Mam 19" z wbudowanym tunerem i zasilanie 12V, wejście HDMI i USB.
Przymocowany na uchwycie regulowanym(po małych przeróbkach) do boku szafy. Dlatego regulowany bo te płaskie muszą byc prawie idealnie skierowane w twarz odbiorcy bo inaczej obraz się zaciemnia-przynajmniej mój tak ma. Na czas przejazdów (by na wybojach drogowych się nie oderwał)i parkowania demontowany i chowany bu nie kusić amatorów cudzej własności.
Antena TYLKO aktywna model Korona. Przerabiałem wiele i tylko ta w miarę się sprawdza, montowana tylko wtedy gdy jest potrzebna na dachu. Trochę to skomplikowane bo muszę odkręcić daszek i zakupiłem przejściówkę okienną by "moskitierę" oka dachowego zatrzasnąć.
Po jednej stronie mam przyklejoną wielką podkładkę stalową, bo antena ma mocowanie na magnes, a z drugie strony tulejka plastikowa. Dlaczego po dwóch strona? Ano dlatego że czasem lepszy odbiór jest raz z jednej a raz z drugiej strony (takie troszkę latanie za sygnałem w zależności od ukształtowania terenu), a czasem jeszcze maszt nadstawiam.
A co do przydatności...No cóż, kiedyś ktoś mi tu odpisał, że "każdy robi pod siebie". Może robią, może nie, nie wnikam. Ja robię dla siebie. Uznałem, że mi przydatny.
Piszecie, że multimedia tracą sens karawaningu, bo nie ma integracji. Ja straciłem integracje z kolegami z chwilą zakupu przyczepki. Dużo i namiętnie wędkuje. Kiedyś był tylko materac i jakaś pałatka by nocki nad wodą wytrzymać. Później, gdy dorosłem zrobiłem prawko i już mogłem namiot turystyczny z sobą zabierać. Raczej wybierałem małe by ciężar zniwelować. Kto używał takiego, typu Legionowo z sypialniami i przedsionkiem to wie o czym piszę. W tych czasach namiot służył tylko i wyłącznie do spania, a integracja i ognisko od rana do nocy, albo i północy
, ale były wysokie i działały jak żagiel. Mocniej od strony wody powiało i tylko zmiłowania od Boga było prosić. Następnie objawiły się nam (są i do teraz) namioty typowo wędkarski typu iglo. Małe, zgrabni i nie stawiające wielkiego oporu podczas wiatru. Służą tylko do spania, bo całymi dniami na siedząco nie wytrzymasz, więc siłą rzeczy integracja odbywa się całymi dniami i nocami. No niestety, latka lecą których nam przybywa. Z namiotami troszkę kłopot jest, a uwierzcie mi, ceny tych lepszych modeli są w cenie niewiadki do remontu. Wędkuje od lodu do lodu. Więc szczególnie wczesna wiosna i późna jesień daje w kość. O godzinie 17 już jest ciemno, a niekiedy deszcz i plucha. Co tu robić? Więc TV! A wracając do namiotu. Po takim parodniowym wyjeździe namiot gnój! Ubłocony i mokry, że o podłodze nie wspomnę. Trzeba go umyc i wysuszyć bo zgnije. Ale gdzie, jak się mieszka w bloku. Przyczepkę kupił, jeden kolega, później następny i następny. Długo się broniłem, bo następny grat o którego trzeba się troszczyć i dbać. Ale... no właśnie. Pada, zimno, trzaskasz drzwiami i już o wiele przyjemniej. Przemokniesz? Włączysz Trume i już ciepło i przytulnie. Ryba nie współpracuje, lub jakiś nagły problem w domu, zapinasz na hak i moment jestem w domu. No i te najgorsze wczesnowiosenne i późnojesienne, często mokre aury. Co robić? Ileż będziesz sie integrował? Zresztą ilu do takiej niwiadki kolegów zaprosisz? Choć by takiej jak moja? Łóżko mam na stałe. Pomijając. Siedzisz z kumplami i popijasz kawę i cherbatę wiec i siku jest często, a przy tym i papierosik bo w przyczepie palić nie wolno. My nie jeździmy na pola kempingowe tylko nad wodę. Wyobraźcie sobie kilku chłopa w buciorach nad brzegiem wody, a później wszyscy do przytulnej przyczepki. Wiecie jak ona rano wygląda?! Może niektórzy z Was to przerobili, bo ja też. Więc siłom rzeczy integracja tylko na zewnątrz, jak jest ciepło, miło, grill i przyjemnie.
A miało byc tylko o TV
. Reasumując, jak dla mnie TV jest ok a szczególności wiosna i jesień.
Ps. Uprzedzając pytania typu, jak Ty wędkujesz skoro całymi dniami jesteś w przyczepie? Elektronika i bezprzewodowe przesyły sygnału, w wędkarstwo też już weszło. Da się wędkować i to całkiem skutecznie:).
Pozdrawiam.