokrywa się z osią obudowy także walki nie są przesunięte.
Przyczepa w drodze do domu po zakupie pięknie się prowadziła, stoi równo.....
Nie mam podstaw żeby tam ingerować na ten moment.
Cenię solidne naprawy i porządną robotę ale każdy wydatek musi być uzasadniony.
Łożyska tak, amory tak ale to wszystko co muszę tutaj wymienić na ten moment.
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Murano pisze:dzin1975 pisze:Idziesz stary idziesz!!! Oby tak dalej.Tylko kurde jesteś pewny tych wałków w osi?
Pewny to nawet żony nie jestem...
Wyglądają ok. Nie są spękane, sparciałe nawet te wystające fragmenty. Oś belki pokrywa się z osią obudowy także walki nie są przesunięte.
Przyczepa w drodze do domu po zakupie pięknie się prowadziła, stoi równo.....
.
Ok. Ja po prostu reaguję alergicznie na osie skrętne. Znasz temat. Chciałbym żeby było wszystko ok, żebyś nie musiał wracać do tematu. Ale chyba jednak panikuję
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Rozpoczyna się ciekawy wątek Będę z zaciekawieniem śledził postępy. Świetny pomysł z kółeczkami pod budę a fotka z młotkiem w dyszlu miażdży system
Widzę, że nie przerabiałeś tylnej części ramy, nie będziesz montował kosza na zapas?
Widzę, że nie przerabiałeś tylnej części ramy, nie będziesz montował kosza na zapas?
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Nie. Kosza nie będzie.
Mam obawy o długi i niski zwis. Zapas na obecną chwilę będzie jeździł w gustownym pokrowcu wewnątrz....
Mam obawy o długi i niski zwis. Zapas na obecną chwilę będzie jeździł w gustownym pokrowcu wewnątrz....
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Patrząc z perspektywy byłego wieloryba Fiaciora, z którym mam ciągle styczność przyznam racje - kosz pomniejsza prześwit o kilka cm i czasami z tego powodu trzeba kombinować.
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Murano pisze:Nie. Kosza nie będzie.
Mam obawy o długi i niski zwis. Zapas na obecną chwilę będzie jeździł w gustownym pokrowcu wewnątrz....
Poważnie? Słaby pomysł moim zdaniem.
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Faktycznie, kosz zmniejsza kąt zejścia przyczepy ale chyba nie aż tak drastycznie żeby się tym przejmować. W sumie zależy kto gdzie chce wjeżdżać.
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Murano pisze:Nie. Kosza nie będzie.
Mam obawy o długi i niski zwis. Zapas na obecną chwilę będzie jeździł w gustownym pokrowcu wewnątrz....
Moim zdaniem bdb pomysł. Ja w zgniłku wywaliłem, prześwit podobny. Nawet jak zrobiłem oś, to i tak wlókł się po ziemi. No tylko, że u mnie jeździ na bagażniku na galopie. Fakt, komicznie to wygląda no ale lepiej tak niż w przyczepie.
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2064
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Moim skromnym zdaniem zapowiada się jeden z ciekawszych wątków remontowych na forum.
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Dzisiaj chyba jeden z najgorszych dni każdego "remontera" - szlifowanie pająków, pęknięć i ubytków...
Nie lubię tego etapu jak diabli ale mam świadomość, że to jeden z fundamentalnych zabiegów.
Zero zaskoczenia....
Panele spasowane jak Kamion Colorado, gdzieniegdzie szlifowanie na wylot, setki pająków i rys... Ech...
Ale nic to! I ten dzień trzeba przeżyć.
Wg mojego projektu mam sporo dziur do zatkania, przerobienia, przesunięcia itd. dlatego nie było sentymentu przy szlifowaniu bo i tak wiem, że pójdzie z 5 kg szpachlu i cała będzie lakierowana.
Na tym etapie usunąłem też kołnierz ( a właściwie jego resztki) z fabrycznego daszka.
Będzie Dometic z roletą i moskitierą .
O dziwo w tym miejscu dach jest dość prosty pomimo obłości wieloryba.
Natomiast z uwagi na to, że nowy dach ma głębokość montażową 27-40mm a laminat tylko 5 w tym miejscu to z zewnątrz i wewnątrz będzie dorobiona ramka drewniana z kantówki 30x20 mm i skręcona przez laminat na wylot.
Taka ramka usztywni ten otwór i da wymaganą głębokość montażową a przede wszystkim "naciągnie" laminat do płaskiej powierzchni.
Cała ramka zostanie zalaminowana i obrobiona szpachlą z włóknem tak aby powstał integralny element laminatu dachu.
Nie lubię tego etapu jak diabli ale mam świadomość, że to jeden z fundamentalnych zabiegów.
Zero zaskoczenia....
Panele spasowane jak Kamion Colorado, gdzieniegdzie szlifowanie na wylot, setki pająków i rys... Ech...
Ale nic to! I ten dzień trzeba przeżyć.
Wg mojego projektu mam sporo dziur do zatkania, przerobienia, przesunięcia itd. dlatego nie było sentymentu przy szlifowaniu bo i tak wiem, że pójdzie z 5 kg szpachlu i cała będzie lakierowana.
Na tym etapie usunąłem też kołnierz ( a właściwie jego resztki) z fabrycznego daszka.
Będzie Dometic z roletą i moskitierą .
O dziwo w tym miejscu dach jest dość prosty pomimo obłości wieloryba.
Natomiast z uwagi na to, że nowy dach ma głębokość montażową 27-40mm a laminat tylko 5 w tym miejscu to z zewnątrz i wewnątrz będzie dorobiona ramka drewniana z kantówki 30x20 mm i skręcona przez laminat na wylot.
Taka ramka usztywni ten otwór i da wymaganą głębokość montażową a przede wszystkim "naciągnie" laminat do płaskiej powierzchni.
Cała ramka zostanie zalaminowana i obrobiona szpachlą z włóknem tak aby powstał integralny element laminatu dachu.
Re: Łowca Fiordów - n132 "t" by Murano.
Murano pisze:Będzie Dometic z roletą i moskitierą .
To tak jak u nas Zajefajne jest to okno, jeszcze nie założyłem ale czuję, że będzie lux.
Murano pisze:będzie dorobiona ramka drewniana z kantówki 30x20 mm i skręcona przez laminat na wylot.
Właśnie tak chcę zrobić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości