Piecyk naftowy
-
- Przyjaciel
- Posty: 82
- Rejestracja: piątek, 12 sty 2007, 22:20
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Rynarzewo
Piecyk naftowy
marek,rozmawialiśmy przez telefon w temacie piecyka naftowego,czy chodziło Ci o coś takiego?
Zapodałem też pytanie na karawaning.pl i narazie ciszasza.Robin pisał kiedyś,że ma piecyk naftowy zibro i sobie chwali.
Z tego co wyczytałem na stronie producenta,to jest to bardzo bezpieczne ogrzewanie i cena w miarę do przełknięcia,tylko obawiam się,że jak na niewiadówkę to ma za dużą wydajność.
Myślę,że nawet przy tak skromnej izolacji,jaką ma niewiadówka dałoby radę przy temp. około 0.(jak w majowy weekend),a w letnie chłodne wieczory to i do przedsionka by się nadał idealnie.
Po sezonie bierzemy do domu i po temacie-w domku też może dogrzewać.
http://www.uni-lux.pl/product.html?c=1&b=3&id=14
http://www.allegro.pl/item194726184_pie ... kazja.html
Zapodałem też pytanie na karawaning.pl i narazie ciszasza.Robin pisał kiedyś,że ma piecyk naftowy zibro i sobie chwali.
Z tego co wyczytałem na stronie producenta,to jest to bardzo bezpieczne ogrzewanie i cena w miarę do przełknięcia,tylko obawiam się,że jak na niewiadówkę to ma za dużą wydajność.
Myślę,że nawet przy tak skromnej izolacji,jaką ma niewiadówka dałoby radę przy temp. około 0.(jak w majowy weekend),a w letnie chłodne wieczory to i do przedsionka by się nadał idealnie.
Po sezonie bierzemy do domu i po temacie-w domku też może dogrzewać.
http://www.uni-lux.pl/product.html?c=1&b=3&id=14
http://www.allegro.pl/item194726184_pie ... kazja.html
-
- Fanklubowicz
- Posty: 101
- Rejestracja: poniedziałek, 14 maja 2007, 09:54
- Lokalizacja: Warszawa
Opis zachęcający ale ja zdecydowanie bał bym sie zostawić takiego piecyka na noc.
Do przyczepki 126 zdecydowanie polecam ten grzejniczek co kupiłem ja w długi weekend. Bierze 500W czyli niezbyt dużo a jak na dworzy miałem w ok -3 to w przyczepce ok 10 stopni. Nie wydaje zapachu ani dzwięku i jest bezpieczny (bezpiecznik termiczny i nisko temp element grzejny, termostat) i co jeszcze ważne nie jest to "chińszczyzna".
to taki piecyk:
http://grzejemy.pl/sklep.php?id_produktu=100
PS jeżeli ktoś z kolegów i koleżanek chciałby nabyć taki piecyk używany 3 dni ( 2 lata gwarancji) za 65% ceny to proszę o kontakt.
Do przyczepki 126 zdecydowanie polecam ten grzejniczek co kupiłem ja w długi weekend. Bierze 500W czyli niezbyt dużo a jak na dworzy miałem w ok -3 to w przyczepce ok 10 stopni. Nie wydaje zapachu ani dzwięku i jest bezpieczny (bezpiecznik termiczny i nisko temp element grzejny, termostat) i co jeszcze ważne nie jest to "chińszczyzna".
to taki piecyk:
http://grzejemy.pl/sklep.php?id_produktu=100
PS jeżeli ktoś z kolegów i koleżanek chciałby nabyć taki piecyk używany 3 dni ( 2 lata gwarancji) za 65% ceny to proszę o kontakt.
-
- Przyjaciel
- Posty: 82
- Rejestracja: piątek, 12 sty 2007, 22:20
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Rynarzewo
Oglądałem dzisiaj w castoramie grzjnik naftowy który pokazałem wyżej.
Fajne ustrojstwo,tylko ma jedną wadę.Wewnątrz jest szklany klosz który pewnością potłukłby się po killku kilometach jazdy z przyczepą(czyba,żeby go wyciągać).
No i z pewnością piecyk warto byłoby przytwierdzić do podłogi.
Cena w castoramie około 360złotych.
Fajne ustrojstwo,tylko ma jedną wadę.Wewnątrz jest szklany klosz który pewnością potłukłby się po killku kilometach jazdy z przyczepą(czyba,żeby go wyciągać).
No i z pewnością piecyk warto byłoby przytwierdzić do podłogi.
Cena w castoramie około 360złotych.
-
- Przyjaciel
- Posty: 82
- Rejestracja: piątek, 12 sty 2007, 22:20
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Rynarzewo
Producent podaje,że ten konkretnie model zużywa 200g nafty na godzinę.
20litrów nafty specjalnej bezzapachwej nafty dedykowanej do tego piecyka kosztuje 120złotych.
Teoretycznie powinno to wystarczyć na 100godzin.
W praktyce chyba na znacznie dłużej.
Cytat Robina z karawaning.pl
"Od ponad 10-ciu lat używam do ogrzewania przyczepy itp.pomieszczeą piecyków ZIBRO kamin które są opalane naftą.Zuzywają ok.100 gr.nafty na godzinę i są najskuteczniejsze i najekonomiczniejsze z tych jakie znam.Ich szczegółowy opis znajdziecie na http://www.zibro.pl ; tam też są podane punkty sprzedaży.Warto też zajrzeć na http://www.ogrzewanie.istore.pl gdzie znajdziecie ciekawe urządzenia klimatyzacyjne. Ten wariant ogrzewania stosuję zimą (i jesienią) w miejscach gdzie nie ma żadnego dostępu do prądu.Doba grzania kosztuje mniej niż opłata za ew.podłaczenie do prądu.Nigdy przez dobę nie zużyłem więcej niż 1-1.2 l nafty.Używam dwa takie piece (jeden w domu) i podziwiam ich niezawodność.Zywotność tych piecyków wynosi ponad 50 lat.Pozdrawiam - Robin"
Mam nadzieję,że się nie obrazi.
20litrów nafty specjalnej bezzapachwej nafty dedykowanej do tego piecyka kosztuje 120złotych.
Teoretycznie powinno to wystarczyć na 100godzin.
W praktyce chyba na znacznie dłużej.
Cytat Robina z karawaning.pl
"Od ponad 10-ciu lat używam do ogrzewania przyczepy itp.pomieszczeą piecyków ZIBRO kamin które są opalane naftą.Zuzywają ok.100 gr.nafty na godzinę i są najskuteczniejsze i najekonomiczniejsze z tych jakie znam.Ich szczegółowy opis znajdziecie na http://www.zibro.pl ; tam też są podane punkty sprzedaży.Warto też zajrzeć na http://www.ogrzewanie.istore.pl gdzie znajdziecie ciekawe urządzenia klimatyzacyjne. Ten wariant ogrzewania stosuję zimą (i jesienią) w miejscach gdzie nie ma żadnego dostępu do prądu.Doba grzania kosztuje mniej niż opłata za ew.podłaczenie do prądu.Nigdy przez dobę nie zużyłem więcej niż 1-1.2 l nafty.Używam dwa takie piece (jeden w domu) i podziwiam ich niezawodność.Zywotność tych piecyków wynosi ponad 50 lat.Pozdrawiam - Robin"
Mam nadzieję,że się nie obrazi.
Może i tak , ale czuć parafiną (lub czymś podobnym) szczególnie jak sie wchodzi z innego pomieszczenia.Zaletą tego piecyka jest to że jest on bardzo wydajny i może ogrzewać naprawde duże pomieszczenia.Najlepiej jest sprawdzić działanie takiego piecyka przed zakupem jako że jest to dość droga zabawka i komuś może sie nie spodobać, ja miałem do czynienia z takim piecykiem w mojej starej pracy tj. 3 lata temu , więc mogli je troche poprawić i z tego co pamiętam to paliwko do niego kosztowało wtedy około 100zł. za 20l.
Panowie piecyki naftowe są dziś na tyle doskonałe, że dopalają spaliny jak katalizator w samochodzie i są w zasadzie bezwonne. Natomiast pytanie brzmi czy jadąc na kemping i płacąc kolosalne pieniądze za podłączenie do prądu nie lepiej kupić dobry elektryczny grzejnik olejowy, niż wydawać dodatkowe pieniądze na benzynę do piecyka naftowego?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości