Witam wszystkich, nadeszła pora abym i ja przedstawił się na forum, które od jakiegoś czasu przeglądam (ostatnimi czasy dość intensywniej). Bakcyla przyczepowego załapałem niejako już od wczesnych lat dzieciństwa - ahh te miesięczne urlopowania na mazurach z przyczepą i łódką z rodzicami. Potem przyszło takie małe hobby związane z leciwą motoryzacją, a że polską, to i zachciało się do kompletu polską przyczepkę do zlotowania. A że chęci w końcu zawsze przeradzają się w realizację planów - oto i jest ( to już też chyba tradycja, że co roku robię sobie ciekawe, czy też dla niektórych dziwne prezenty urodzinowe
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
) moja świeżo zakupiona Niewiadów N126e, rocznik 1984 ( choć prawie udało mi się kupić 88 - tak by rocznikowo zgadzała się z autem które ma ją holować):
![Obrazek](http://i.imgur.com/rwymVuF.jpg)
![Obrazek](http://i.imgur.com/n1LRjwA.jpg)
![Obrazek](http://i.imgur.com/VXQH58I.jpg)
![Obrazek](http://i.imgur.com/iwXkftq.jpg)
jakość zdjęć nie powala - robione tuż po przyciągnięciu przyczepki pod dom telefonem w sztucznym świetle - jak ją trochę ogarnę porobi się więcej
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
króciutki opis: jak juz wspomniałem - rocznik 84', kupiona od pierwszych właścicieli. Była garażowana w blaszaku, stan budy określam na bdb (oczywiście jak na laika i powierzchownie, ale kilka trupków już też widziałem podczas poszukiwań
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
), problemem będzie to że właściciele nie zerwali folii z okien od nowości, ale coś wymyślimy! Najważniejsze że są całe i otwierane. Wnętrze połowicznie - mebelki i materace w stanie "igła", tapicerka ścienno sufitowa natomiast - standardowo ( lub nawet ponad standardowo) - z sufitu odpadła i właściciele ją wywalili, ze ścian odpada. Elektryka zewnętrzna po podłączeniu do auta nie zaskoczyła nas żadnym problemem.
Plan jest taki aby doprowadzić ją do stanu używalności na następny sezon zlotowy
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
przede wszystkim chce wykleić środek - chciałbym jednak zachować przynajmniej zbliżona do oryginału barwę obić. może powymieniać uszczelki okna dachowego i drzwi (dachowym się jeszcze nie przyglądałem, ale drzwiowa się odkleja). no i muszę powymieniać bębenki, bo właściciele niestety nie znaleźli kluczyka - całe szczęście stała otwarta. A więcej - na pewno parę drobiazgów wyjdzie w praniu, chętnie też zacząłbym przystosowywać ją pod siebie - jakieś dodatkowe gniazdka 12V, ogólne odświeżenie instalacji oświetleniowej, radyjko na wieczorne słuchanie.
Także tak. Myślę że z cichego przeglądacza przepoczwarzę się w stałego bywalca - w ramach odświeżania przebiegu prac w wolnych chwilach (których ostatnio brakuje)