Nasze Holowniki
- kooba
- Administrator
- Posty: 5509
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Nasze Holowniki
A ja z racji powrotu do jazdy w dalsze trasy nocą (w dzień szkodniki za bardzo się nudzą) wzbogaciłem holownik o listwę ledową. 126 W LED robi robotę.
Podłączyłem pod długie, ale przez przekaźnik z opóźnieniem żeby na mrugnięcia listwa nie reagowała i działa to mniej więcej tak
Podłączyłem pod długie, ale przez przekaźnik z opóźnieniem żeby na mrugnięcia listwa nie reagowała i działa to mniej więcej tak
Re: Nasze Holowniki
Teraz to oprócz dojrzewającego rzepaku całe siano w okolicy będzie suche po twoim przejeździe
- Fiacior75
- Fanklubowicz
- Posty: 1934
- Rejestracja: niedziela, 7 cze 2015, 22:02
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Nasze Holowniki
ale masz ładnie wypolerowane lampy faktycznie, rzepak dojrzeje a siano wyschnie
Ostatnio mój kumpel dostał fioła na lampy i żarowki ledowe, dosłownie zrobił z auta choinkę. Taką listwę tylko podwójną zamontował na belce dachowej, daje czadu ale wygląda to masakrycznie.
Ostatnio mój kumpel dostał fioła na lampy i żarowki ledowe, dosłownie zrobił z auta choinkę. Taką listwę tylko podwójną zamontował na belce dachowej, daje czadu ale wygląda to masakrycznie.
- kooba
- Administrator
- Posty: 5509
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Nasze Holowniki
No właśnie nie chciałem jakiegoś dramatu na dachu. Poza tym na dachu to rowery, boksy itp.
W pickupie miałem kiedyś halogeny na zderzaku i było super. Teraz poszedłem do przodu z technologią i dałem ledy.
W pickupie miałem kiedyś halogeny na zderzaku i było super. Teraz poszedłem do przodu z technologią i dałem ledy.
- Miron EZD
- Fanklubowicz
- Posty: 2060
- Rejestracja: poniedziałek, 18 wrz 2017, 21:41
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: Nasze Holowniki
Jakby tak dłużej na te drzwi poświecić to mogło by dziurę w blasze wypalić
Re: Nasze Holowniki
Dzisiaj w swoim holowniku wyprałem pasy, wysuszyłem w temp.otoczenia t.j. 35 stopni a następnie spryskałem silikonem w spreju do tego przeznaczonym. Pasy szczególnie na przednich fotelach ciężko się zwijały a teraz to panie fabryka. Przy odpinaniu trzeba uważać bo rękę urwie
N126n
Remont eNki
Remont eNki
Re: Nasze Holowniki
tantalos pisze:Dzisiaj w swoim holowniku wyprałem pasy, wysuszyłem w temp.otoczenia t.j. 35 stopni a następnie spryskałem silikonem w spreju do tego przeznaczonym. Pasy szczególnie na przednich fotelach ciężko się zwijały a teraz to panie fabryka. Przy odpinaniu trzeba uważać bo rękę urwie
O widzisz, a ja się zastanawiałem nad wymiana... Dzięki za pomysł, będę kopiował
-
- Przyjaciel
- Posty: 800
- Rejestracja: niedziela, 23 mar 2008, 17:24
- Lokalizacja: Opole
Re: Nasze Holowniki
Też tak zrobiłem jakiś czas temu. Zdecydowana poprawa w zwijaniu.
Re: Nasze Holowniki
To i ja napiszę co mnie ostatnio spotkało z moim holownikiem.
Astra H 1,6 115KM, 2010 rok. Autko do latania "wokół komina".
Od miesiąca zauważyłem, że przy przyspieszaniu słychać bulgot i przelewanie wody. Pierwsze o czym pomyślałem to nagrzewnica ale na zimnym to samo. Uszczelka głowicy od razu wyeliminowana ale na wszelki wypadek zrobiłem test.
W końcu zacząłem demontować układ chłodzenia i okazało się, że wąż zwrotny do zbiorniczka zapchał się... silikonem.
Skojarzyłem, że 2 lata temu oddałem do warsztatu auto na wymianę pompy wody. Wkleili ją na silikon zamiast na uszczelkę, którą zresztą dałem w zestawie...
Od dwóch lat auto serwisuje sam lub z pomocą kolegi, gdy coś jest bardziej skomplikowane.
Astra H 1,6 115KM, 2010 rok. Autko do latania "wokół komina".
Od miesiąca zauważyłem, że przy przyspieszaniu słychać bulgot i przelewanie wody. Pierwsze o czym pomyślałem to nagrzewnica ale na zimnym to samo. Uszczelka głowicy od razu wyeliminowana ale na wszelki wypadek zrobiłem test.
W końcu zacząłem demontować układ chłodzenia i okazało się, że wąż zwrotny do zbiorniczka zapchał się... silikonem.
Skojarzyłem, że 2 lata temu oddałem do warsztatu auto na wymianę pompy wody. Wkleili ją na silikon zamiast na uszczelkę, którą zresztą dałem w zestawie...
Od dwóch lat auto serwisuje sam lub z pomocą kolegi, gdy coś jest bardziej skomplikowane.
Re: Nasze Holowniki
Ford niestety umiera śmiercią naturalną i już od dłuższego czasu chodziła za mną wymiana go na jakiś taczkowóz. Udało się w dobrych pieniądzach kupić takie oto cudo. 2007r. 1.6 HDI. W planach najbliższych auto dostanie hak, co by awaryjnie przeciągnąć budę a i jakaś towarówka zostanie pociągnięta.
- kooba
- Administrator
- Posty: 5509
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 10:00
- Lokalizacja: Lublin
- Kontaktowanie:
Re: Nasze Holowniki
Właśnie przypomniałeś mi pierwsze lata pracy gdy stukałem taką taczką 60 tyś rocznie. Zaznaczam, że to w informatyce, a nie w kurierce.
Ehhh... aż się łezka w oku zakręciła...
Ehhh... aż się łezka w oku zakręciła...
Re: Nasze Holowniki
U nas w służbach technicznych męczymy taki wozik. 11 kierowców, nikt nie oszczędza , jazda wyłącznie w około komina i nic .....
Nigdy jeszcze nie odmówił posłuszeństwa.
A przecież wszyscy wiemy, że najlepszy samochód terenowy ? Służbowy !
Nigdy jeszcze nie odmówił posłuszeństwa.
A przecież wszyscy wiemy, że najlepszy samochód terenowy ? Służbowy !
- TomekN126N
- Fanklubowicz
- Posty: 3843
- Rejestracja: środa, 13 cze 2012, 18:54
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Nasze Holowniki
Kumpel na taczkowóz kupił citroena jumpy, trochę wolny, ale dojechał wszędzie.
Nocki/km
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
2023: 11/460
2022: 12/440
2021: 3/425
2020: 5/1040
2019: 3/420
2018: 30/4184
2017: 24/2850
2016: 12/2540
2015: 23/2530
2014: 15/950
2013: 16/2310
2012: 23/1665
N126N
Corolla kombi - służbówka
Octavia kombi 1.6 TDI
jawa175(59)
komar3(81)
komar sztywniak
Suzuki GSX750E(83)
Honda Hornet 900 (05)
Re: Nasze Holowniki
Po 4 latach przyszło rozstać się z corollą. Jej miejsce zajęła nastoletnia Koreanka. Po raz pierwszy nie czułem przyczepy na haku, podróż w Bieszczady była czystą przyjemnością. 2,0 CRDi. Klekocze toto jak bocian, ale moment obrotowy robi robotę. Gdyby tylko skrzynia notorycznie nie wywalała checka...
Wróć do „Samochody Niewiadówek”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości